BREAZEALE: KTO PIERWSZY TRAFI - JOSHUA: CELEM UNIFIKACJA

Dominic Breazeale (17-0, 15 KO) jest już w Londynie, gdzie za osiem dni zaatakuje Anthony'ego Joshuę (16-0, 16 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF.

- Obaj jesteśmy artystami nokautu i tak naprawdę wygra ten, który pierwszy czysto trafi. Ostro zalazłem mu już za skórę na konferencjach prasowych i on już wie, że nie będzie miał tak łatwo jak do tej pory. Jeśli Joshua tylko na moment okaże jakąś słabość, wykorzystam ją. Bądźcie gotowi, bo będę bił naprawdę mocno. Przybyłem tu po zwycięstwo - nie ukrywa zmotywowany pretendent trenowany przez Manny'ego Roblesa. Mistrz tymczasem podchodzi do tej potyczki jak do ostrzejszego sparingu i nie ukrywa, że interesują go znacznie poważniejsze wyzwania.

- Jestem oczywiście zadowolony z tego, gdzie obecnie się znajduję, ale w żadnym wypadku nie był to mój cel. Na końcu chcę bowiem zostać jedynym i bezdyskusyjnym mistrzem świata. I dlatego też po znokautowaniu Martina nawet specjalnie nie celebrowałem swojej wygranej. Będę się cieszył dopiero wtedy, gdy zdobędę wszystkie pasy - nie ukrywa Joshua.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tolek78
Data: 17-06-2016 11:07:00 
Maks 3 rundy i Breazeale będzie się ciężko z maty podnosił o ile w ogóle się podniesie o własnych siłach.Dominic specjalnie tak dużo gada bo liczy że Anthony się podpali i będzie trochę powtórki z Whyte gdzie podszedł zbyt emocjonalnie i ten pojedynek nie wyglądał tak jak sobie Joshua zakładał
 Autor komentarza: rocky86
Data: 17-06-2016 11:31:27 
AJ go zje do 4 może 5 rundy.

Walka na pierwszą obronę wydaje się bardzo dobra, trzeba czekać na kolejne starcia.
Jeśli będzie dobrowolna obrona pod koniec roku, to zapewne będziemy mieli rewanż z Łajdakiem, a później bardzo ciekawie zapowiadająca się walka z Parkerem, którego również AJ ubije.

Tak to na chwilę obecna widzę, dalej w kolejce będzie unifikacja z Tysonem (jeśli ten pokona Włada) i to będzie już hicior.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 17-06-2016 15:28:03 
Zaczęło się od 80/20 dla Anthonyego, po kilku groźbach Breazeale zrobiło się z tego 50/50, ale teraz? W moich oczach Joshua porywa się na zbyt głębokie wody, 20% szans na wygraną, Breazeale go ubije jak psa.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.