PULEW POKONAŁ CHISORĘ
Kubrat Pulew (23-1, 12 KO) pokonał stosunkiem głosów dwa do jednego Derecka Chisorę (25-6, 17 KO). Tym samym zdobył wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej, a także wygrał półfinał eliminatora do tronu federacji IBF.
Chisora zaczął tak jak wszyscy się spodziewali, czyli mocnym pressingiem. Pulew zbierał jednak jego akcje na blok, usypiał, by pod koniec drugiej minuty wystrzelić kombinacją lewy-prawy, po której Dereck stanął w miejscu na kilka sekund. Druga runda pod kontrolą wyższego Pulewa. Różnicę robił jego długi lewy prosty. W trzeciej dla odmiany dwukrotnie trafił prawym podbródkowym, choć bez większych szkód po drugiej stronie. W połowie czwartej pierwszy mocny cios Chisory, obszerny prawy sierpowy. Bułgar sklinczował i świetnie finiszował, trafiając kilka razy przy linach. W piątej rozbijał przeciwnika lewym prostym, polując przy tym mocniejszą prawą ręką.
W połowie szóstego starcia, kiedy wydawało się, że Bułgar ma wszystko pod kontrolą, "Del Boy" trafił prawym sierpowym. Pod blisko dwumetrowym przeciwnikiem aż ugięły się nogi, lecz szybko sklinczował i jeszcze szybciej doszedł do siebie. W siódmej odsłonie znów nie ustrzegł się jednego mocnego prawego sierpa, ale kontrolował potyczkę ciosami prostymi z dystansu. Przewaga Pulewa wzrosła w ósmej rundzie. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie. Dziewiąta toczyła się już bowiem pod dyktando Anglika, który sprytnie skracał dystans, a z bliska oraz w zwarciu radził sobie znacznie lepiej. Dziesiąta runda brzydka, szarpana, z dużą ilością klinczy. Obu dopadł lekki kryzys. Sytuację szybciej opanował Pulew, który w drugiej połowie jedenastego starcia zepchnął Chisorę na liny i karcił go w swoim dystansie. Pojedyncze kontry Derecka pruły powietrze. W ostatnich trzech minutach Pulew nie chciał już ryzykować, natomiast Chisorze zabrakło już "paliwa" na finisz. Po ostatnim gongu wszystko wydawało się niby oczywiste, a jednak...
KUBRAT PULEW: SERWIS SPECJALNY >>>
Pierwszy sędzia typował 116:112 Pulew, drugi niespodziewanie 115:113 Chisora, ale trzeci wskazał na Bułgara 118:110. Wygrał więc ten, który zrobił więcej, choć osiem punktów przewagi to na pewno trochę za dużo.
Pulev powinien pogadać z szefostwem czy czasami nie próbowali go zastąpić kimś bardziej "hałaśliwym" poza ringiem.
Ten werdykt to żart.
Mi się tam postawa Kubrata dosyć podobała. Lewy kuł bardzo ładnie (mimo że Dereck to murzyn to było widać ślady przyjętych ciosów), wchodził też prawy no i w przynajmniej dwóch rundach ładne podbródki.
To co mogło się nie podobać w taktyce Kubrata to przesadna ilość klinczów i zbytnia zachowawczość. To chyba efekt walki z Władem. W powrocie po demolce robił to 2 x gorzej i częściej. Chyba nad tym pracowali usilnie. Trzeba mu oddać że robi to bardzo umiejętnie bo przynajmniej połowa klinczów spadała na konto Chisory który... Który przytrzymywał Puleva długo po tym jak Kubrat chciał wrócić do walki. Stąd częste upomnienia właśnie Derecka.
Nie zmienia to faktu że Kubrat już tak swojej odporności nie ufa jak przed masakrą od Włada. W sumie nie dziwota. Myślę że trochę też stracił ze swojej bardzo dobrej odporności.
Nie zmienia to faktu że od Chisory to fighter o poziom lepszy co pokazała walka.
Dereck nawet miał solidną formę jak na siebie. Robił dokładnie to samo co zawsze bo tylko to umie a w połączeniu z brakiem ciosu i szybkości na pewnym poziomie zawsze będzie tym przegranym.
Starał się itd ale cieszę się że to nie on dostanie szanse od Joshy. AJ by go zabił bardzo prędko.
Woglę Pulew po cieżkim ko od Włada to .już nie ten sam zawodnik z agresją boi się zaatakować jak to robił wcześniej
A Chisora powinien zakończyć Karierę bo taki Dupahasas czy wolny Wach by go znokautowali.
Chisora trzymał pressing, Pulev łapał Derrecka, ale Derreck dużo razy wtedy obijał mu korpus. Kiedy Bułgarowi udało się złapać Chisorę, szedł z nim aż do lin. W początkowych rundach robił tak czasami uderzając w tył głowy Brytyjczyka, a jeżeli klinczował i Dereck bił go na korpus to Pulev zakrywał tył głowy (sam bijąc) że niby Chisora go fauluje.
Sędzia się nabierał, zresztą jakiś gruby (ewidentna świnia leżąca na dolarach) z metra cięty rasista z krótkim penisem więc nic dziwnego, inteligencja poniżej knura.
