KOWALIOW TRENUJE W GÓRACH NA CHILEMBĘ
Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO) ani trochę nie zamierza lekceważyć najbliższego rywala i w armeńskich górach przygotowuje się do najbliższej obrony pasów WBA/WBO/IBF wagi półciężkiej.
Rosjanin ma już zaklepany pojedynek w listopadzie z Andre Wardem (29-0, 15 KO) za wielkie pieniądze, lecz żeby do takiego starcia, najpierw 11 lipca w Jekaterynburgu musi odprawić niewygodnego Isaaca Chilembę (24-3-2, 10 KO). W przeszłości było już kilka przypadków, gdy planowano wielkie potyczki, a zawodnicy wpadali na łatwiejszych przeszkodach. Kiedyś sędziowie pociągnęli za uszy De La Hoyę w konfrontacji ze Sturmem, by ten mógł spotkać się z Hopkinsem, a ostatnio nasz Andrzej Fonfara myślał już o rewanżu ze Stevensonem, tylko że psikusa nam i całemu światu zrobił niejaki Joe Smith Jr. W każdym razie "Krusher" nie chce popełnić podobnego błędu i trenuje na całego.
- Rosyjska drużyna narodowa szykująca się do startu w igrzyskach olimpijskich ma swój obóz w tym samym miejscu, więc mam dobre towarzystwo. Odkrywam nowe trasy do biegania, skupiam się na czekającym mnie pojedynku i koncentruję na rywalu. Zmieniłem co prawda miejsce przygotowań, lecz metody pracy pozostały te same. Wkrótce dotrze do mnie trzech sparingpartnerów oraz trener John David Jackson - poinformował Kowaliow.
Jedyne pytanie w tej walce, to pytanie o rudne w której padnie Chilemba ;)
Niby tak by na leżało sądzić, ale Chilemba to twardziel. Nigdy nie był znokautowany. Kowaliow to bokser świetny, ale przede wszystkim też myślący - jeśli zobaczy, że o nokaut może być ciężko, to nie będzie do niego dążył za wszelką cenę, nie będzie ryzykował, zadowoli się zwycięstwem punktowym.
Co do tego zaklepanego pojedynku z Wardem, to faktycznie niby zaklepany, ale to przecież wcale nie znaczy, że nic się nie może zmienić.
Wiele tych błędów językowych Wam można wybaczyć( jak na portal, który uchodzi za 1 z 2 najpoważniejszych w branży na polskim rynku- tylko pytanie, po co lapsusami psuć sobie renomę?), ale" armeński"?
Chyba" ormiański"... W ormiańskich górach trenuje
kiedy mówimy o czymś niezwiązanym z kulturą, czy narodem ormiańskim (czyli np. nazwy polityczne lub geograficzne), poprawnym przymiotnikiem będzie właśnie "armeński".
http://fil.ug.edu.pl/strona/15214/przymiotnikiem_od_nazwy_armenia_jest_armenski_ormianski