MILLER IDZIE PO FURY'EGO, JOSHUĘ I INNE 'ANGIELSKIE MUFFINKI'
Niepokonany amerykański ciężki Jarrell Miller (17-0-1, 15 KO) zapowiedział, że rozprawi się wkrótce z "angielskimi muffinkami" - Tysonem Furym (25-0, 18 KO) i Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO).
- Fury nie mógłby rozbić orzecha, a Joshua poluje tylko na głowę i ma szklaną szczękę. Leżał kilka razy na sparingach, leżał na amatorce, a i na zawodowstwie był już wstrząśnięty. Mój cel to skopać im tyłki. Joshua jest sztywny jak robot, w ogóle nie bije na dół. Ja jestem wszechstronny, mogę zrobić wszystko. Mam nadzieję, że dostanę walkę o pas przed końcem roku - powiedział 27-latek z Brooklynu.
"Big Baby", który jest już notowany w pierwszej piętnastce trzech z czterech najważniejszych federacji, podkreślił, że zależy mu na dużych walkach w Stanach Zjednoczonych.
- Fury to jeden z gości, którego chcę na początek. Dużo gada, moglibyśmy bez trudu sprzedać naszą walkę. Joshua będzie ostrożny i nie opuści Wielkiej Brytanii, ale Fury walczył już w Ameryce - stwierdził.
Dodał jednak, że tak samo gotowy jest na występy na Wyspach.
- Wszyscy dostaną, Chisora, Whyte, Haye, Joshua i Fury. Przyjadę i zajmę się każdą muffinką. Połamię szczęki wszystkim bumom, wszystkim obiję żebra - zapewnił.
Miller stoczył ostatnią walkę 27 maja, kiedy pokonał w drugiej rundzie Nicka Guivasa. Była to jego szósta kolejna wygrana przed czasem.
On to chyba ślepy jest, w walce z Łajdakiem na dół całymi seriami walił, czego w HW raczej nie uraczysz.
Generalnie nie kojarzę chłopaka.
Jarell jest w swoim boksie agresywny, dobrze balansuje tułowiem, ładnie rusza głową i choć zdarza mu się czasami przycepować to ma też fajne momenty w swoim boksie kiedy uruchamia przednią rękę i nie zapomina o obijaniu dołów dobrze składając ciosy w kombinacje bijąc góra-dół.
Takich jak on trzeba temperowac szybko. Za malo jest mistrzow na tych krzykaczy...Niech wba stworzy jeszcze z jakies 10 paskow od spodni,to beda akurat dla takich ujadaczy jak ten.
*
*
*
A dlaczego trzeba temperować? Pamiętam jeszcze jak były wylewane pomyje na Chisorę po walkach z Williamsem, Sextonem i kiedy wyszedł otyły do Furego. Że to tłuścioch, leń, cepiarz, wielka gęba i generalnie potrafi tylko szczekać. I co? I potem były fajne walki z Heleniusem, Kliczko, wygenerowanie mega zainteresowania swoją osobą i walką z Haye. Tacy bokserzy też są potrzebni.
No i wlasnie o takie utemperowanie mi chodzi :) Doby przyklad dales z tym Chisora.
Tylko Chisora nie został utemperowany. Ciągle ma ten sam styl zachowania.
*
*
*
Bo siedzenie cicho w boksie się zwyczajnie nie opłaca.