RIO 2016: KTO ZABOKSUJE NA IO, ZOSTANIE WYRZUCONY Z RANKINGU WBC
Miguel Rivera, Boxingscene
2016-05-18
Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council, konsekwentnie zwalcza pomysł AIBA o tym, by zawodowi bokserzy rywalizowali podczas najbliższych igrzysk w Rio. Każdy, kto zaboksuje na turnieju olimpijskim, spotka się z sankcjami.
Taki zawodnik nie będzie co prawda wykluczony z walk na ringu zawodowym, jednak zostanie wykluczony na dwa lata z rankingu federacji WBC. A przecież kogo nie ma w piętnastce zestawienia, ten nie może zaboksować o tytuł. Jeśli zaś na taki krok zdecyduje się jeden z mistrzów, zostanie pozbawiony pasa i również na dwa lata zawieszony w rankingu.
Sulaiman urzadza prywate
co jego te igrzyska tak w dupe uciskają?
Jego federacja to i jego zasady. Nikt nie może mu zabronić. Wg mnie jego pomysł jest dobry, bo udział zawodowców w igrzyskach to jakiś absurd.
cos ci sie chyba pomylilo
od kiedy np prezes spolki staje sie jej wlascicielem?
Jakoś w innych dyscyplinach sportowych zawodowcy też grają na IO. W takim np tenisie ziemnym zarabiają dużo więcej kasy niż przeciętni mistrzowie a jakoś mogą grać na IO. Takich przykładów można mnożyć.
IO nie sa formula dla dojrzalych profesjonalistow, tylko globalna scena dla mlodych obiecujacych bokserow. Dlatego tez na IO w pilke graja reprezentacje U-23. A nie dojrzali, profesjonali pilkarze, ktorzy sa juz w profesjonalnym futbolu przez lata.
Wladek teraz bedacy czescia IO to dla mnie jest jakby "chory zart!" On byl "prawdziwym" Olimpijczykiem 20-cia lat temu!
"Wg mnie jego pomysł jest dobry, bo udział zawodowców w igrzyskach to jakiś absurd."
Jakoś w innych dyscyplinach sportowych zawodowcy też grają na IO. W takim np tenisie ziemnym zarabiają dużo więcej kasy niż przeciętni mistrzowie a jakoś mogą grać na IO. Takich przykładów można mnożyć.
*
*
To inna sprawa. Taki tenisista np nie zabije na korcie przeciwnika amatora.
Zasadniczo Kubańczycy walczą często w amatorach po ukończeniu 30 roku życia, będąc w istocie zawodowcami, bo zajmują się tylko boksem, z tego żyją i się utrzymują, do tego często mają kręcone liczniki, a obecnie podniesiono limit wieku startu na IO do 40 roku życia.
Ja tam nie mam nic przeciwko startom zawodowców na IO, szczególnie, że na takie starty raczej decydowaliby się zawodnicy u kresu karier, bo Ci w prime woleliby zarabiać jako zawodowcy.
Będąc młodym bokserem czy chciałby wyjść do ringu z bardzo dobrym bokserem zawodowym czy każdy tu to pochwalający okazał się takim kozakiem???ja mam wątpliwości
Ale zawsze byli jednak amatorami. Nie wiem, jak to było u nich (u Ortiza, Camarelle), ale prawdopodobnie musieli gdzieś jeszcze pracować.
Bokser zawodowy ma więcej czasu na treningi, lepszy sztab itd.
Nie wiem jak było z Camarelle, ale Ortiz o ile mi wiadomo zajmował się tylko boksem. Generalnie kubańscy zawodnicy bazują na stypendiach państwowych i kwotach wygranych na turniejach.
Zasadniczo zawodniczy, którzy są już medalistami na IO nie zajmują się niczym innym tylko boksem, w niemal każdym państwie na świecie mają zapewnione dożywotnie wypłaty. Czasu na treningi mają wystarczająco dużo.
Co do sztabu, to różnice między państwami są gigantyczne, bo różnie są dotacje na te cele w różnych krajach, więc tutaj również występują olbrzymie różnice w bazie treningowej. Chińczycy na Pekin potrafili sobie wyhodować 3 czy 4 medalistów w tej dyscyplinie, USA zapewne przeznacza na zawodnika z 10x więcej niż Polska.
Różnice były są i będą.
A jaka jest różnica między 30+ Kubańczykiem boksującym od 20 lat, ale "nie zawodowo", a boksującym 10 lat na amatorach i 10 lat zawodowo Amerykaninem?
Ja nie widzę tutaj wielkich różnic, chyba tylko w "suplementacji", która na IO odpada.
w krajach dawnych socjalistycznych niby ie bylo zawodowego spprtu ale za to byly lewe etaty dla sportowcow - zawsze tak bylo ze czolowi sportowcy mieli jakies etety w zakladach albo sekcjach sportowych - niby amator ale na zycie zarabia sportem
tak samo w USA zaden czolowy reprezentant kraju nie pracowal na jakiejs budowie czy cos takiego
a sztaby szkoleniowe trenerzy odnowa biologiczna itd niczym sie nie roznia od tego co robia zawodowcy
mlody zawodnik na IO moze rownie dobrze trafic na takiego Savona ktory zdobywal ostatni medal olimpijski w wieku 33 lat i co to ma byc sprawiedliwe?