PLANY CHARLESA MARTINA
Charles Martin (23-1-1, 21 KO) - niespodziewany mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, który stracił swój pas po zaledwie kilku tygodniach na rzecz Anthony'ego Joshuy, wróci prawdopodobnie na jesień. Potem szykuje się coś poważniejszego.
- Ten chłopak stoczył aż dwadzieścia walk w trzy lata, więc poradziliśmy mu wziąć dłuższą, naprawdę dobrą przerwę, by odbudować organizm i naładować baterie do dalszych startów. Dzięki temu wróci jeszcze silniejszy niż wcześniej - przekonuje Mike Borao, menadżer pięściarza.
- Charles wróci do treningów pod koniec lipca. Plan jest taki, aby w pierwszej połowie września stoczył typową walkę na przetarcie, a już pod koniec roku zmierzył się z kimś z czołowej piętnastki rankingów. Takie dwie wygrane otworzyłyby mu furtkę do kolejnego pojedynku mistrzowskiego w przyszłym roku. Kibice nie powinni jeszcze skreślać Martina. Przecież Lewis czy Kliczko też przegrywali, by potem osiągnąć wielkość - dodał menadżer byłego już championa.
Nie sądzę by się podłożył w tamtej walce, bo przecież ewentualna wygrana dawałaby mu kolejne spore wypłaty, ale jest duży niesmak, po tym co widzieliśmy w kwietniu..
Poziom Hayemakera...
Chciałem podać przykład małego ciężkiego ale np. Powietkin nie za dobrze widzi lewy prosty i nawet lewe proste Wacha zbijał głową, a tu obrona i kontra jak z niższej wagi...
Tak, tylko że oni umieli boksować...
Chyba tylko Tony Tucker miał krócej pas IBF niż Martn
xxx
Tyle że Tucker zdobył pas uczciwie, pokonując po ciekawym pojedynku niedocenianego Douglasa, trafił na prime Tysona, postawił mu ciężkie warunki mimo kontuzji, miał problemy pozaringowe a potem jeszcze (po ciągu narkotykowym) dał dobra walkę LL. Nieporównywalna klasa zawodników.
Autor komentarza: KnotData: 24-06-2016 11:04:29
Ta postawa Czarlsa Martina na tym zdjęciu jest niesamowita, od razu widać że to wieeelki mistrz.
xxx
Bo to jest postawa wyrażająca tryumf tuż po wykonaniu słynnego "leg-breakera"!