WARREN: KLICZKO WALCZY CIĄGLE TAK SAMO. MUSI COŚ ZMIENIĆ
Frank Warren, znany promotor i szef brytyjskiej stacji BoxNation, która będzie transmitować rewanż Fury-Kliczko, podkreśla, że jest jedna duża różnica pomiędzy tymi zawodnikami - Anglik jest wszechstronny.
- Fury ma doskonały umysł bokserski. Myślałem, że będzie miał problemy z Dereckiem Chisorą, ale Dereck nawet przez sekundę tego pojedynku nie był lepszy. Fury zmieniał pozycję, był szybki. On potrafi się dostosować do każdej sytuacji. Widzieliśmy go już na deskach, widzieliśmy, jak się z nich podnosi. Kliczko walczy właściwie w jeden sposób. Większość walk stoczył w Niemczech i cały czas kontrolował sytuację. Teraz przyjedzie na teren rywala, musi coś zmienić. Jak zaboksuje w ten sam sposób, zwycięzca będzie mógł być tylko jeden - mówi Warren.
- Co zrobi? Musi być agresywny. A jeśli będzie, zacznie się odsłaniać. Kiedy uderzasz, jesteś otwarty na kontry, a to pasuje Tysonowi. Kliczko nie jest zawodnikiem, który wyprowadza kombinacje czterech czy pięciu uderzeń. Bije pojedynczymi ciosami, a sądzę, że przeciwko komuś takiemu jak Tyson trzeba ich zadawać po kilka. Nie można stać w miejscu. Moim zdaniem wszystko sprowadza się tutaj do jednego - na co stać Kliczkę, co może zmienić - dodał.
Rewanżowa walka odbędzie się 9 lipca w Manchesterze. Stawką będą pasy WBA Super, WBO oraz IBO w wadze ciężkiej.
Tyle. Niech wypuszcza ciosy wchodząc w zasięg Tysona. Po pierwszej walce naprawdę nie trzeba ogromnych zmian by wypaść lepiej.
Zamiast stawać przed Tysonem będąc poza zasięgiem i namierzać przez dwie minuty niech Władek wchodzi z ciosami w Tysona.
Moim zdaniem kliczko nie musi zmieniać nic, poza tym żeby był mniej asekuracyjny jak w pierwszej walce.
Na Tysona wcale nie trzeba kombinacji. 1 cios go mocno naruszy a 2 wykończy.
Nie mówie, że jest szklany bo go Cunn powalił, tam tyson pajacował został z nogami i został skarcony,
ale lezał w sumie do końca więce pewnie poczuł wstrzelenie się Steva
Oj co to to nie kolego... Tak łatwo z Furym to nie pójdzie.
Tak naprawdę nie wiadomo czy agresywniejsza postawa nie obróci się przeciwko Władkowi ale Tyson to nie Kubrat. On wie że ma się chronić. Wie też przed czym. No i jest od Włada większy i "dłuższy" w przeciwieństwie do Bułgara.
Gdyby Fury zainkasował taki jeden sierp z pełną mocą bez spodziewania się go to by było po zawodach ale trafić tak Tysona będzie cholernie ciężko.
Ale Władek nie ma wyjścia. Musi przycisnąć w tej walce dużo wcześniej i mocniej- ot po prostu podjąć ryzyko.
Może się zdarzyć jednak że sam coś zainkasuje i zamknie się znowu w bezpiecznym schemacie.
Możliwości cała gama.
Na pewno jednak nie można pisać że na 100% gdy tylko Władek coś tam zrobi... To nie jest tylko problem Władka a i przeciwnika którego ma z najwyższej półki.
Fury ma doskonały umysł bokserski-wątpię .Pieprzyć pierdumy każdy może.
*
*
Czemu? Jak do tej pory Fury bardzo mądrze rozgrywa taktycznie swoje walki. Szczególnie oczywiście z Władkiem.
No i nie licząc tych wpadek, gdzie dał się zaskoczyć i zaliczył glebę.
Taktyka typu "trzymaj przeciwnika na dystans lewym jabem, czekaj na blad, aby uderzyc poteznym prawym oraz wieszaj sie na przeciwniku w poldystansie" nie bedzie z Fury funkcjonowac.
Ta powyzsza taktyka sprawdza sie z bokserami, ktorzy albo sa duzo mniejsi niz Wladek, albo z duzymi bokserami, ktorzy sa wolni. Fury jest wiekszy niz Wladek, ma ogromny zasiag ramion, wazy mniej wiecej tyle samo, a do tego jest dosc szybki oraz mobilny, jak na swoje gabaryty.
Władek pracuje ;D