KLICZKO: WCIĄŻ MAM TO COŚ - FURY: JA JUŻ SWOJE ZROBIŁEM
- Naprawdę odpowiada mi rola, w jakiej teraz występuję. Z jednej strony jestem bardziej zrelaksowany, a z drugiej zmotywowany - mówi na miesiąc przed rewanżem Władimir Kliczko (64-4, 53 KO), który 9 lipca na ringu w Manchesterze spotka się po raz drugi z Tysonem Furym (25-0, 18 KO).
- Wciąż jeszcze mam to w sobie, jestem wystarczająco młody i sprawny, by się zrewanżować. Tym razem pozwolę pracować swoim rękom, wszystko będzie wyglądało inaczej - przekonuje Ukrainiec.
- Fury wcale nie był ode mnie lepszy tamtego dnia, straciłem pasy na własne życzenie. Zresztą to nie był nawet normalny pojedynek bokserski, bo więcej tam było chodzenia w kółko i mierzenia się wzrokiem - dodał Kliczko.
- Dla mnie nie ma znaczenia, czy wygram, czy przegram. Ja już go raz pobiłem i zrobiłem swoje. Więc nawet jeśli w rewanżu przegram szybko przed czasem, i tak dostanę wypłatę i będę szczęśliwy. Ja już dokonałem tego, co zdaniem niektórych było niemożliwe do zrobienia i nawet w przypadku przegranej nadal będę zapraszany do wielkich walk z czołówką światową. Ludzie kochają mnie nienawidzić, ale to właśnie dzięki mnie waga ciężka przestała być tak nudna. Moim zadaniem jest po prostu wyjść i dać z siebie wszystko, a porażki wcale się nie obawiam, bo przecież każdy ma czasem gorszy dzień - odpowiedział Anglik.
Czy KoksoPrzytulaskowi nie chodzi czasem o omnadren?
'Wciąż jeszcze mam to w sobie' a moze idzie mu zwyczjanie o kulki analne po ostatnim klinczowanku-przytulanku w nocnym kokso gej klubie?
Dla wyjaśnienia, kulki noszą kobiety, a prawdziwi faceci korki.
Fury gada tak jakby mu nie zależało a na pewno zależy. To jest u niego niepowtarzalne, umie dla potrzeb chwili wiarygodnie wypowiadać się z różnych perspektyw. To jest związane w inteligencją i poczuciem humoru. A jak to już kiedyś wyłożył @Rafaello poczucie humoru ma związek z techniką.
'Dla wyjaśnienia, kulki noszą kobiety, a prawdziwi faceci korki.'
W dalszym ciagu nie rozumiem gdzie w mej hipotezie popelnilem blad. Kto niby jest tym prawdziwym zakorkowanym facetem?
:-)
Ale o czym my tu gadamy? Ważna jest walka i to czy Władka stać na poprawienie się czy nie. Według mnie nie. Ale to nie znaczy, że przegra. Odrobina szczęścia może zdecydować.
Panowie, full face tu face nagrane przez Box Nation !
https://www.youtube.com/watch?v=iptUlkBDPHM
Panowie, full face tu face nagrane przez Box Nation !
Fury absolutnie zknockoutowal Klicze gadka.
Wład nie chce przyznać (choć już przyznawał) dlaczego wszystko wyglądało jak wyglądało (uparcie zapomina o roli Tysona w owej walce i jej przebiegu) mówiąc tylko o sobie zaś Tyson bredzi jakoby nie miał dla niego i jego kariery znaczenia wynik walki bo będzie happy po każdym możliwym scenariuszu nawet tym najczarniejszym.
Promocja trwa choć nawet specjalnie nie trzeba się wysilać by takie starcie nagłośnić. Sam w sobie rewanż jest intrygujący i jakby nie było to kluczowa walka na samym szczycie.
