WSZYSCY ZADOWOLENI Z PONOWNEJ WSPÓŁPRACY CHAVEZA Z ROACHEM
Julio Chavez Jr (49-2-1, 32 KO) stoczył zaledwie jedną walkę pod okiem Joe Goossena. Potem wygrał jeden pojedynek z Robertem Garcią w narożniku, by ostatecznie powrócić skruszony pod rękę Freddiego Roacha, który doprowadził go do tytułu mistrza świata wagi średniej.
- Od kiedy wróciłem pod jego skrzydła, wszystko układa się znakomicie. Obaj jesteśmy zadowoleni i czekamy już na powrót 30 lipca, obojętnie już nawet z kim. Zawsze podziwiałem jego robotę, ale teraz doceniam go jeszcze bardziej - mówi zmotywowany Meksykanin, który wciąż przekonuje, że karierę będzie kontynuować w limicie kategorii super średniej.
- Dziś mówię już trochę po angielsku, co znacznie ułatwia nam dodatkowo naszą współpracę. Nadajemy na tych samych falach i nawet moje stosunki z ojcem się znacznie poprawiły od czasu podjęcia ponownej współpracy z Freddiem. To wszystko razem tylko dodatkowo mnie motywuje i nakręca. Nie wiem jeszcze z kim przyjdzie mi się zmierzyć 30 lipca, ale trenuję bardzo ciężko - dodał Chavez Jr.
Taki krok popiera sam Garcia, który rozstał się z Julio w dobrych stosunkach.
- Prawda jest taka, że Chavez Jr dawał najlepsze walki właśnie z Roachem w narożniku. To dobry wybór. Julio to dobry dzieciak z dobrym sercem, teraz wszystko zależy od niego samego.