Promotor Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) ma nadzieję, że uda się doprowadzić w tym roku do potyczki z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO), ale sam nie jest już tego taki pewny.

Już wiemy, że nie Aleksander Dimitrenko, ale również nie Jakov Gospić, który anonsowany był jeszcze wczoraj. Charyzmatyczny Shannon Briggs (59-6-1, 52 KO) poznał trzecie nazwisko rywala na jutrzejszą galę w Londynie. Miejmy nadzieję, że już nic się nie zmieni.

W najbliższą sobotę i niedzielę (28 i 29 maja) w Teatrze Rozbark w Bytomiu odbędzie się XI Międzynarodowy Memoriał Leszka Błażyńskiego.

Dziesięć miesięcy po zaskarżeniu Ala Haymona na 100 milionów dolarów Bob Arum osiągnął w czwartek ugodę z najpotężniejszym człowiekiem współczesnego boksu.

Do ciekawej konfrontacji dojdzie na trwających własnie w Kazachstanie Mistrzostwach Świata Kobiet, w której wynik decyduje o starcie na IO Rio 2016. W pierwszych swoich walkach staną naprzeciw siebie Angelika Grońska - Mistrzyni Polski w kategorii 48kg oraz zawodniczka gospodarzy, aktualna Mistrzyni Świata, Nazym Kazibay.

W głównej walce wieczoru przed chwilą zakończonej gali w Paryżu Yunier Dorticos (21-0, 20 KO) zwyciężył przed czasem w dziesiątej rundzie Youri Kalengę (22-3, 15 KO). Stawką pojedynku był tymczasowy pas federacji WBA kategorii junior ciężkiej. Obaj panowie dali kibicom mnóstwo emocji, to była istna wojna.

David Haye (27-2, 25 KO) zapowiedział, że dziesięć procent ze sprzedanych biletów na sobotnią walkę z Arnoldem Gjergjajem (29-0, 21 KO) przeznaczy na rzecz Nicka Blackwella, który ledwo co wykaraskał się z walki z Eubankiem Jr i już nigdy nie wejdzie do ringu. "Hayemaker" ma nadzieję, że te dziesięć procent wyniesie w granicach 50 tysięcy funtów.

Zarówno Denis Lebiediew (28-2, 21 KO) jak i Victor Ramirez (22-2-1, 17 KO) bez problemu osiągnęli wymagany limit kategorii junior ciężkiej przed jutrzejszą unifikacją pasów WBA i IBF w Moskwie.

Walka rewanżowa pomiędzy Tysonem Furym (25-0, 18 KO) a Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) nie będzie 9 lipca na ringu w Manchesterze jedyną, której stawką będzie mistrzostwo świata.

Joseph Parker (18-0, 16 KO) i Carlos Takam (33-2-1, 25 KO) są już po ceremonii ważenia przed jutrzejszym starciem, będącym jednocześnie eliminatorem federacji IBF królewskiej kategorii.

Dziesięć lat temu ten pojedynek pasjonował cały świat, dziś już co najwyżej Australijczyków. Pragnący od dekady rewanżu Danny Green (34-5, 28 KO) ma zejść do 83 kilogramów, zaś Anthony Mundine (47-7, 27 KO) sporo awansować. Czy to możliwe? Tak, ale "The Man" stawia warunki.

Aż na dziewiętnaście lat Jermain Taylor (33-4-1, 20 KO) mógł trafić do więzienia. Sąd był jednak łaskawy dla eksmistrza wagi średniej i zawiesił wyrok.

Promotor Lou DiBella, który współpracuje z mistrzem WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO), powiedział, że jest zdecydowanie za wcześniej, by mówić o tym, że walka z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) została przełożona, a nie odwołana. Zdradził też, że Rosjanin wciąż nie poprosił o otwarcie próbki B.

Skromny, tegoroczny międzynarodowy turniej w Usti nad Łabą, nie przynosi dobrych wieści - najpierw w eliminacjach wygrana Arkadiusza Szwedowicza, ale z Mateuszem Trycem, z którym dali naprawdę dobre widowisko, a później coraz mniej naszych reprezentantów w drodze do podium 47 edycji tego cenionego niegdyś w całej Europie, Grand Prix.

David Haye (27-2, 25 KO) i Arnold Gjergjaj (29-0, 21 KO) już po ceremonii ważenia. Cięższy okazał się oczywiście pięściarz z Kosowa, ale obaj prezentowali się wyśmienicie.

To już ostatnia prosta dla Arthura Abrahama (44-5, 29 KO), który w fatalnym stylu stracił pas WBO wagi super średniej. Informowaliśmy już Was o tym, że "Król" wystąpi 16 lipca podczas gali w Berlinie. Teraz poznał nazwisko rywala.

- Jestem tak pewny wygranej, jak żaden inny zawodnik tej gali. A wiecie czemu? Bo Haye i Briggs znają już gorycz porażki, a ja nie wiem co to znaczy przegrać walkę - mówi Arnold Gjergjaj (29-0, 21 KO), który jutro w głównym daniu londyńskiej gali skrzyżuje rękawice z Davidem Haye'em (27-2, 25 KO).

Pisaliśmy już przedwczoraj o absurdalnej sytuacji wewnątrz federacji WBA i trzech walkach o mistrzostwo świata kategorii junior ciężkiej w zaledwie dobę, tylko w różnych wersjach. Władze WBA zabrały się za to, zmieniając jednak tylko pasy między zawodnikami. Tak więc nadal w ciągu dwudziestu czterech godzin obejrzymy trzy walki "mistrzowskie".

Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO), który zamienił ring na Senat, nie wyklucza, że zaboksuje latem na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Decyzji nie chce jednak podejmować sam.

Coraz bardziej realna wydaje się unifikacja w wadze półśredniej. Dobijający się od dawna do wielkich walk Kell Brook (36-0, 25 KO) - mistrz świata federacji IBF, miałby zmierzyć się z zasiadającym na tronie WBO Jessie Vargasem (27-1, 10 KO).