KLICZKO CIĘŻKO PRACUJE DO REWANŻU Z FURYM
Dużo jazdy na rowerze po górach, dużo pływania oraz kriokomora przy temperaturze 150 stopni poniżej zera - tak wyglądają przygotowania Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) do rewanżu z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Do ich drugiej konfrontacji dojdzie 9 lipca w Manchesterze.
- Taka niska temperatura to jeden z najlepszych sposobów na rehabilitację i odbudowanie organizmu - przekonuje Ukrainiec, który na dekadę całkowicie zdominował królewską kategorię. Przegrał dopiero w listopadzie z Furym, lecz teraz zamierza wziąć srogi rewanż.
WŁADIMIR KLICZKO: SERWIS SPECJALNY >>>
- Popełniłem wtedy straszne błędy. Gdy na spokojnie przeanalizowałem tamten pojedynek, byłem zażenowany sam sobą. Teraz wszystko będzie wyglądało inaczej. Nie zaprzątam sobie głowy niczym innym, koncentruję się tylko na Furym - dodał Kliczko.
??? ty tak dla żartów czy po prostu taka ogólna patologia?
od rydzyka sie urwales czy od benedykta ?
Sorry, nie jestem Katolikiem
W ostatnim gloves are off (chyba tak to sie nazywa) Fury stwierdził, że specjalnie tak walczył, bo chciał dać show dla kibiców xD
Nic nie będzie wyglądało inaczej. Jak ktokolwiek może uważać, że Kliczko po 10 latach takiego samego boksu nagle się pozmienia? Będzie powtórka z rozrywki(?) i nudne szachy bez ryzyka ;/
Dodatkowo Wład już jest psychicznie zbity przez Fury'ego.
Jak komus takie cyrki imponuja to powinien sie nad soba powaznie zastanowic! Przeciez to burak i prostak, ktory klapie dziobem jak kazdy osiedlowy glupek. Na orgu oczywiscie wielu zaimponowal... sry, taki mamy klimat!
a kiedy widziałeś w ciągu tych 10 lat tak leniwego i nic nie bijącego kliczko?
Dog, byki z zasady to same mięśnie, tyson to co najwyżej niezły kawał świni heh
wojtyla85
ja już dawno tysonowi odpuściłem bredzi o wie ze beda z tego pieniadze, czasem w tym przesadza, ale potrafi to byc calkiem spoko gosc. Myslę, że gdyby był normalny, taki jak w ostatnim oko w oko z klicza to mialby o wiele wiecej fanów, bo nie trzeba byc cichym i spokojnym jak kliczko, mozna byc soba nie bedac clownem aciagnac za soba miliony
Przeciez ten paralityk Fury jest jeszcze nudniejszy niz Kliczko...
Tak jak ogólnie lubię twoje komentarze to w tym temacie powiem ci jedno pieprzysz głupoty chodzi mi przede wszystkim o paralityka.Pokaż mi drugiego boksera tak świetnie poruszającego się w ringu przy takich gabarytach.W całej historii boksu takiego nie znajdziesz.Możesz nie lubić Taysona ale do cholery staraj się być obiektywny chyba...że źle cię odbierałem i jednak jesteś zwykłym hejterem
Ktoś tu chyba zapomniał, że był jeszcze jeden Ukrainiec. Lepszy
Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby do walki 9 lipca nie doszło. A nawet wcale
Woolite
a kiedy widziałeś w ciągu tych 10 lat tak leniwego i nic nie bijącego kliczko?
xxx
A kiedy ciągu ostatnich kilku lat Kliczko walczył z kimś ze ścisłej czołówki, kto w dodatku nie wyszedł tylko po wypłatę?
Naiwni są wszyscy ci, którzy myślą, że KoksoPrzytulasek zmieni coś w sowim stylu. On raz, że walczy w takim samym stylu od kilkunastu lat, dwa, że jest w pełni ukształtowanym bokserem przed emeryturą a trzy - nie ma trenera z prawdziwego zdarzenia.
Władzia co najwyżej podejdzie do pojedynku inaczej pod względem taktycznym, nieco bardziej się otworzy i podejmie ryzyko. Zwiększy to szansę na wygraną Ukraińca i (paradoksalnie) zwiększy też szansę na jego przegraną przed czasem.
Jeżeli Przytulasek nie zmieni taktyki - przegra wyraźniej niż w 1 walce. Oczywiście Tyson może się słabiej przygotować do rewanżu lub popełnić jakiś błąd - całkowite skreślanie Przytulaska jest przy jego doświadczeniu i umiejętnościach niepoważne.
Tak czy owak - Fury wyraźnym faworytem.
