WILDER I DiBELLA ENTERTAINMENT SKŁADAJĄ POZEW PRZECIWKO ROSJANOM
Zarówno Deontay Wilder (36-0, 35 KO) jak i promująca go grupa DiBella Entertainment złożyły w amerykańskim sądzie pozew przeciwko Aleksandrowi Powietkinowi (30-1, 22 KO) i Andriejowi Riabińskiemu. Wszystko oczywiście w związku z niedoszłą ostatecznie walką 21 maja w Moskwie.
W organizmie Rosjanina osiem dni przed terminem znaleziono śladowe ilości meldonium, przez co pojedynek został przesunięty, a być może nawet odwołany. W związku z tym w pozwie jest ustalona minimalna kwota odszkodowania w wysokości pięciu milionów dolarów, choć kwota pozwania może być znacznie większa.
Co ciekawie w pozwie przytaczany jest przykład, gdy to Riabiński i jego stajnia World of Boxing wygrała w sądzie dwa miliony dolarów odszkodowania od Dona Kinga, gdy z powodu dopingu w organizmie Guillermo Jonesa odwołano w ostatniej chwili jego starcie z Denisem Lebiediewem.
Przetarg na organizację walki Wilder vs Powietkin wygrał właśnie Riabiński, wykładając 7,15 miliona dolarów. Z tej kwoty $4,504,500 miało trafić do kieszeni Wildera, $1,930,500 na konto Powietkina, a dodatkowe 715 tysięcy dolarów czekało na tryumfatora. Tak więc Amerykanin w razie zwycięstwa zarobiłby grubo ponad pięć milionów.
Wcześniej strona rosyjska groziła pozwami wobec sztabu Wildera za to, że ten ogłosił odwołanie walki, a nie odroczenie na inny termin. Pozwy mają dostać również niektórzy amerykańscy dziennikarze, którzy skazali Powietkina zanim jeszcze zapadł wyrok. A teraz Amerykanie odpowiedzieli swoimi pozwami...
Przypomnijmy jeszcze, że przy tym całym zamieszaniu władze federacji WBC dały Wilderowi pozwolenie na czwartą dobrowolną obronę. A w niej "Brązowy Bombardier" spotka się 16 lipca z Chrisem Arreolą (36-4-1, 31 KO).
i bawelniarz będzie twierdzil ze jemu nie chodzi o pieniądze i bardzo chciał tej walki
a robi wszystko żeby dostać kase bez walki
hehehe i w ten oto sposob zlozyc hold Muhamadowi ALi ;-(
Jak robi wszystko, żeby dostać kasę bez walki? To on kazał się Povietkinowi szprcycować? Sasza wpadł przez to obydwojgu śmignęła wielka kasa koło nosa. Normalne, że skład Wildera poniósł koszty, zmarnował czas, więc chce rekompensaty.
Poza tym miał okazję zbić Ruska, który wybitnie mu pasował i uciszyć hejterów.
Skoro Povietkin brał to niech płaci...
to Sasza sie szprycowal? serio?
kurde powinienies dla TheRing pisac skoro tak swietnie poinformowany jestes
i bawelniarz będzie twierdzil ze jemu nie chodzi o pieniądze i bardzo chciał tej walki
a robi wszystko żeby dostać kase bez walki
Tak samo jak każdy z nas by zrobił na jego miejscu.
skladac pozwy to oni sobie moga
dopoki nie ma decyzji WBC i WADA to ich pozwem mozna sobie dupe podetrzec
rozumiem jeszcze jakby sie domagal zwrotu kosztow obozu itd ale zadanie calej kwoty za walke ktora sie nie odbyla i to w taki dziwnych okolicznosciach to pazernosc i tchorzostwo
tak to widze
Pazerność? Okres w którym bokserzy zarabiają duże pieniądze jest bardzo krótki, a przez Povietkina został jeszcze dodatkowo skrócony. To jasne, że chce odzyskać kasę. Wystawił pozem na całość, ale ile dostanie to już inna sprawa.
A odnośnie tchórzostwa to nie mam pojęcia o czym mówisz.
