BRIGGS: HAYE BĘDZIE MIAŁ SZCZĘŚCIE, JEŚLI WYTRZYMA JEDNĄ RUNDĘ
Shannon Briggs (59-6-1, 52 KO) nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że to znokautuje Davida Haye'a (27-2, 25 KO). Jak twierdzi, jego zwycięstwo będzie kwestią kilku minut, a może i sekund.
- To będzie łatwa robota, wierzcie mi. Haye to sam hype. Zostanie znokautowany, będzie miał szczęście, jeśli wytrzyma choćby jedną rundę. Jestem w życiowej formie. Wszyscy widzieli, co się działo, kiedy podszedłem do niego w hali O2. Cały drżał, jego usta drżały. Let's go champ! - powiedział 44-letni Amerykanin.
Briggs ma wystąpić w sobotę na undercardzie gali Haye-Gjergjaj w Londynie. Jeśli i on, i Haye wygrają, potem mają się zmierzyć w bezpośredniej konfrontacji. Kontrakty podpisano już na wrzesień.
- Mamy umowę, Haye nie może jej złamać, bo ja wtedy złamię mu szczękę - zagroził Briggs.
Poniżej nagranie z treningu medialnego Amerykanina, który odbył się w poniedziałek.
uwierzyć.
Briggs jest wolny może być grozny przez maxymalnie przez 3 rundy pózniej się męczy poci jak świnia wiec jak dojdzie do walki z Heyem to myśle że około 6 maxymalnie 7 Hey go skończy.
Gdyby Wawrzyk miał twardszą szczęke to myśle że spokojnie wypunktował by Briggsa a taki Andy Ruiz ( który ma sybkie ręce) bez problemowo go robi na punkty.
Briggs zagrożeniem dla Haye? Od roku piszę, że Davidek odwala szopkę a ludziska się nabierają, ale nie przesadzajmy, że Briggs może stanowić jakiekolwiek zagrożenie nawet dla np. Wawrzyka, o Haye nie wspominając. Jego ciosy są sygnalizowane jakby walczył w kisielu. Haye chyba musiałby mieć oczy zawiązane żeby coś wyłapać.
pamiętasz walkę Briggsa z Vitem? tam też całą walkę był bity jak świniak i mimo że bił sygnalizowane ciosy to raz trafił Vitka idealnie na szczenę takim ciosem. jakby taki cios przyjął Haye mogłoby być różnie. tak jak pisze, max 2, może 3 rundy realnego zagrożenia według mnie. ale to i tak lepsze niż ŻADNE zagrożenie
P.S serio myślicie że Wawrzyk miałby jakieś szanse z Briggsem? przecież jakby on zobaczył wielkiego, silnego murzyna, który wyszedł by wygrać i przy okazji zrobić mu krzywdę to by się położył po pierwszym pacnięciu
Ciekawe jakiego dadzą buma Briggsowi w sobotę.
a może Wilder wezmie na dobrowolną obronę Krzykacza