RAMIREZ GOTÓW BRONIĆ HONORU MEKSYKANÓW WALCZĄC Z GOŁOWKINEM
Meksykanie uwielbiają Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO), ale są i tacy, którzy mają mu za złe, że miga się od spotkania z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO). I właśnie w tę niszę próbuje wstrzelić się pierwszy w historii meksykański champion kategorii super średniej.
Gilberto "Zurdo" Ramirez (34-0, 24 KO) sześć tygodni temu ograł do jednej bramki Arthura Abrahama, odbierając mu pas organizacji WBO. W pierwszej obronie spotka się 23 lipca w MGM Grand w Las Vegas z Dominikiem Britschem (32-2-1, 11 KO). A potem? Potem chętnie skrzyżuje rękawice z siejącym postrach w niższej dywizji Kazachem.
- Jeśli Gołowkin chce walczyć z prawdziwym Meksykaninem, takim, który się go nie boi, jestem gotowy. Stoję i czekam, będąc gotowym bronić honoru mojego kraju. Czuję się zmotywowany i gotowy na wielkie rzeczy. Z każdym następnym dniem jestem coraz mocniejszy, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Pod koniec lipca rozprawię się z Britschem, a potem zobaczymy, czy Gołowkin spotka się ze mną - powiedział Ramirez.
nie za jego nedzne zachowanie
Raczej na razie taka walka nie wchodzi w rachubę.