Jeśli o mnie chodzi, to jestem w stanie uwierzyć, że Kliczko w rewanżu zawalczy inaczej. Kończy już karierę. Być może postawi wszystko na jedną kartę, zawalczy odważniej, zaryzykuje.
Ale wtedy (myślę) źle się to dla niego skończy.
Jak pisałem, prędzej uwierzę w to, że nie ma zamiaru wyjść 9 lipca, albo nawet wcale.
Nic dodać nic ująć to do twojego ostatniego posta.Mańkowi nie tłumacz bo on i tak wie lepiej i Fury jest cienki jak barszcz i nie wygrał z Kliczko tylko Władek przegrał z Taysonem
a ty CompanyOfBoks nie prowokuj ćwoku.
https://youtu.be/NAZD0ihpMuM?t=158
WIlder zlozyl pozew do sadu o wyplate za walke z Powietkinem.
"A kiedy ciągu ostatnich kilku lat Kliczko walczył z kimś ze ścisłej czołówki, kto w dodatku nie wyszedł tylko po wypłatę?"
hahaha takiej bzdury dawno nie czytalem
ty naprawde wierzysz ze przez 10 na tronie Kliczko tylko dobieral sobie rywali i unikal tych lepszych?
to ich k..wa wymien!!
przez te lata zlal wszystkich kto byl do obicia i tych obowiazkowych jak i dobrowolnych. co do dobrowolnych niektorych mozna miec zastrzezenia ale jak sie juz wszystk ich obilo (albo brat) to wybor jest dosc ograniczony
mozna mu zarzucic ze jest nudny itd ale na pewno nie to ze przed kims pekal czy kogos unikal
nawet jak przegral to zawsze dazyl do rewanzu
Pierwsza walka z obu stron odznaczała się zupełnym brakiem ryzyka, były szachy, pojedyncze uderzenia, dużo ruchu, mało ciosów, Tyson wygrał walkę nieznacznie.
Mam podobne zdanie do GROiLLORT. Jedyne co może zrobić Władek, to podjąć większe ryzyko, próbować zadawać ciosy nawet wtedy gdy nie jest na 100% pewny, że cios wejdzie lub sam przy tym nie zbierze.
Władka skreślać nie można, to wciąż pomimo 40 lat na karku, niemal 2m facet z potężnym ciosem w obu rękach, o bardzo dobrej pracy nóg, posiadający dobry timing, do tego super skoordynowany i bardzo doświadczony.
Jeśli zawalczy odważniej, to zwiększy swoje szanse na zakończenie tego pojedynku przed czasem, ale też zwiększa ryzyko porażki przed czasem.
Jeśli do walki dojdzie, to spodziewam się właśnie odważniej boksującego Kliczko, bo nie widzę szczególnego powodu do tego by wychodził do walki i walczył tak jak w pierwszym starciu.
W każdym razie wynik tego starcia jest dla mnie sprawą otwartą.
Gdzie ja napisałem, że Przytulasek kogokolwiek unikał?
Kliczko walczył z "czołówką", ale przedstawiciele tej czołówki nie mieli żadnych atutów by pokonać Ukraińca. Może mi łaskawie napiszesz, o którym bokserze, w ciągu kilku ostatnich lat, prócz D. Haye (który nie chciał zbytnio wygrać - chciał za to dotrwać do końca i sporo zarobić) i małego Povietkina (w pojedynku z którym Kliczko powinien zaliczyć DQ) pisało się przed walką z Przytulaskiem, że: " ma spore szanse", "ma predyspozycje by pokonać Władzię" etc. itd.
O Wachu, Mormecku, Pianecie, wraku Petera, małym Chambersie, Lepaju, wacianym Pulevie, past prime Thompsonie?
Oj Ty niedobry. Kliczko to miszcz nad miszcze, prawdziwy heros wszechswiata i najsilniejszy z wojownikow Sajan. Prosze nie deprecjonuj jego osiagniec bo jeszcze chlopaczyna to przeczyta i naciagnie sobie miesien lydki badz brzucha przy wsiadaniu do samolotu co spowoduje ze do rewanzu nigdy nie dojdzie gdyz w miedzy czasie jego zona znow wpadnie w depresje a nie daj Boze Grabimir Klinczko wraz z nia.
a tutaj czytalem
:-)
Fakty są takie, że do czasów T. Fury niemal wszyscy przeciwnicy Kliczko wygrać nie zamierzali, nie tylko dlatego że nie chcieli, ale również dlatego że nie mieli wystarczających warunków lub umiejętności. Pierwszy poważny przeciwnik, który chce wygrać i BACH! - Kliczko nagle nie jest niezniszczalny, tylko miał "miesiączkę", " depresję poporodową", "zablokował się" lub "zestarzał".