PARKER OSTRZEGA JOSHUĘ: TO BĘDZIE WOJNA
Joseph Parker (19-0, 16 KO), który został w sobotę pretendentem do tytułu IBF w wadze ciężkiej, ostrzegł Anthony'ego Joshuę (16-0, 16 KO), aby przygotował się na wojnę.
24-letni Nowozelandczyk zwyciężył w rozegranym w Manukau eliminatorze Carlosa Takama (33-3-1, 25 KO). Niedługo będzie mógł walczyć z Joshuą, ale wcześniej, 21 lipca, skrzyżuje jeszcze rękawice z Solomonem Haumono (24-2-2, 21 KO). Później będzie mógł się skoncentrować na mistrzu z Wielkiej Brytanii.
- Joshua również jest silny i młody - nasza walka będzie ekscytująca, dwóch młodych zawodników w szczytowej formie. To będzie wielka wojna. Wszyscy powinni to zobaczyć. Uważam, że szykuje się naprawdę efektowny pojedynek - oświadczył.
Starcie z Takamem pokazało, że Parkera czeka jeszcze sporo pracy, szczególnie nad aspektami defensywnymi. Joshua mógłby bezlitośnie wykorzystać luki w jego obronie, ale Nowozelandczyk zapewnia, że będzie gotowy na wszystko, co ma do zaoferowania czempion.
- Dużo pracujemy nad obroną. Z Takamem miałem nisko ręce, szczęka była odkryta. Wróciły złe nawyki, ale uczysz się z każdą walką, stajesz się coraz lepszy - powiedział.
Dodał, że nie wyklucza też starcia z innym Brytyjczykiem - Dillianem Whyte'em (16-1, 13 KO). Ten sam chętnie mówił już, że spotkałby się z Parkerem.
- Usiądziemy z moim zespołem i poszukamy najlepszej opcji. Widziałem walkę Whyte'a z Joshuą, słyszałem, jak rzuca mi wyzwanie. Dzięki temu jest tylko ciekawiej - skomentował 24-latek.
Nie widzę Parkera z AJ, obaj są jeszcze nie do końca sprawdzeni ale jedno jest pewne, AJ znacznie mocniej bije -po Takamie ciosy JP spływały jak woda a ten szedł dalej.
Po Takamie mogły spływać te ciosy ale po AJ już niekoniecznie.Joshua po za jednym mocnym ciosie który zainkasował od Whyte to szczęki nie ma przetestowanej.Szczęka Parkera jest już o wiele bardziej przetestowana bo Takam sporo ciosów Józkowi nawsadzał.
Oczywiście że AJ jest sporym faworytem ale ja tam Parkera do końca nie skreślam
Parker trochę dziurawy jest, ale potrafi przyjąć...
Walka z Takam pokazała, że brakuje mu siły fizycznej, pokazała, że nie jest takim puncher'em na jakiego go lansują, wyszły olbrzymie braki w defensywie i kondycyjne, nieumiejętność radzenia sobie z pressingiem.
Joshua jest zdecydowanie większy, zdecydowanie silniejszy fizycznie, ma większy zasięg, potężny jebni@cie z obu rąk, wyrzuca dużą ilość ciosów, bije długimi kombinacjami, wywiera olbrzymi pressing.
AJ przed czasem i to raczej nie dłużej jak do 6 rundy.
Ten jest mocno niedoceniany. Leniwy wprawdzie, przez to zapuszczony i niezbyt dobrze przygotowany kondycyjnie, ale jednak swoje potrafi.
Ludzie często mówią, że mało co nie przegrał z Mansourem. Może i tak, ale prawda jest taka, że nie przestraszył się go, przyjął wojnę, pokazał, że jest twardy,że potrafi przyjąć, potrafi przypierdolić, i w tej wojnie to on coraz bardziej dominował.
Może i Mansour przyciął sobie język i musiał zrezygnować, ale gdyby nie to, myślę, że Breazeale i tak by go przełamał. I to wkrótce.
myśle że taki fizol jak Whitea miałby duże szanse z Parkerem.