MAŁE PIĘŚCI: SOULFOODBOXING DEMO
Zameldowałem się wczoraj w Krakowie na spotkaniu z Tehching Hsieh, guru działań performance. Spotkanie wymaga osobnego tekstu, na razie chcę powiedzieć, że tydzień przed podróżą do Krakowa kilka osób wspominało w komentarzach soulfoodboxing - kanał youtube, który prowadziłem w 2011 roku. Było to coś w rodzaju typowania wyników walk podanego w artystowskiej oprawie, czasem humorystycznej, czasem śmiertelnie poważnej. Soulfoodboxing wzbudzał spore kontrowersje, dostarczając rozrywkę wąskiej grupie kibiców boksu. Stworzyli oni nawet ''oficjalny wątek'' >>> dotyczący kanału na jednym z anglojęzycznych forum. Wspominam owe czasy z ogromnym sentymentem, ale nie chciałem do nich wracać, uznając ten etap za zamknięty. Krakowski wykład Tehching Hsieh - w połączeniu ze wspomnianą dyskusją w komentarzach - skłonił mnie jednak do przedstawienia trzech epizodów z archiwum soulfoodboxing. Epizody mają charakter demonstracyjny, cały kanał liczył 21 filmów.
SOULFOODBOXING DEMO
Love Sosa
***
Typowanie wyniku walki Hopkins vs Pascal 2. Film był kręcony w dolinie dinozaurów w Parku Śląskim. Samplował RA The Rugged Mana i Jimmy'ego Cliffa. Podczas kręcenia na teren doliny weszła holenderska wycieczka niepełnosprawnych dzieci. Zaczęły płakać, nauczyciele zasłaniali im oczy.
***
Typowanie wyniku walki Murray vs Mitchell na bielskim cmentarzu. Wykorzystano m.in. film ''Get Carter'', hymn kibiców West Ham United i kilka innych brytyjskich ikon.
***
Typowanie wyniku walki Froch vs Ward na tle komiksu ''Berlin'' Jasona Lutesa i muzyki Skriabina.
https://twitter.com/BoxingWorldUk/status/734471910931759104?ref_src=twsrc%5Etfw
Naprawdę świetne, powrót do dawnego poziomu.
Jeżeli ktoś ma z tym problem, że raz na tydzień pojawia się artykuł w trochę innym duchu niż reszta artykułów (w dodatku nie musi tego czytać) ale wpada, żeby napisać jak bardzo mu to przeszkadza to ma problem ... z samym sobą.
Mam pytanie do autora ... W filmiku
"Typowanie wyniku walki Murray vs Mitchell na bielskim cmentarzu."
coś jest wylewane z butelki. Co jest? Bo wylewać wodę to byłoby niepoważne i taniocha. A wylewać prawdziwy alkohol to trochę szkoda. Jak widzę wylewanie wódy to miota mną jak szatan, bo spotykam często pod sklepem porządnych ale biednych ludzi, którym brakuje i nawet do browara muszą zbierać "na chleb".
(miało być)
moze tak jak jestes pierwszy do bronienia dla jednych redaktora dla innych pacjenta ....tak tez pierwszy bedziesz do roboty i np w soboty bez laski wrzucisz waszym zdaniem o czasie albo WOGOLE WRZUCISZ NIE JAK WCZORAJ i nieraz juz , i moze tez moderacja zacznie cos dzialac na jakims choc poziomie sprawiedliwie , wtedy ten caly portal bedzie Ambitniejszy , pan z Toba
Ogólnie bardzo mnie wkurwia we współczesnym świecie promocja pedofilii, zboczeńców, gender i innych dewiantów. Wkurwia mnie promocja inności, tolerancji dla wszystkiego itd.
Wkurwia mnie promocja pojebów, wmawiając ludziom, że to...
sztuka, artyzm i tym podobne bzdury.
Wiem , że się nie sprzedajesz ale kilkadziesiąt tysięcy za kilka artykułów to chyba dobra cena
@Grzelak - generalnie ludzie mają problem z czytaniem czegoś bardziej ambitnego...
*
*
ze zrozumieniem "ambitnej sztuki" też
http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/680/0/newsweek/634039100462230000.jpg
Pod tym komentarzem podpisuje się tłustym drukiem.
ani promocji "pedofilii, zboczeńców, gender i innych dewiantów"
ani popeliny pod tytułem, że się robi gówno na talerzu, wtyka w to 2 ołówki i 3 gałązki brzozy i wmawia innym, że to jest "instalacja", "projekt", "artyzm", "sztuka", w dodatku ambitna.
U JB widzę tylko zdrową zgrywę, nawet nie ma tu elementów nieprawilnych, które by mogły denerwować prawilnych userów, którzy najbardziej lubią krótkie, zwięzłe, fachowe prognozy na walkę w stylu "Fury zrobi Kliczce tatar z mordy i Kliczko się zesra w 7-9 rundzie".
