HUGHIE FURY: W PRZYSZŁYM ROKU CHCĘ BYĆ MISTRZEM

Hughie Fury (20-0, 10 KO) podtrzymuje swój ambitny plan. 21-letni Anglik chce w przyszłym roku zostać mistrzem świata wagi ciężkiej.

Fury wróci na ring 9 lipca na gali w Manchesterze, na której jego starszy kuzyn przystąpi do rewanżu z Władimirem Kliczką. W ostatnich miesiącach Hughie przyjmował dużo leków ze względu na trądzik, ale podkreśla, że dzisiaj czuje się już dużo lepiej.

- Mamy jeszcze miesiąc do walki, czekam na nazwisko rywala. Niezależnie od tego, kto to będzie, jestem gotowy zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Mój sztab spodziewa się, że niedługo będę w stuprocentowej formie. Moim celem jest walka o światowy tytuł w 2017 roku - oświadczył.

21-latek w ostatnim pojedynku pokonał Freda Kassiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 10-06-2016 13:19:40 
trochę śmiesznie to brzmi w kontekście niedawnej rezygnacji z walki z Whytem.
 Autor komentarza: LoboHC
Data: 10-06-2016 13:23:03 
Chce być mistrzem za rok a walki z Wchyte'm nie przyjął.A to był by dobry test.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 10-06-2016 13:47:20 
Yhy.
Na 200% nim będzie. Szczególnie że właśnie zrezygnował z walki z Whytem. Rozumiem że facet w 1,5 roku nadgoni różnicę w poziomie rywali jaka dzieli go od możliwości sensownego myślenia o najwyższych trofeach. Dillian to w tym momencie za wysoki poziom a jak wyglądał on na najwyższym wszyscy pamiętamy. Hughie ma duuuuuużo do nadganiania więc jakoś bez większego namysłu te teksty każdy może wsadzić między bajki. Tym bardziej że każdy z mistrzów raczej nawet w świetnej dyspozycji młodego będzie z nim faworytem.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 10-06-2016 13:52:44 
Najpierw musi się wzmocnić fizycznie realny pojedynek o mistrzostwo to 3-4 lata.Młody Fury będzie miał wtedy około 25 lat to i tak małolat jak na HW.Czy zdobędzie tytuł? według mnie mało prawdopodobne ale nie niemożliwe
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 10-06-2016 14:24:05 
Whyte by go fizycznie zajechal! Gadac mozna bo to nic nie kosztuje...
 Autor komentarza: matd
Data: 10-06-2016 14:53:07 
Ja tez...
 Autor komentarza: clyde22
Data: 10-06-2016 14:55:45 
Whyte może co najwyżej zajechać samego siebie. Ta siódma runda z Joshuą to najdalej gdzie był w trakcie walki. Facet nie pokonał nikogo z pierwszej 50tki a robi się z niego killera. Pisałem, że może zabrać AJ'a do siódmej ósmej rundy to wszyscy twierdzili, że to bum. Teraz nagle jest wielkim asem. Dillian ma papiery na dobrego ciężkiego, ale ma ogromne braki w technice zadawania ciosów i właśnie w kondycji. On dopiero niedługo przed Joshuą zaczął prowadzić się profesjonalnie i zaczął poważny trening. Wcześniej robił to z doskoku i miał długą przerwę po banie. Hughie już teraz w przyzwoitej formie powinien go wypunktować lewym prostym i poradzić sobie z obszernymi, przewidywalnymi ciosami Whyte'a, ale nie dziwię się, że nie zaryzykowali. Hughie był anemiczny z Kassim i mógłby paść sam z siebie tamtego wieczoru. Być może wreszcie został prawidłowo zdiagnozowany i sprawa pójdzie wreszcie naprzód. Gadanie o tytule to coś co pewnie powtarza, bo tak mu ktoś podpowiedział. Takie tytuły są komentowane w mediach. Nie może mówić tylko, że zobaczymy co się będzie działo i jak się będzie czuł. To mało chwytliwe.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 10-06-2016 15:05:22 
Whyte nie pokazał niczego nadzwyczajnego z Joshuą. Ustał jego ciosy i zaczął odpowiadać, gdy AJ stał naprzeciw niego w dystansie do zadania ciosów. Hughie się rusza po ringu i trzeba mieć duże umiejętności ścinania ringu, żeby go złapać ciosami i jeszcze omijać jab. Czy Dillian umie ścinać ring i przygotować akcję? On dopiero musi uczyć się takich rzeczy. Do tej pory sprawdził się tylko z bumami-journeymanami i Joshem, który poszedł na wojenkę i nie trzeba było go szukać w ringu. Hughie z Rudenką, Kassim, czy nawet Guinnem jest bardziej doświadczony na przyzwoitym poziomie.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 10-06-2016 15:06:01 
Whyte może co najwyżej zajechać samego siebie. Ta siódma runda z Joshuą to najdalej gdzie był w trakcie walki. Facet nie pokonał nikogo z pierwszej 50tki a robi się z niego killera. Pisałem, że może zabrać AJ'a do siódmej ósmej rundy to wszyscy twierdzili, że to bum. Teraz nagle jest wielkim asem. Dillian ma papiery na dobrego ciężkiego, ale ma ogromne braki w technice zadawania ciosów i właśnie w kondycji. On dopiero niedługo przed Joshuą zaczął prowadzić się profesjonalnie i zaczął poważny trening. Wcześniej robił to z doskoku i miał długą przerwę po banie. Hughie już teraz w przyzwoitej formie powinien go wypunktować lewym prostym i poradzić sobie z obszernymi, przewidywalnymi ciosami Whyte'a, ale nie dziwię się, że nie zaryzykowali. Hughie był anemiczny z Kassim i mógłby paść sam z siebie tamtego wieczoru. Być może wreszcie został prawidłowo zdiagnozowany i sprawa pójdzie wreszcie naprzód. Gadanie o tytule to coś co pewnie powtarza, bo tak mu ktoś podpowiedział. Takie tytuły są komentowane w mediach. Nie może mówić tylko, że zobaczymy co się będzie działo i jak się będzie czuł. To mało chwytliwe.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 10-06-2016 17:47:32 
Chyba wielkiej brytanii....
 Autor komentarza: MarkS
Data: 10-06-2016 19:40:24 
Chłopcze ten trądzik Cię zabije jeżeli dalej na niego będziesz stawiał. To zły koń. Postaw na pracę. Uzbrój się w cierpliwość. Ćwicz i ucz się boksu. A za jakieś dziesięć lat zostaniesz mistrzem świata i będziesz miał siły i zdrowie by tego mistrzostwa bronić. I może jakieś zdrowe cyganiątko zmajstrujesz w międzyczasie.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 11-06-2016 10:03:11 
Taki twardziel Duhappas przełamał by Młodego furego i skończył przed czasem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.