GALA CRUISERÓW - WYGRANA HUNTERA I TABITIEGO
Wczoraj na ringu w Sam's Town Hotel & Gambling Hall w Las Vegas odbyła się kolejna gala z cyklu PBC. W dwóch walkach wieczoru zaprezentowano amerykańskim kibicom ciekawych i niepokonanych dotąd pięściarzy kategorii junior ciężkiej.
Andrew "The Beast" Tabiti (13-0, 11 KO) pokonał na pełnym dystansie Keitha Tapię (17-1, 11 KO), przypieczętowując swój sukces nokdaunem w ósmej rundzie. Co prawda rywal nie padł, ale podparł się ręką, co upoważniły ringowego do liczenia. Po ostatnim gongu sędziowie byli jednogłośni, punktując 99:90 i dwukrotnie 97:92.
Z kolei Michael Hunter (12-0, 8 KO), który jeszcze jako amator sparował z Władimirem Kliczką podczas obozu przed starciem z Davidem Haye'em, wydaje się chyba najciekawszym amerykańskim prospektem w tym limicie. W nocy naprzeciw niego stanął Isiah Thomas (15-1, 6 KO), który pod koniec roku bił się w eliminatorze do tronu IBF, ale wynik tamtej walki unieważniono. W konfrontacji z Hunterem został ograny do jednej bramki. Sędziowie wskazali na olimpijczyka z Londynu w stosunku 99:91 i dwukrotnie 100:90. Tym samym Hunter zdobył pas WBO NABO kategorii cruiser.
Faworytem minimalnym bukmacherów nie wiedzieć czemu był Smith. Pewnie dlatego, że ma lepsze "chody".
Fajnie, że przegrał. Zaskoczył mnie Hunter, bo spodziewałem się nokautu z jego strony. Na punkty to raczej wydawało się,że Smith powinien wygrać. Jest szybki, sprytny, wysoki. Hunter nieco klockowaty.
PS Dzisiaj ciekawa potyczka Olanrewaju Durodola vs Mairis Briedis. Ale chyba nigdzie tego nie obejrzy.