KIEDY BOKS MIESZA SIĘ Z PIŁKĄ, CZYLI PRZY CZYM WYJŚĆ DO RINGU
David Price (19-3, 16 KO) nie kryje swojej sympatii do piłkarzy drużyny FC Liverpool. W najbliższą niedzielę zaboksuje w Liverpoolu, ale na stadionie Goodison Park, gdzie na co dzień grają piłkarze Evertonu. I właśnie tu pojawiły się pewne przeszkody.
W walce wieczoru Tony Bellew (26-2-1, 16 KO) skrzyżuje rękawice z Ilungą Makabu (19-1, 18 KO) w potyczce o wakujący tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBC. Bellew to z kolei wielki kibic Evertonu, któremu bardzo zależało, by najważniejszy pojedynek w karierze stoczyć właśnie na tym stadionie i przy tych kibicach.
Price, mieszkaniec tego miasta, został zaproszony do udziału w gali. Jego rywalem będzie Vaclav Pejsar (9-2, 8 KO). Bellew i organizatorzy zastrzegli jednak, że nie będzie mógł wyjść do ringu przy piosence, przy której zazwyczaj wychodzi. Dlaczego? Ponieważ jest kojarzona... z kibicami FC Liverpoolu. Tak więc na Goodison Park w niedzielny wieczór nie usłyszymy You'll Never Walk Alone. Na szczęście David przyjął to ze spokojem i humorem.
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/11/18/article-0-196AF88200000578-570_634x422.jpg
Jak dwie krople wody :)