Trener i menedżer Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) twierdzi, że nie ma już szans na to, aby doszło do walki jego podopiecznego z przyłapanym na stosowaniu dopingu Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO).

Promotor Carlosa Takama (33-2-1, 25 KO) zastanawia się, czy Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO) nie stosował środka meldonium także przed walką z jego podopiecznym.

Deontay Wilder (36-0, 35 KO) miał od wczoraj siedzieć już w Moskwie, tymczasem pakuje manatki i z Sheffield, gdzie trenował przez ostatnie dwa tygodnie, leci do domu w Alabamie. Wszystko przez wyniki wyrywkowych badań antydopingowych Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) i odwołaniu zaplanowanej na sobotę walki tych panów.

Callum Smith (19-0, 14 KO), jeden z najciekawszych zawodników dobijających się do walk mistrzowskich w wadze super średniej, kolejny pojedynek stoczy za niespełna dwa tygodnie podczas gali Bellew vs Makabu na stadionie piłkarskim Goodison Park w Liverpoolu.

Robert Parzęczewski (11-1, 5 KO) pokonał w sobotę efektownie przed czasem Eryka Ciesłowskiego (2-3), ale powody do zadowolenia miał już przed startem. Do jego sztabu doszedł bowiem ważny człowiek.

Walka odwołana czy przełożona? Podczas konferencji prasowej w Moskwie szef grupy Mir Boksa Andriej Riabiński zapewniał, że do potyczki Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) prędzej czy później dojdzie.

Już w przyszłym roku może dojść do hitowej walki unifikacyjnej w wadze ciężkiej z udziałem Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) i Anthony'ego Joshuy (16-0, 16 KO), przekonuje szef sportu w telewizji Showtime.

- Przyszły rok przyniesie największe walki. Mogę pozostać mistrzem tak długo, jak tylko zechcę. Uważam się za numer jeden wagi ciężkiej i zamierzam to udowodnić - mówił dziś David Haye (27-2, 25 KO) podczas treningu medialnego promującego sobotnie starcie z Arnoldem Gjergjajem (29-0, 21 KO).

Andriej Riabiński nabył prawa do organizacji walki Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) wykładając w przetargu 7,15 miliona dolarów. Ale jak wiemy, nie dojdzie do niej, a już na pewno nie w sobotę. Rosyjski bogacz i promotor tak jak pisaliśmy wcześniej jest przekonany, że starcie o pas WBC wagi ciężkiej zostanie tylko przełożone na inny termin i jest gotów o to walczyć w sądzie.

Mateusz Masternak (37-4, 26 KO) jest oburzony wiadomością, że o wakujący pas mistrza Europy wagi cruiser boksować będą Enzo Maccarinelli (41-7, 33 KO) i Dmytro Kuczer (23-1-1, 17 KO). Pojedynek odbędzie się 10 czerwca w Londynie.

Najprawdopodobniej 16 lipca kolejną walkę stoczy Antonio Margarito (39-8, 27 KO). Jako jego rywal zapowiadany jest Ramon Alvarez (23-4-2, 15 KO), starszy brat popularnego "Canelo".

Wobec doniesień z Rosji utalentowany nowozelandzki zawodnik wagi ciężkiej Joseph Parker (18-0, 16 KO) podkreślił, że trzeba oczyścić boks z dopingowiczów.

Przekonywaliśmy Was już od jakiegoś czasu o talencie Adama Balskiego (5-0, 4 KO), ale prawdopodobnie dopiero sobotnie zwycięstwo nad cenionym Łukaszem Rusiewiczem (21-24, 12 KO) sprawiło, że bliżej przyjrzycie się temu chłopakowi. Póki co powracamy do walki Adama z Łukaszem za sprawą obszernej fotorelacji.

Stephen Espinoza, szef sportu w telewizji Showtime, nie wykluczył, że dojdzie do hitowego pojedynku pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO) a Conorem McGregorem.

Niemiecki "Młot" - Fabian Raab (9-0, 7 KO), będzie najbliższym rywalem Pawła Stępnia (3-0, 3 KO). Pojedynek odbędzie się 28 maja podczas gali w Szczecinie. Wszystko na jednym z portali społecznościowych potwierdził Andrzej Wasilewski.