TERAZ PARKER DLA JOSHUY? OBIE STRONY SĄ NA TAK
- Miałem nadzieję na spotkanie ze zwycięzcą rewanżu Kliczki z Furym, lecz wobec przełożenia terminu, być może kolejnym rywalem będzie teraz Parker - stwierdził Anthony Joshua (17-0, 17 KO), który pokonując Dominica Breazeale'a (17-1, 15 KO) po raz pierwszy obronił wczoraj wieczorem tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF.
- Anthony potrzebuje teraz naprawdę długiej przerwy. Wróci prawdopodobnie dopiero w listopadzie i chcielibyśmy spotkać się wtedy z obowiązkowym pretendentem, czyli Parkerem. Nie zdradzaliśmy tego, lecz Anthony załapał wirus i kilka razy rozważaliśmy nawet, czy nie odwołać tej walki. Mieliśmy zobowiązania wobec sponsorów i od wygranej nad Martinem ten chłopak cały czas był czymś zajęty. To przecież młody mężczyzna, więc niech chwilę pocieszy się życiem - stwierdził Eddie Hearn, promotor championa.
- Naprawdę chciałbym teraz spędzić trochę czasu z rodziną. Dwa tygodnie po zdobyciu pasa byłem już na sali i przygotowywałem się do pierwszej obrony. To był dla mnie trudny okres, potrzebuję więc odpocząć. Ale jesteśmy w bardzo dobrej pozycji wyjściowej, gdyż możemy walczyć z Wilderem, Furym, Kliczką czy Haye'em. Każdy z nich również chce się ze mną skonfrontować - dodał Joshua.
- To była dobra walka w jego wykonaniu, bo choć Breazeale wyszedł dobrze przygotowany, to Joshua kontrolował ją przez cały czas. Cieszę się również, że wspomniał o mnie w wywiadzie. Ja jestem gotowy na takie starcie i kiedy tylko on będzie gotowy, doprowadźmy do naszego spotkania - wtrącił z kolei Nowozelandczyk, prawdopodobnie kolejny rywal Joshuy.
Przypomnijmy, że Joseph Parker (19-0, 16 KO) za cztery tygodnie skrzyżuje rękawice z Solomonem Haumono (24-2-2, 21 KO).
Pozdrawiam całą brać z orga!!!
Ja bym się wstydził na miejscu Baltazara pokazywać publicznie po takich słowach i groźbach i w konsekwencji wpierdolu.
Breazele przynajmniej ustał trochę ciosów. Wstydu nie przyniósł, ale trafił na rywala o klasę lub dwie lepszego..
Zgadza się, wytryski mamy, to szukaj na redtube ;)
On przynajmniej SPRÓBUJE wygrać.
Wcale sie nie zdziwie jak Parker wygra z AJ.
Bezel przyjmował te ciosy bez większych grymasów, ale gość jest tak wolny i flakowaty, że zanim rzucił ręke w celu kontry to Joshua już był w bezpiecznym dystansie. Jak dla mnie troche beka, Whyte będąc wolnym go podłączył jednym sierpem, jak Parker go trafi to wygra. Takam był lepszym rywalem niż 3 ostatnich AJ...
Przynajmniej na dzień dzisiejszy nie widać absolutnie żadnego atutu.
Nie wiem, czy Parker pokonałby Breazeale'a
AJ faworytem ze wzgledu na przewage gabarytow, szczegolnie zasiegu ramion i duza przewage sily fizycznej.
miałem tu kiedys nik Boxxx ku woli ścisłości, ale po resecie windy zapomniałem hasła i założyłem sobie "knota" : )
Ale dla was mogę być i bak...