LOEFFLER: Z CANELO CZY BEZ NIEGO, MY WALCZYMY WE WRZEŚNIU
Rozmowy w sprawie ewentualnej walki Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO) z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO) utknęły w martwym punkcie. Wszystko przez kłopoty organizacyjne w sztabie Canelo.
Tuto Zabala twierdzi, że nadal ma prawa promocyjne w walkach Meksykanina i w sądzie na Florydzie pozwał zawodnika, twierdząc, że ten bezprawnie zerwał umowę i związał się kontraktem ze stajnią Golden Boy Promotions. Sprawa powinna się rozstrzygnąć bardzo szybko, lecz dopóki trwa, drużyna Canelo nie będzie prowadziła żadnych rozmów odnośnie kolejnych startów.
Zniecierpliwiony zespół Gołowkina zapowiedział, że kłopoty Alvareza nie zmienią wcześniejszych planów i Kazach wystąpi zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami we wrześniu.
- Z Canelo czy bez niego, my na pewno zaboksujemy we wrześniu - zapowiedział promujący GGG Tom Loeffler.
Canelo to żaden rywal dla Gienka i nie wiem o co cały ten hałas, tylko dlatego, że kasa z walki większa ?
Niech Gienek przestanie w koncu ganiać zawodników ze średniej i junior średniej i niech pójdzie w górę bo to sie nudne już robi. W SMW będzie miał z głowy wymówki BJS, Canelo i innych jak tak bardzo mu one przeszkadzają.
jak ty sprytnie okreciles kota ogonem...jak Jaroslaw z pisu
skoro wszyscy sraja w gacie przed Gienkiem i nie chca walczyc....to jego wina
a w ogole to wina Tuska hahahaha
jak ty sprytnie okreciles kota ogonem...jak Jaroslaw z pisu
skoro wszyscy sraja w gacie przed Gienkiem i nie chca walczyc....to jego wina
*
*
*
Ale on bardzo dobrze pisze. Gołowkin jest nr 1 MW, to dominator tej wagi i zdominował ją w stylu jakim nikt nie zdominował jej od lat. Pobił KO streak w ilości obron pasa MW. Zgarnął 3 pasy najważniejszych federacji, a to w czasach kiedy namnożyło się ich od cholery w różnych wersjach jest osiągnięciem niezwykłym. Nikt mu tego nie odbierze. Nie zmienia to jednak faktu, że przez Canelo i Saundersa, którzy znajdą masę wymówek żeby tylko z nim nie zawalczyć, stoi w miejscu i obija III-IV garnitur P4P. On ma już trochę lat na karku, jeżeli chce czegoś więcej, być zapamiętany jako największy to niech idzie po większe wyzwania i kasę wyżej, bo w średniej nic już poza wyśrubowaniem kolejnych rekordów obron przez KO ze średniakami nie zyska.
Nich pokaże jaki jest kozak i czy rzeczywiście zasługuje na HOF w walkach z zawodnikami z wyższej kategorii, którzy przecież do tańca go zapraszają. Walka z Ramirezem i DeGale da mu więcej w kontekście miejsca w P4P i historii boksu niż 10 kolejnych obron w MW z zawodnikami pokroju Monroe jr czy Wade.
Jest temat Gołowkina to i ujadający piesek się pojawił
*
*
*
Nie pisz tak o Odyńcu, bo to nieładnie. Wiem, że z kulturą u Ciebie na bakier, ale zachowajmy pewne granice i dyskutujmy na poziomie.
nie no logiczne - GGG ma wejsc wyzej zeby udowodnic ze jest kozak a DeGale wyzywa zawodnika z nizeszej wagi wiec jest juz kozak
*
*
*
DeGale nie zdominował swojej wagi tak jak Gołowkin, który w MW nie ma już z kim walczyć, a Ci którzy zostali wolą zarabiać u siebie z bezpieczniejszymi rywalami (Saunders) lub walczyć w catchu bądź zejść do 154 lbs i robić walki na PPV z nazwiskami z niższych wag (Canelo). Wszyscy najwięksi średni ostatnich lat, tj. Hopkins, Roy Jones Jr i Toney poszli w górę i zapisali się w historii boksu będąc murowanymi kandydatami do HOF. Gołowkin "tylko" zdominował, bo zdominował aczkolwiek słabą średnią i nie zawalczył do tej pory z nikim kto może być rozważany jako zawodnik walczący na poziomie P4P. Jego dotychczasowym najlepszym rywalem był pasujący, otwarty i dużo gorszy boksersko Lemieux.
