ARREOLA DLA WILDERA?
Pomimo słabych występów w ostatnim czasie Chris Arreola (36-4-1, 31 KO) jest w tej chwili głównym kandydatem do starcia z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
"Brązowy Bombardier" w minioną sobotę miał skrzyżować rękawice z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), ale wokół tego rozpętało się zamieszanie po jednym z wyrywkowych badań antydopingowych i walka ostatecznie nie doszła do skutku. Wilder dostał pozwolenie od władz WBC na kolejną dobrowolną obronę, już czwartą, więc wkrótce "Koszmar" może wcielić się w rolę challengera.
Arreola już w zeszłym roku miał wstępnie dogadany na taki pojedynek z Wilderem, lecz wobec zaledwie remisu z niedocenianym Fredem Kassim okazja uciekła mu sprzed nosa. Rywalem championa ma być ktoś z czołowej piętnastki rankingu. W tej chwili Chrisa tam nie znajdziemy, ale tylko dlatego, że ponosi jeszcze odpowiedzialność za wykrycie w jego organizmie marihuany po walce z Travisem Kauffmanem. Potyczka z Wilderem miałaby dojść do skutku na przełomie lipca i sierpnia, a do tego czasu Arreola z pewnością znów wskoczy do piętnastki rankingu WBC.
35-letni Arreola już dwukrotnie atakował w przeszłości pas WBC królewskiej kategorii, ale w 2009 roku po dziesiątej rundzie walki z Witalijem Kliczką został poddany przez narożnik, a w 2014 roku prowadząc na punkty po pięciu starciach, w szóstym zatrzymał go Bermane Stiverne.
Gość spasły, wolny, relatywnie niski, rozbity, po za swoim prime...
KOMEDIA
Kolejne świniobicie rozbitego już dawno Krzyśka :/
Jak wybiorą Arreole, to niech team Wilder się wstydzi...
Amerykanie są strasznie głupi, ale nawet oni w końcu się połapią, że się ich robi w bambuko z tymi obronami.
qrva!
Prawdę mówiąc wolałbym Washingtona, ten przynajmniej jest spory i jeszcze mu się chce walczyć, bo Chris, to już tylko zarobku szuka, ambicji sportowych z całą pewnością już nie ma.
pewnie ko, ale prze do przodu, do pewnego czasu potrafi przyjąć a i potrafi podlaczyc tak jak zrobil to ze stivernem
*
*
*
Arreola już nie potrafi przyjąć. On już jest raniony każdym mocniejszym ciosem lub bardzo je odczuwa od razu włączając wsteczny i dochodząc do siebie, a wartość sportowa Arreoli boksującego z defensywy jest bliska zeru.
Jeżeli wybiorą Arreolę to będzie kpina z kibiców i kolejna kompromitacja teamu Wildera
*
*
*
Spójrz na ranking WBC, tam nie ma kogo wziąć. Kpina z kibiców to była wpadka Povetkina na koksie. Jaka jest w tym wina Wildera, który teraz na szybko szuka rywala?
Co może Jennings lepszy? Jennings, który nie wygrał od 2 lat, a w ostatnich dwóch walkach zaliczył dwie przegrane w tym jedną przez KO.
Wach chociaż by zarobił.
Z rankingu to taki Ruiz byłby lepszy przynajmniej nie jest rozbity
*
*
*
Team Ruiza go nie puści do takiej walki. Poza tym, ostatnio były jakieś głosy z jego obozu, że mogą walczyć nawet z Ortizem, ale potrzebują pełnych 8 tygodni, a Wilder ze swoją obroną celuje w Lipiec.
Dlaczego Parkera nie wezmą lub Takama obaj są w rankingu ??
*
*
*
I Takam i Parker stoczyli tydzień temu bardzo wyczerpujący 12 rundowy pojedynek, który kosztował ich sporo zdrowia. Żaden z nich nie weźmie walki w Lipcu. Poza tym Takam przegrał, a Parker celuje w IBF i Joshuę.
Bez nazwisk w rekordzie Wilder nie będzie dla mnie nic na razie znaczył . A warunki ma by być Top HW.
*
*
*
O mały włos miałby duże nazwisko w rekordzie, ale Ruscy dali dupy i zachowali się nieprofesjonalnie. Nie wiem zatem o co ten ból dupy użytkowników orga w kierunku Wildera. Poza tym Stiverne, Duhaupas, Molina, Scott i Szpilka to całkiem dobry resume. Na pewno lepszy niż innego mistrza Joshui, który na rozkładzie ma tylko Whyta i spalonego psychicznie Martina, który jak się okazało wyszedł się tylko położyć. No, ale w kierunku Joshui mamy przecież same ochy i achy
Ale AJ dąży do unifikacji z Furym a team Dzikiego znowu rozkłada wielki parasol . Już jak usłyszałem o 3 dobrowolnej to wiedziałem że z tego mistrza nic nie będzie . Może i Wilder jest materiałem na mistrza ale prowadzenie go to kpina.
*
*
*
Przecież Wilder otwarcie mówi o unifikacji ze zwycięzcą Fury-Kliczko II, ale żeby do takiej walki doszło to po pierwsze ten rewanż musi się w ogóle odbyć, a po drugie federacja WBC musi wydać ostateczne i oficjalne stanowisko w sprawie Wilder-Povetkin. Na razie mamy tylko decyzję o tym, że walka jest przełożona, a federacja zadecyduje co dalej i o tym, że Wilder w międzyczasie ma prawo do wolnej obrony tu cytat, "w najszybszym możliwym terminie". Tak więc nie rozumiem o co Ci chodzi z tą lipcową obroną.
Data: 27-05-2016 09:53:18
Nie chcę być uszczypliwy, ale toć Wawrzyk byłby lepszym wyborem.
Wawrzyk widac jak się znasz na boksie. Wawrzyk ze swoją szczęką jeszcze gorszą od Szpilki szklarza, leżałby po pierwszym lewym prostym
O mały włos miałby duże nazwisko w rekordzie, ale Ruscy dali dupy i zachowali się nieprofesjonalnie. Nie wiem zatem o co ten ból dupy użytkowników orga w kierunku Wildera. Poza tym Stiverne, Duhaupas, Molina, Scott i Szpilka to całkiem dobry resume. Na pewno lepszy niż innego mistrza Joshui, który na rozkładzie ma tylko Whyta i spalonego psychicznie Martina, który jak się okazało wyszedł się tylko położyć. No, ale w kierunku Joshui mamy przecież same ochy i achy
Ruscy dali dupy jak najbardziej . Ale o mały włos to raczej Dziki by miał po pasku !!!
Tylko że Joshua jest o 4 lata młodszy i stoczyło 20 walk mniej. Jakich rywali na tym etapie kariery miał Wilder?
Arreola jest już całkiem rozbity, myślę że obecny Adamek by go pokonał. Jego największy skalpy to Walker i Mitchell a już dostanie 3 walkę o pas, a taki Ortiz prawdopodobnie nigdy nie dostanie.
No cóż. Ranking WBC wygląda fatalnie. Niech 2 Stiverna będzie tego najlepszym przykładem. W każdym bądź razie nie za bardzo mają w czym wybierać. Zdecydowanie od ubicia rozbitego już Arreoli bez ambicji wolałbym zobaczyć Wildera z kimś innym. Washington byłby ok. Czytałem też że brany pod uwagę jest Pulev. No to by było już dobre starcie ale jak duże są szansę że wezmą właśnie jego? I czy mu się to opłaca. Być może byłby wyznaczony do walki o mandatory ze Stivernem. Człapaka powinien wypunktować i wtedy miałby lepszą pozycję.