PORAŻKA ŚWIERZBIŃSKIEGO, AMAR NOWYM MISTRZEM EUROPY
Roberta Świerzbińskiego (16-6-1, 3 KO) trzeba z pewnością chwalić za podejmowanie najtrudniejszych wyzwań, ale niestety ci najlepsi pokazują pięściarzowi z Białegostoku, jak dużo dzieli go od szczytu wagi średniej bądź super średniej. Tym razem Polak miał trochę pecha.
Wczoraj podopieczny Dariusza Snarskiego skrzyżował rękawice w Paryżu z byłym championem w wersji tymczasowej - Hassanem N'Dam N'Jikamem (33-2, 19 KO). Francuz zwyciężył naszego rodaka już w drugiej rundzie, choć tylko na skutek kontuzji. Świerzbiński starał się narzucać pressing, jednak chwilę wcześniej zawodnicy zderzyli się przypadkowo głowami i to Robert gorzej wyszedł na tym wszystkim. Wobec takiego zakończeniu pojedynku już w listopadzie dojdzie prawdopodobnie do rewanżu.
Tego samego wieczoru Mehdi Amar (33-4-2, 16 KO) zdobył wakujący tytuł mistrza Europy wagi półciężkiej, pokonując Siergieja Demczenkę (16-10-1, 12 KO). Amar posłał rywala na deski w dziewiątej odsłonie i pewnie zwyciężył na punkty pomimo zadyszki w końcówce. Sędziowie typowali jego sukces jednogłośnie - 115:113, 115:112 i 116:111.
Niech on może lepiej z Polski nie wyjeżdża :-)
Promotor zawodnika z Kamerunu zaproponował rewanż w II połowie roku."
Trochę lipa, myślałem, że chociaż dłużej powojuje. Dać się nokautować Franw dodatku tak szybko, to jednak trochę wstyd.
Niech on może lepiej z Polski nie wyjeżdża :-)
Za to tobie przydałoby się z Polski wyjechać może w końcu prace byś znalazł i przestał marudzić.Rodziców też byś trochę odciążył:)