CHAVEZ JR: NAJPIERW ROSADO, A POTEM GOŁOWKIN BĄDŹ RAMIREZ
W ostatnich trzech latach Julio Cesar Chavez Jr (49-2-1, 32 KO) więcej gada niż robi. Teraz przynajmniej zdecydował się wrócić pod skrzydła Freddiego Roacha, który nie da sobie wejść na głowę. Syn legendarnego "Cesarza" zapowiada, że już wkrótce powróci do wielkich walk ze znanymi nazwiskami.
Meksykanin przypomni o sobie prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia konfrontacją z Gabrielem Rosado (22-9, 13 KO). Potem chciałby skrzyżować rękawice z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO), mistrzem wagi średniej federacji WBC/WBA/IBF, bądź Gilberto Ramirezem (34-0, 24 KO), championem WBO dywizji super średniej.
- Jestem zadowolony z ponownej współpracy z Roachem, który stwierdził, że poczyniłem pewne postępy. Ale z drugiej strony dodał też, że nie jestem w stu procentach przygotowany fizycznie, a muszę być, aby rywalizować z najlepszymi. Jego zdaniem będąc w dobrej formie mogę rywalizować z Gołowkinem czy Ramirezem i pobić ich. Wrócę pojedynkiem w lipcu bądź sierpniu przeciwko Rosado, a potem mogę zmierzyć się już z Gołowkinem albo Ramirezem - zapowiada Chavez Jr.