JOSHUA: WALKA Z FURYM MOŻE BYĆ NASTĘPNA, JA JESTEM GOTOWY
Anthony Joshua (16-0, 16 KO) nie chce czekać. Mistrz świata IBF w wadze ciężkiej jest skłonny przystąpić do walki unifikacyjnej z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) już w kolejnym pojedynku.
- Kiedy on będzie gotowy, ja będę również. Ta walka jest już wystarczająco duża, nie musimy dłużej czekać. Nie miałbym żadnego problemu, gdyby to był mój następny przeciwnik. Jestem gotowy już teraz - stwierdził.
Choć dąży do największych wyzwań, AJ podkreśla, że wciąż daleko mu do osiągnięcia pełni swojego potencjału.
- Dla mnie to wciąż dopiero początek. Rozwijam się z każdą walką. To tylko start. Myślę, że osiągnąłem jakieś 70% rozwoju. Jak dobiję do 100%, będę nie do zatrzymania - powiedział.
W najbliższym pojedynku 26-latek skrzyżuje rękawice z niepokonanym Amerykaninem Dominikiem Breazeale'em (17-0, 15 KO). Walka odbędzie się w sobotę w Londynie.
Dwa tygodnie później, 9 lipca, na ringu w Manchesterze Fury po raz drugi skrzyżuje rękawice z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).
Jeśli Wład spróbuje to to w jaki sposób poradzi sobie z tym Fury będzie dobrą wskazówką do tego jak rozkładają się na ten moment szanse z Joshuą. Oczywiście Wład i AJ to inni pięściarze na różnych etapach kariery ale pewne cechy/atrybuty mają podobne. Jeśli Fury bez problemu z mocno atakującym Władem będzie sobie radził to wiadomym będzie że i z Joshuą mogłoby mu się to udać. Jeśli zaś przegra np przed czasem to wiadomo.
Niech te video promocyjne będzie przykładem tego jaką dla Władka ością w gardle była ta porażka.
https://www.youtube.com/watch?v=Kqf6DmOxXQQ
Władek płakał jak nagrywali ;D
A Fury ma Kliczkę do przejścia.