Autor komentarza: tolek78Data: 09-06-2016 11:55:00
Jest temat Gołowkina to i ujadający piesek się pojawił
*
*
*
Nie pisz tak o Odyńcu, bo to nieładnie. Wiem, że z kulturą u Ciebie na bakier, ale zachowajmy pewne granice i dyskutujmy na poziomie.
Pokaż mi gdzie ja kogoś wymieniłem z nicku jak nie potrafisz to znaczy że twoja wypowiedź je merytorycznie bezwartościowa
Pokaż mi gdzie ja kogoś wymieniłem z nicku jak nie potrafisz to znaczy że twoja wypowiedź je merytorycznie bezwartościowa
*
*
*
Prosta dedukcja nasz "lotny" kolego. Wszyscy poza Odyńcem i Tobą dyskutują tu na poziomie i używają merytorycznych argumentów. Zakładam więc, że nie napisałeś tu o sobie, a po przeczytaniu jakże "merytorycznego" komentarza kolegi Odyńca, który z całą pewnością podchodzi pod "ujadanie pieska" (cytat załączam poniżej) zwróciłeś się do niego w ten sposób. Jeżeli jednak nie chodziło o niego to wskaż proszę o kogo i przytocz argumenty dlaczego ta osoba jest według Ciebie "ujadającym pieskiem". W przeciwnym razie będzie to z Twojej strony zwykła próba (warto dodać, że nieudana) obrzucenia kogoś kupą w nadziei, że trafisz
Autor komentarza: odyniec Data: 09-06-2016 10:50:58
jak ty sprytnie okreciles kota ogonem...jak Jaroslaw z pisu
skoro wszyscy sraja w gacie przed Gienkiem i nie chca walczyc....to jego wina
a w ogole to wina Tuska hahahaha
Ból dupy biedny Tomasz ma oj ból dupy.Taki inteligent a nie może załapać że GGG najpierw zdobędzie wszystkie pasy w średniej a dopiero pójdzie czyścić wyżej.W super-średniej tęż nie ma wielkich nazwisk ale hejterek wie lepiej.
Merytoryczny Tomku a teraz poszukaj sobie innego naiwnego do dyskusji z tobą bo na takich jak ty szkoda mojego czasu
*
*
*
Czyli jak zwykle przyciśnięty do ściany i poproszony o twarde argumenty pierzchnąłeś co sił z dyskusji puszczając po drodze rzadziochę xDD Oj Tolku, Tolku. Zapamiętaj sobie, że jak już zaczynasz podskakiwać to lepiej żebyś miał wykutą na blachę linię obrony i przygotowane argumenty poparte faktami, bo w przeciwnym razie popłyniesz tak jak zwykle i zrobisz z siebie pośmiewisko.
Idąc tokiem rozumowania naszego kolegi to w super średniej nie ma nazwisk (np. wymioniony Ramirez czy DeGale), dlatego GGG zostaje w średniej żeby bić się z Monroe i Wade xDD
ty sobie odyncem mordy nie wycieraj
juz dawno przestales byc zabawny a poziomem dobiles juz do Rafalka
a twoj bol dupy o Golovkina poprostu stal sie juz zalosny
ty sobie odyncem mordy nie wycieraj
juz dawno przestales byc zabawny a poziomem dobiles juz do Rafalka
a twoj bol dupy o Golovkina poprostu stal sie juz zalosny
*
*
*
Też Cię lubię xD
Nie do konca o to chodzi.
Gienek sam w sobie nie jest niczemu winny, to świetny zawodnik, który nie ma rywali w swojej wadze, JUŻ ją zdominował i NIE MA tam czego szukać.