Liczę że Władek te wszystkie słowa przeniesie na ring co powinno poskutkować o wiele ciekawszym pojedynkiem. Będę trzymał za niego kciuki ale sytuacja jest "dosyć niewygodna". W wieku 40 lat musi zrewanżować się komuś kto jego styl wygrywania z racji warunków, młodości itd ma nawet na lepszym poziomie. Będzie piekielnie ciężko aczkolwiek zwany przez psychofanów "koksoprzytulaskiem" Władek z pewnością ma argumenty by powrócić na szczyt.
Większość z was pewnie siedzi przed telewizorem z wielkim brzuchem a i tak hateujecie.
Po drugie - pewnie, że nie da się nas słuchać - tu się przecież pisze i czyta!
Co do mężczyzn i przytulania - na pewno nie brakuje tego tobie skoro z taką fanatyczną zaciekłością bronisz pogromcę "homofobów".
Ps. Dodaj jeszcze więcej "xD" na pewno będzie zabawniej.
a nóż widelec ktoś by chapną dzidę.
Fury (między wierszami) po raz kolejny wyłożył swoją filozofię: walka to walka a życie toczy się dalej...okrasił to kilkoma zgrabnymi furosa'mi, generalnie było i do śmiechu i do rzeczy
Vlad natomiast wzbija się na wyżyny swojej robotycznej psychozy. widać, że Tyson zalazł mu za skórę (nawet chyba nie tym, że wygrał ale że obnażył jego słabości) jednak z determinacją wartą lepszej sprawy twierdzi inaczej. szczerze go nienawidzi i najwyraźniej chce go upokorzyć "I don't wanna belts, I just want revenge" - nie wiem, czy nienawiść go zje czy wyniesie na wyższy poziom pięściarstwa...
jedno jest pewne - od ostatniej walki tak jak moja sympatia dla Tysona rośnie, tak dla Vlada spada
Furego interesuje tylko kasa a nie boks.
faworytem minimalnym fury ale nie skreślaam Włada.
tak sobię myśle że 4o letni Vitalij z formy z Admakiem z 2011 wypunktował by lub znokutował Dzisiejszego Furego
Naprawdę nie sądzę by Władek wyszedł do rewanżu dla kasy- tej ma od cholery. On tu będzie walczył o zreperowanie dorobku który doznał poważnego uszczerbku.
Skoro więc wierzy że może coś zmienić to chyba to zrobi. Bo o ile w pierwszej walce nie zrobił w 105% wszystkiego co mógł to w drugiej identyczną postawą bardzo zmasakruje swój wizerunek. I nie tylko swój. Myślę że i z bratem i z całym sztabem dobrze przemyśleli to czy mają realne szanse coś zmienić. Lepiej już byłoby odpuścić niż wyjść do ringu, zrobić dokładnie to samo co w I starciu i przegrać po raz drugi. Sytuacja troszkę podobna do Lewisa. Nie dał jakiejś wybitnej walki (co prawda tu mówimy o wygraniu ale w "kontrowersyjnie ciężkim stylu") z Vitem i rewanż odpuścił mimo że był to dosyć jasny znak że Lennox obawia się że druga walka mogłaby nie być dla niego dobrą historią i wiele osób tak to odebrało.
Ja tam mu życzę wygranej zresztą trzeba powiedzieć sobie jasno. Władek jeśli wygra bardzo podreperuje wizerunek swoich dokonań. Ba być może wyjdzie mu to w pewnym sensie na plus. Gdyby pokonał wyraźnie Tysona w I walce nikt by nie pisał o pokonaniu kogoś wybitnego. Z Tysona ludzie zrobiliby dobrego boksera ale żadnego tam "asa" czy pięściarza z najwyższej półki. Obecnie Tyson to pięściarz uznany i bardzo mocno ceniony. Gdyby Ukrainiec powrócił efektownym zwycięstwem z kimś takim trzeba będzie oddać mu to że w jego rekordzie wreszcie znajdzie się ktoś na "6" a tym samym Wład udowodni swoją klasę której brak wiele osób mu zarzuca.
Brawo wy ;)