DANA WHITE: WCIĄŻ ŻADNEGO KONTAKTU ZE STRONY MAYWEATHERA
Wciąż dużo mówi się o hipotetycznym starciu Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO) z Conorem McGregorem, lecz szef UFC zaprzecza, aby doszło do jakichkolwiek rozmów pomiędzy nim a bokserem.
Przed kilkoma dniami amerykański pięściarz podgrzał atmosferę, publikując w mediach społecznościowych amatorski plakat, na którym widać jego i McGregora.
- Ludzie do mnie wydzwaniali, mówili, że wrzucił ten plakat, że walczą we wrześniu, ale nie obchodzi mnie to, co mówi Floyd. Jest tylko jedna droga do tego pojedynku, a prowadzi ona przeze mnie. Floyd musi do mnie zadzwonić. Po raz ostatni rozmawialiśmy na meczu Celtics-Lakers, ostatnim meczu Kobego z Celtics, zamieniliśmy kilka słów, ale nie było mowy o walce z McGregorem. Nie wiem, o co mu chodzi z całym tym pojedynkiem, ale na pewno to się nie wydarzy, jeśli do mnie nie zadzwoni - powiedział Dana White.
Mayweather i McGregor mieliby się zmierzyć na zasadach bokserskich. Obaj zapewnili, że są gotowi do takiego starcia, ale obaj też życzą sobie wypłaty na poziomie co najmniej 100 milionów dolarów.
Kobego? naprawde?
Floyd celowo przedłużał konflikt, a jednym z powodów było to, że chciał podnieść zainteresowanie walką. I udało mu się to znakomicie.
Tutaj obserwujemy dokładnie taki sam schemat, ten sam model promocji. Floyd będzie to przedłużał, choćby po to by ludzie mieli czas poznać jego przeciwnika. Sam nie wiem kto to jest. Za jakiś czas, może za rok czy dwa, będą jakieś konkrety.