ISMAIL SILLACH: WYCIĄGNĄŁEM WNIOSKI
Ismail Sillach (23-2, 18 KO) podpisał kontrakt zawodowy jako wielka gwiazda ringów olimpijskich, mając na koncie zwycięstwa między innymi nad Arturem Beterbijewem, Thabiso Mchunu czy Badou Jackiem. Ale jako profesjonał wciąż pozostaje niespełniony.
Ukrainiec na stałe przeniósł się z wagi półciężkiej do junior ciężkiej i 2 czerwca spotka się w bardzo ciekawej potyczce z Maksimem Własowem (34-2, 17 KO).
- Kowaliow to jeden z pięciu najlepszych zawodników świata bez podziału na kategorie, ale w tamtej potyczce popełniłem trochę błędów i pracuję właśnie nad skorygowaniem tych słabości. To była dla mnie dobra nauka i doświadczenie. Ponadto Siergiej pokazał mi też, że waga półciężka nie jest dla mnie. Zbijałem regularnie po dziesięć kilogramów i więcej. Teraz nie zamęczam już tak swojego organizmu. Dostałem lekcję i wyciągnąłem wnioski - zapewnia Sillach.
- Dorosłem już do limitu 90,7 kilograma i pozostanę w nim na długo, a jeśli coś zmienię, to tylko idąc jeszcze bardziej w górę. Póki co jednak chcę zdobyć tytuł mistrza świata kategorii cruiser - dodał Ukrainiec.
kazdy kto go ubije zaliczy duzy skok
Zresztą, trudno powiedzieć, czy sam sobie z tego nie zdał już sprawy. Może chce tylko jeszcze zarobić, sprzedać nazwisko?
Nie wróżę mu sukcesów