DAVID HAYE: BĘDĘ TROCHĘ LŻEJSZY
Niedawno Lennox Lewis wyraził obawę, że David Haye (27-2, 25 KO) w ostatnim występie za bardzo skoncentrował się na swojej muskulaturze i radził mu, by uwypuklić swój największy atut, czyli szybkość. Sławny "Hayemaker" zapewnił, że z walki na walkę jego sylwetka będzie się zmieniała.
- Uważam Lennoxa za jednego z największych w historii wagi ciężkiej i zawsze słucham takich wskazówek. Myślę, że tym razem zobaczycie mnie w ringu nieznacznie lżejszego niż poprzednio. Lennox nie musi się o martwić o to, że za szybko zrobiłem się zbyt duży. Właśnie po to toczę te walki, żeby z występu na występ być w coraz lepszej formie - mówi dawny król kategorii cruiser.
- Briggs i Gjergjaj, czyli moi dwaj najbliżsi rywale, jednym ciosem potrafią zmienić wszystko, dlatego muszę być w stu procentach przygotowany na tyle, na ile mogę być w danym momencie. Tym razem znów będę ważył powyżej stówki, ale mniej niż sto trzy kilogramy. Joshua, Fury i Wilder są ode mnie dużo młodsi, lecz gdy ma się charyzmę i wysoki współczynnik nokautów, można zdziałać wiele - przekonuje 36-letni Brytyjczyk.
David odniósł się również do kolejnych kontrowersyjnych wypowiedzi Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), z którym nie darzy się delikatnie mówiąc sympatią.
- On po prostu szuka rozgłosu. Obojętne mu, że ludzie mówią o nim jako złym człowieku i wątpię nawet, by on naprawdę myślał tak jak mówi, po prostu sprytnie wykorzystuje media do rozgłosu.
Jedynie tylko tyle, ze jest weganinem (jakże to teraz nowoczesne...) i je proso jak większość bydła na sprzedaż.
Co do cruiser to mimo tego że je rośliny jak wskazuje medialny sposób żywienia, to nie jest w stanie zbić wagi do tej kategorii, a nawet jak się wysuszy to jest już wrakiem w tej kategorii.