MAYWEATHER-McGREGOR. SZEF UFC ZAPRZECZA, THE SUN SIĘ NIE WYCOFUJE
Prezydent UFC Dana White zaprzeczył pogłoskom, jakoby wkrótce miało dojść do niezwykłej walki pomiędzy największymi gwiazdami boksu i MMA - Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO) i Conorem McGregorem.
Sensacyjne doniesienia na ten temat podał przed kilkoma dniami brytyjski tabloid The Sun, który stwierdził, że pojedynek zostanie oficjalnie potwierdzony w ciągu kilku tygodni. Informował, że Mayweather zarobi gwarantowane 144 milionów dolarów, a McGregor 10,1 miliona.
Później również ojciec i trener Mayweathera mówił, że jego syn zmierzy się z zawodnikiem MMA.
Pytany o to White reaguje śmiechem. - To nieprawda, zwykła tabloidowa historia. Z tego, co wiem, Floyd jest na emeryturze, zwiedza świat i nawet nie myśli o tym, żeby znowu walczyć - stwierdził.
Mayweather zapowiedział jednak wcześniej, że może z emerytury wrócić. Zdradził, że odbył już nawet na ten temat wstępne rozmowy z telewizją. Do amerykańskiego urzędu patentowego napłynął z kolei wniosek o zastrzeżenie znaków towarowych TBE 50 i TMT 50, który wydaje się potwierdzać, że 39-latek stoczy jeszcze przynajmniej jedną, pięćdziesiątą walkę.
Wbrew słowom White'a The Sun nie wycofuje się ze swojej publikacji. Co więcej, w sobotę bulwarówka rozpisywała się o tym, że Mayweather wróci nie na jedną, a na dwie walki. Po starciu z McGregorem miałby się zmierzyć w rewanżu z Saulem Alvarezem (47-1-1, 33 KO). W ten sposób, mówi anonimowy rozmówca gazety, za zaledwie dwa występy zarobiłby pół miliarda dolarów.
rudy miał juz swoje 5 minut
się że najciężsi powinni zarabiać najwięcej bo to w końcu oni są najlepsi w tym sporcie, bez podziału na te liczne kategorie.
się że najciężsi powinni zarabiać najwięcej bo to w końcu oni są najlepsi w tym sporcie, bez podziału na te liczne kategorie.
--------
Co ty wypisujesz chłopie...
Wie jak się promować.
No i trafił na czas gdzie nie było jakiś wielkich puncherów w tej wadze.
Wypracował swój styl.
Być może kilka lat wcześniej Manny dałby radę go pokonać, ale na punkty by tej walki nie wygrał.
Oby do tego nie doszło a Floyd niech juz nie wraca...
*
*
*
Niby dlaczego? Każdy prawdziwy fan boksu powinien się modlić o tę walkę. Dlaczego? Ano dlatego, że przecież boks jest wyśmiewany wśród fanów MMA, dlatego, że sądzą oni że bokserzy są słabi, dlatego, że bokserzy (w większości będący mocno past prime) idą do MMA tylko dla kasy robić za worek treningowy i na tej podstawie wypracowana została opinia, że bokserzy nie mają szans w walce z zawodnikami MMA. Gdyby doszło do tej walki to byłby swojego rodzaju ewenement kiedy zawodnik MMA będący na szczycie/w okolicy szczytu i w swoim prime idzie do boksu rywalizować z topowym bokserem. Zobaczymy tak naprawdę co warte są skillsy topowych zawodników MMA w boksie, a śmiem twierdzić, że warte są mało. MMA zostanie obnażone do tego stopnia, że kilka zakutych łbów wbije sobie do głowy, że boks to jednak sport na zupełnie innym poziomie. Jeżeli do tej walki dojdzie to Floyd znokautuje McGregora mimo, że McGregor to zawodnik fizycznie dużo większy, a Floyd królem nokautu nie jest. W tym przypadku celne ciosy bite na punkt z odpowiednim timingiem zrobią różnicę. Oby to doszło do skutku.
A co mnie obchodzi co sądzą fani MMA? Przecież to oczywiste że Floyd na zasadach bokserskich wygrałby z Conorem prawdopodobnie jedną ręką.W formule MMA z kolei Floyd zostałby zbity jak dziecko. Czemu służyć mają takie walki?
w mma trenuje sie przekrojowo boks i parter a oni chca aby facet tylko boksujacy a 3 miechy nauczyl sie i walczyl z gosciem ktory obala...
A co mnie obchodzi co sądzą fani MMA? Przecież to oczywiste że Floyd na zasadach bokserskich wygrałby z Conorem prawdopodobnie jedną ręką.W formule MMA z kolei Floyd zostałby zbity jak dziecko. Czemu służyć mają takie walki?
*
*
*
Zwykłemu show? Daniu kibicowi MMA/Boksu do myślenia? Zarobieniu pieniędzy? Floyd nie ma już po co wracać do boksu. Osiągnął wszystko co było do zdobycia, miał perfekcyjną karierę, zarobił kupę szmalu, ale jak chce na koniec zrobić sobie freak fight, zarobić kupę kasy, dać kibicom frajdę to dlaczego nie? Przypominam tutaj wszystkim malkontentom walkę Ali vs Inoki. Co do Twojego pytania to może oczywiste jest to dla Ciebie, ale nie dla wszystkich. Nie doceniasz ludzkiej głupoty i tego jak wiele ludzi myśli, że MMA to nadsport w porównaniu z boksem, bo kilku past prime bokserów szukających pieniędzy dało sobie powykręcać nogi w formule MMA. Może dla odmiany odwrócić proporcje z tą różnicą, że tym razem do walki na zasadach bokserskich nie stanie zawodnik past prime, a do niedawna uważany za nr 1 P4P McGregor, z którego bokserski emeryt zrobi mielone?
Nie jest też powiedziane, że bokser - piszę tu o zawodnikach w prime, nie past prime dziadkach pchających się do MMA po kasę nie jest bez szans z zawodnikiem MMA. Ciosy w małych rękawicach z rok boksera potrafiącego uderzyć z odpowiednim timingiem na punkt bolą dużo bardziej niż ciosy zwykłych zawodników MMA u których technika kuleje. Przykładem może być cios mocno past prime Mercera w walce z Silvią.
Data: 08-05-2016 15:16:32
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 08-05-2016 15:28:44
@NT, wyjątkowo się zgadzam z obydwoma postami. Floyd zrobił już swoje w boksie, dlaczego teraz nie miałby zrobić czegoś fajnego? Bardzo chętnie obejrzę tą walkę, nawet wolę tą niż kolejną "zwykłą" walkę Floyda. Tym bardziej, że McGregor podobno na tle innych zawodników MMA wyróżnia się właśnie dobrym boksem. Tylko powinni pozwolić ważyć McGregorowi ile chce.
Czy Connor nie musi wyrobic licencji bokserskiej?
Przeciez Floyd juz zrobil freakfight na zakonczenie kariery,z tym gostkiem z Haiti.Czyzbys nie ogladal???!!!
"Floyd nie jest krolem nokautu"-co za eufemizm...lol...