Stężenie Meldonium było tak małe, że jeden test na 10 mógł je wyłapać, tak się stało. Stężenie było w granicy dozwolonej więc w czym problem? Walka powinna się odbyć i tyle.
nie tlumacz im tego bo i tak juz nie zakumaja
skoro nawet spece w dziedzinie nie sa w stanie jednoznacznie powiedziec co i jak ale spece z orga wiedza juz dawno i to lepeiej hehehehe
pozew mozna sobie skladac ale zeby go wygrac trzeba miec cos wiecej niz "opinie prawnikow" ktorzy nie sa ekspertami od dopingu
argument z dupy bo gdyby np Povietkin zlaman npoge to tez mialby zaplacic bo murzynoi sie skrocil okres zarabiania? zarty sobie robisz? a odzyskac to mozna zauinwestowane pieniadze czyli tak jak napisalem np zwrot kosztow obozu trenera itd a nie da sie odzyskac pieniedzy ktorych nigdy nie miales
nie wnikajac w cala sprawe WIlder vs Povietkin to pozwy o utrate przyszlych korzysci sa na porzadku dziennym
Obóz Wildera "musiał" ich podać do sądu. Nie mają jak wybrnąć. Zresztą, bali się Powietkina, chcieli uniknąć konfrontacji, to im się udało. Teraz chcą jeszcze na tym zarobić.
Bardzo wątpię w to, że sprawę wygrają. Z tego co widzę, to prędzej wygra obóz Powietkina.
Nie mówiąc już o tym, że Riabiński najprawdopodobniej wygra też sprawy założone tym qrvom - dziennikarzom amerykańskim.
Jablo
argument z dupy bo gdyby np Povietkin zlaman npoge to tez mialby zaplacic bo murzynoi sie skrocil okres zarabiania?...
*
*
To akurat nie jest dobry przykład, bo w kontraktach jest, że jeśli nie dojdzie do walki z winy boksera (Powietkina w tym wypadku), wtedy można się starać o odszkodowanie.
Złamanie nogi, kontuzja, to zdarzenie losowe.
tyle ze wine to trzeba udowodnic a w tej sytuacji ....
Czy coś przegapiłem bo sam już nie wiem? Było już oficjalne stanowisko w tej sprawie? Powietkin został zawieszony?
Żenada. Wilder wykorzystuje tę sytuację do granic przyzwoitości...
nie zagłębiam się w to czy słuszne jest oskarżenie o doping Povietkina bo nie mam jak tego zbadać. Mówię, że jeżeli jest to prawidłowe to pozew ekipy Wildera nie jest niczym chciwym czy tym bardziej tchórzliwym.
Przykład ze złamaniem nogi jest kiepski, bo nie jest to świadoma i z premedytacją próba oszukania drugiej strony. Po doping jest uznawany za oszustwo.
Rollins
a może do obóz Povietkina chciał uniknąc walki. Bo raczej w ringu by tego nie wygrał.
Udowadniasz facet że myślenie niektórych boli i to bardzo mocno... Tak Powietkin który od dłuższego czasu starał się zmusić Wildera do walki (która mu przysługiwała) i jego team który wyłożył tak ogromne pieniądze na wygranie przetargu ściągając tym samym Deontaya do siebie z pewnością chciał uniknąć walki bo w ringu wd jakiegoś Jablo by raczej nie wygrał...
Pomijając fakt debilnego skreślania takiego pięściarza jak Powietkin (wystarczy pooglądać walki i zobaczyć że Amerykanin miał poważne problemy na dużo niższym poziomie) to nawet gdyby tak było to nie uważasz że lepszym wycofaniem się byłaby choćby symulacja kontuzji?
Nie lepiej zrobić ze swojego pięściarza oszusta, narazić się na stratę 5 milionów i jeszcze zarobić dyskwalifikację xD
Bez kitu...
Po "Nie" w ostatnim zdaniu już trzeba było "się wysilić" i dać przecinek, bo bez przecinka ma zupełnie inne znaczenie.
pierwsze zdanie było ironią, było nawiązaniem do przypuszczenia (w zasadzie stwierdzenia) Rollinsa, który twierdził że Wilder koniecznie chciał uniknąć Povietkina w ringu i dlatego wykryto u niego sterydy. Cóż za błyskotliwe zwietrzenie spisku...
Odnośnie walki między nimi to daje Povietkinowi 15% szans na wygranie tej walki. Prawdopodobnie po niej zakończy karierę i skończy się mit o świetnym technicznie Rosjaninie, który miał być pogromcą pompowanego balona i tchórza Ale Ty, jakiś BlackDog, osoba której myślenie nie boli pewnie masz inne zdanie, które zapewne będzie odzwierciedlało doskonale wynik walki.
Co do 15% dla Powietkina to w sumie Twoja sprawa jak to widzisz. Ludzie mają prawo się mylić nieprawdaż? Skoro same walki Wildera czy Powietkina utwierdzają Cię w takim przekonaniu to... Pozostaje mi życzyć powodzenia.
Na jedno bym tylko zwrócił uwagę. Nie ma żadnego mitu o świetnym technicznie Rosjaninie. Powietkin jest świetny i nie jest to mit. To zaś czy by wygrał z Wilderem to sprawa otwarta. Ja stawiałem 55/45 ale szanse 50/50 to chyba najlepsza ocena sytuacji.