SANCHEZ: ERA UMOWNYCH LIMITÓW NARESZCIE SIĘ SKOŃCZYŁA
Abel Sanchez, szkoleniowiec Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO), cieszy się, że pas WBC w wadze średniej w końcu znajduje się w posiadaniu kogoś, kto istotnie jest zawodnikiem tej kategorii wagowej.
Tytuł dzierżyli w ostatnich latach Miguel Cotto (40-5, 33 KO) i Saul Alvarez (47-1-1, 33 KO), którzy bronili go w umownych limitach. Kilka godzin temu Meksykanin postanowił się go zrzec i tym samym Gołowkin, dotychczas czempion tymczasowy, stał się pełnoprawnym mistrzem.
- Koniec, nareszcie koniec. Nie ma czegoś takiego jak umowny limit. Teraz możemy z Giennadijem ruszać przed siebie i zapomnieć o całym tym bałaganie zrobionym przez Cotto i innych - powiedział usatysfakcjonowany Sanchez.
"Canelo" oddał pas, ponieważ nie chce, aby on i jego obóz byli ponaglani przez termin. Gdyby pozostał czempionem, w najbliższy wtorek doszłoby do zapowiadanego przez WBC przetargu na organizację jego walki z Gołowkinem. Meksykanin nadal ma nadzieję, że do niej dojdzie, ale woli wszystko omówić na spokojnie, bez widma deadline'u.
- Nazywałem "Canelo" diwą nie ze względu na jego zachowanie w ringu. On jest gotowy na każdego. Nazywałem go tak dlatego, że chce dokonać restrukturyzacji kategorii wagowych obowiązujących w boksie. Chciał stworzyć własną kategorię. Moje słowa nie miały nic wspólnego z moim poszanowaniem dla niego jako boksera. Teraz już z tym koniec, Giennadij jest mistrzem - mówi szkoleniowiec Kazacha.
Oprócz tytułu WBC Gołowkin ma na koncie także pasy WBA oraz IBF, a także mniej znaczący IBO.
O jakie przed siebie chodzi?. Mam nadzieje ze powala Rudego i szybko doprowadza do walki z Saundersem.
Bo dalej bedzie sie kisil w tej najslabiej obsadzonej wadze jaka chyba w calej historii boksu jest byla i bedzie.
Tylko teraz Canelo nie ma już obowiązku walki z Golovkinem, bo pozbył się pasa. A żeby nie zarzucono u tchórzostwa zawsze może zrzucić że negocjacje sie nie udały przez szmal lub inną dowolnie wybrana pierdółkę..
A Jak WBC sie uprze to równie szybko zrobi jakiś pas WBC silver, diamont, emeritus dla meksykanina i karuzela będzie się dalej kręcić..
Sancheza tekst o Divie pod adres Canelo, jak najbardziej trafny.
No nie bedzie, poddtekstem smierdzi na kilometr "Teraz możemy z Giennadijem ruszać przed siebie"
Krotko mowiac nie chodzilo chyba o Alvareza.
chodzilo o to ze nie maja zamiaru sie ogladac na rudego tylko beda robic swoje
najprawdopodobniej walka obowiazkowa z Jacobsem
a jak pojdzie wszystko ok to potem Saunders moze nawet w UK
Problem będzie z przekonaniem Saundersa, bo ten dużo szczekał, ale obsrywał zbroję już dwukrotnie i to wobec perspektywy rekordowej wypłaty.
Rozmowy z Canelo zapewne będą prowadzone, ale podejrzewam, że K2 zdaje sobie sprawę z tego, że w najbliższym czasie nic z tego teraz nie wyjdzie.
DUpa nie rozmowy, jak byli strona A nie mogli nic wskórać, mając wieksza kase gwarantowana i wiecej do powiedzenia a co dopiero teraz? Jak pisałem moim zdaniem po pierwszym przegieciu przez ODLH GGG team powinien zerwac negocjacje. Z tego dolarow nie bedzie
dla niego było to jedyne wyjście...chyba, że srogą poniewierkę w ringu można uznać za to drugie;))
Nic się nie skończyło. Alvarez dalej będzie walczył w umownych limitach wyciągając z kategorii 140-147 i 154 kolejnych rywali..
Tylko teraz Canelo nie ma już obowiązku walki z Golovkinem, bo pozbył się pasa. A żeby nie zarzucono u tchórzostwa zawsze może zrzucić że negocjacje sie nie udały przez szmal lub inną dowolnie wybrana pierdółkę..
A Jak WBC sie uprze to równie szybko zrobi jakiś pas WBC silver, diamont, emeritus dla meksykanina i karuzela będzie się dalej kręcić..
Sancheza tekst o Divie pod adres Canelo, jak najbardziej trafny.
*
*
Może i tak, ale jakoś trudno mi uwierzyć, żeby kibice meksykańscy pozostawili to bez echa.
Myślę, że jego "5 minut" szybko przeminie.