YAEGASHI I INOUE OBRONILI TYTYUŁY
W niedzielne popołudnie na ringu w Tokio odbyły się dwie walki o mistrzostwo świata niższych kategorii. Miejscowi faworyci nie zawiedli.
Doskonały Naoya Inoue (10-0, 8 KO) miał dziś trochę problemów, ale nie tyle z rywalem, co własnymi słabościami. Początkowo zdominował Davida Carmonę (20-3-5, 8 KO), lecz praktycznie całą drugą połowę potyczki toczył jedną ręką. Kontuzja nie przeszkodziła mu jednak w drugiej skutecznej obronie tytułu mistrza świata federacji WBO dywizji super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej. Sędziowie punktowali jednogłośnie - 116:111 i dwukrotnie 118:109.
Jeszcze trudniejszą przeprawę miał Akira Yaegashi (24-5, 12 KO), który po dwunastu rundach rywalizacji z Martinem Tecuapetlą (13-7-3, 10 KO) wygrał stosunkiem głosów dwa do jednego - 115:113, 113:115, 116:113. Dla reprezentanta gospodarzy była to pierwsza udana obrona pasa IBF wagi junior muszej.
Szkoda, że nie ma transmisji gal z Japonii
*
*
też właśnie o tym myślałem. Gaal z Japonii nigdy nie ma nawet na streamach.
A chętnie zobaczyłbym potyczkę Yaegashiego z Tequapetlą. Skoro werdykt niejednomyślny, to albo walka bardzo wyrównana, albo wałek.
https://www.youtube.com/watch?list=PL0wP7ybb2nT7UZkwVm0038wi7RJMP1u01&v=Z2fkCE2fazs