Jego Farmazon-Team czyli Loeffer do spółki z Abelem, na każdym kroku potwierdzają gotowość GGG to pójścia wyżej, ale na słowach jedynie się kończy.
Przeanalizujmy to delikatnie:
"WSZYSCY" boją sie walczyć z GGG - czy sie boją ? Nie, Gienek jest mocny i walka z nim może stopować kariere, ale zawodnicy się go nie boją, po prostu on generuje za małe pieniądze i walka za taką kase, obarczona takim ryzykiem kompletnie się nie kalkuluje, szczególnie z zawodnikiem, który powinien być w SWM.
Team GGG non stop powtarza o unifikacjach w średniej, ale sami wiedzą, że to teraz nie jest możliwe. Zanim Gienek to osiągnie minie jeszcze conajmniej z 1,5 roku i przez ten czas O ILE W OGÓLE dojdzie do unifkacji z którymś z mistrzów, Gienek jest zmuszony obijać kolejnych zawodników z II-III ligi.
Ponadto, non stop narzekają, że nikt nie chce z nimi walczyć i nie mają rywali, co nie jest prawdą. Rywale są w SMW, ale oni zwyczajnie tego nie chcą, mówiąc, że chcą. To jest zjebane. Rozumiem, że Twoim zdaniem oferta od mistrza wagi SMW i walka z nim, jest mniej ważna czy gorsza od kolejnej obrony z bumem lub nawet unifikacją w MW ? Jak dla mnie same obicie mistrza SMW daje Gienkowi więcej niż siedzenie w MW przez kolejne 3 lata.
Rozmowa z Sanchezem w skrótach dosłownie w każdym wywiadze wygląda mniej wiecej tak:
Dziennikarz: Abel, co z Gienkiem ?
Abel: Nikt nie chce z nim walczyć, Canelo ucieka, mistrzowie w MW uciekają. Ni ma.
Dziennikarz: Czy rozważaliście wyższą wage ?
Abel: Tak jesteśmy gotowi na limit 169 lbs już od dawna. Z Wardem chcieliśmy catchlimit, ale to tylko z nim.
Dziennikarz: Ostatnio chęć walki z GGG wyrażał James DeGale oraz Ramirez, co ty na to?
Abel: Nie interesują nas tacy zawodnicy. GGG jest mistrzem w MW i będziemy unifikować.
I żeby zaraz nie było - ja nic do niego nie mam. Uważam go za prawdziwą bestie i uwielbiam jego walki.
Ale niestety prawda jest taka, że jego team to banda przekrętasów i ściemniaczy.
z Suleckim to przesadzasz
wywiad robil polski dziennikarz i zapytal o Suleckiego wiec dostal dyplomatyczna odpowiedz
samo to ze znal Suleckiego i wiedzial o kim mowa to juz sukces Macka
NO WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JUŻ ZDOMINOWAŁ MW, SĄ MAŁE SZANSE NA UNIFIKACJE, A ON PODOBNO NIE MA Z KIM WALCZYĆ I MAŁO ZARABIA. PONADTO OD DAWNA JEGO TEAM MÓWI, ŻE CHCĄ IŚC W GÓRE I WSZYSTKCH TAM OBIJĄ, WIĘC NIECH ALBO FAKTYCZNIE PÓJDĄ W GÓRE I TO UDOWODNIĄ, ALBO NIECH ZAMKNĄ GĘBY I SIĘ KISZĄ W TYM MW BEZ PŁACZÓW
malo zarabia?
przeciez on wzial za walke z no namem Wade tyle co podobno wielka gwiazda Ward
Nie jest nawet zawodnikiem PPV, jego wynik z Lemieux był śmieszny. A to właśnie dlatego, że Gienek nie walczy z porządnymi rywalami (A powtórzę, że mógłby, wystarczy pójść wyżej)
"Canelo jest pretekstem do zdobycia wiekszej popularności, unifikacja pretekstem do pozostania w MW "
10/10
niby jak Canelo pokaze jaja w tej walce skoro juz raz spekal a po drugie to on wnosi do ringu wiecej niz GGG wiec kogo chcesz przekonac?