Moje posty to nie jakaś tam "ambitna sztuka", nie trzeba szukać w nich drugiego dna.
A stanie 8 minut na tle dinozaurów, po czym wykonanie kilku gestów to nie:
"popeliny pod tytułem, że się robi gówno na talerzu, wtyka w to 2 ołówki i 3 gałązki brzozy i wmawia innym, że to jest "instalacja", "projekt", "artyzm", "sztuka", w dodatku ambitna." - Grzelak.
Uwierz mi bardziej cenię, gdy pojawi się nawet forumowicz, przeanalizuje style obydwu pięściarzy, fachowo oceni ich słabe i mocne strony, porówna warunki fizyczne itp. i na tej podstawie przedstawi swoje zdanie dotyczące pojedynku. Moim zdaniem wymaga to nieco więcej ambicji, inteligencji a nawet kreatywności niż taka "sztuka". Każdy lubi co innego, rozumiem, lecz nie wywyższajmy jebnię*ych pomysłów nad fachowością i rzetelną wiedzą.
http://kiev.klichko.org/news/?id=1795
@Emsiem, przecież JB to czasami robi (analizy przed walką) i robi to bardzo dobrze. Na pewno ma wiedzę fachową 5x większą od mojej a wiedzę związaną z boksem (taką wiedzę ala Kostyra) 50x większą. A to co tu to jest taki happening, komu to może przeszkadzać?
Jakie "stanie 8 minut na tle dinozaurów, po czym wykonanie kilku gestów"? Przekaz był? Był. Gestów nie zauważyłem, bo za pierwszym razem po 2-3 min już tylko słuchałem, teraz przejrzałem, bo są gesty i co z tego? Są zrozumiałe, uzupełniają nastrój wypowiedzi.
Dobra, dajmy już temu spokój. Bo już mi uleciało o czym teraz leci dyskusja. Za tydzień powtórka, artykuł, a pod nim sugestie, że JB powinien się leczyć.
Nie napisałem konkretnie co mnie razi w artykułach JB, albowiem zaznaczyłem na początku: "Komentowałem dużo razy, więc teraz powiem krótko:"
chodziło o to, że wiele razy pisałem, co mi się nie podoba, więc teraz wypowiem się bardziej ogólnie w temacie.
Nie w temacie artykułu, tylko w temacie takiej twórczości (niby to bokserskiej) na stronie bokserskiej
OK. Czyli kończymy dyskusję. Mamy swoje zdanie, wymieniamy się nim i o to chodzi. Ja w moich kilku komentarzach zawarłem chyba wszystko co myślę na ten temat.
Pozdrawiam!
"Autor komentarza: FurmiData: 22-05-2016 23:04:30
@Grzelak - generalnie ludzie mają problem z czytaniem czegoś bardziej ambitnego..."
Generalnie to rozumiem, ale co to ma wspólnego z czytaniem czegoś bardziej ambitnego?
"soulfoodboxing - kanał youtube"
"wykład Tenching Hsieh"
Autor "bardzo dosadnie" (co nie zmienia faktu że tak nie można) wymienił się swoimi przeżyciami, podał dwa albo i więcej nazw obcojęzycznych, zamieścił trzy filmiki w tym jeden pana w łódce.
Ale Panie Furmi to nie jest "bardzo ambitny" artykuł...
jesli ty uwazasz ze te idiotyzmy bez ładu i składu sa czyms ambitnym to gratuluje
za kazdym razem jak widze te debilizmy ktore wstawia Bilunski zastanawiam sie CO ON ĆPIE??
nie wszystko co odstaje od normy jest "ambitne" akurat "tworczosc" tego pana jest durna i pozbawiona wlasnie tego co normalni ludzie nazywaja artyzmem
braku wyczucia, brak formy ....jeden wielki brak
Coś takiego nie powinno pojawić się na portalu bokserskim.
Droga do nabijania sobie ilości oglądnięć filmików na youtube jest zgoła inna.
Może zbyt ambitne to nie jest (ale wątpię, czy w ogóle do takiego miana aspiruje), ale jest ciekawe, oryginalne i nikomu nie szkodzi (naprawdę, nie wiem jaki problem stanowi ignorowanie pojawiających się raz w tygodniu artykułów).
Poza tym - red. Biłuński przynajmniej zamieszcza tu swoją autorską twórczość a nie tłumaczenia artykułów z zagranicznych serwisów, stanowiące zdecydowaną większość materiałów na bokser.org.
Czy niepełnosprawnością tych dzieci z Holandii było posiadanie szpotawej stopy?
Dziękuję uprzejmie z góry za odpowiedź!