Pulev miał swoje momenty, a Chisora czasami w odwecie rzeczywiście bił Bułgara w tył głowy. Mimo wszystko po co promować nudnego faulującego Puleva, który przegrał z Chisorą? PORAŻKA. Faworyzowałem Chisorę ponieważ nie daję punktów za klinczowanie. Kubrat był kilkukrotnie wstrząśnięty i faulował. Brawo Chisora ;).
Od samego powrotu da się wyczuć trochę ostrożniejsze i bardziej "Chamskie" podejście do walk u Bułgara. Już tak swojej odporności nie ufa. No cóż. To co mu zrobił Wład złamałoby w pewnym stopniu chyba każdego.
Ernesto
Słaby trolling. Widać że próbujesz na siłę wywoływać oburzenie u userów pisząc bzdury i na tym ten twój trolling polega ale jak nie zauważyłeś to słaby efekt uzyskujesz...
Nie trolluj...
Pulew vs scott
Chisora vs arreola
Stiverne vs Martin
A w 1 lidze marzy mi sie
Wilder vs Joshua
Povetkin vs Ortiz
i jestem mega ciekaw Fury vs Klitschko 2 :D
wszystkie walki 50/50 :D
W takim razie słabo widzę ewentualną walkę Puleva z Joshuą. Jeżeli rzeczywiście nie doszedł do siebie po walce z Kliczką to Joshua zmiażdży go nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Bułgar może zacząć pękać po szybkich i silnych ciosach Anglika.
Nie ma co się oszukiwać. Kubrat Pulev nie ma obecnie dużych szans (większych niż 20%) na zdobycie pasa mistrzowskiego.
Technicznie zjada takiego Wildera na śniadanie. Naprawdę jest świetny w pewnych elementach ale w walkach z dzisiejszymi mistrzami przegrywa przez brak siły ofensywnej którą każdy z mistrzów ma na większym poziomie.
A są więksi więc o wypunktowaniu przez 12 rund raczej nie ma mowy.
Nie zmienia to faktu że Pulev to pięściarz który całą Pl Hw czyści bez większych krzyków a i w światowym boksie sięga wysoko. Nie każdy może być mistrzem.
Myślę że jeszcze jedną solidną wypłatę zgarnie. Co najmniej. Gdyby miał więcej szczęścia. Np z takim Martinem dawałbym mu realne szanse.
Tylko że teraz gdyby otrzymał taki cios jak od Kliczki w pierwszej rundzie walki to mógłby już nie wstać. Kiedyś odporność była atutem Puleva.Teraz to może być problem. AJ nie trafia gorzej od Kliczki. Jest na prawdę precyzyjny.Walka Joshua - Pulev mogłaby bardzo szybko się skończyć więc mało mnie interesuje.
A jeśli chodzi o Wildera to tu walka mogłaby być ciekawa. Wilder co prawda góruje siłą ciosu nad Pulevem ale walka ze Szpilką udowodniła że jego zdolnośc do stwarzania okazji w ringu , wymuszania błędu itd. jest przereklamowana.Pulev mógłby stworzyc duzo problemów Wilderowi. Wiec walka Wilder - Pulev mogłaby potrwac wiele rund. I kto wie jaki byłby rezultat. Może i Wilder jest wyższy ale trochę "brakuje" mu kilogramów.
Wątroba jest akurat po drugiej stronie
Kubrat sprzed walki z Władem mógłby sporo wcześniej AJ nawsadzać bo był i zdecydowany i się nie obawiał ciosów bo przyjmował naprawdę solidne strzały wcześniej i dawał radę a Antek przez brak balansu takie ciosy z dystansu lubi sobie łyknąć czasem.
Z Wilderem szanse większe ale też nie przekraczają chyba 20-25%. Wilder co prawda nie błyszczy i skoro na takiego Molinę potrzebuje tylu rund nie wykluczone że Kubrat wytrwałby z nim dużo dłużej niż z AJ i narobił sporo szumu ale...
Ale wyraźnie da się zauważyć że Bułgar się ciosów obawia bardziej. Nie wiem czy te klincze by mu pomogły. Chociaż w sumie słuszne spostrzeżenie że Wilderowi mogłoby zbraknąć siły fizycznej.
W każdym razie i tak Pulev nie miałby wielkich szans bo brak mu kończącego ciosu.
Z Furym Kubrat mógłby wytrzymać 12 rund ale z racji różnicy w warunkach raczej by to przegrał. Fury potrafił wyboksować Włada więc i z Pulevem szczególnie ostrożniejszym by sobie poradził.
Zostają jeszcze mistrzowie ewentualni tj Powietkin i Wład.
Co zrobił z Kubratem Władek widzieliśmy. Ostrożniejszy Kubrat może wytrwałby w drugiej walce dłużej ale w sumie nie koniecznie ;D Pierwsza walka swoje mogła zrobić. A Wład by go trafiał.
Powietkin zaś to największe szanse na pasek. Punktowe zwycięstwo to w tym przypadku nie Science Fiction.
Aleksander lubi łykać całkiem sporo prostych a te Kubrat ma celujące. Klinczami mógłby mniejszego Aleksandra zapędy mocno stopować. Warunek to brak super trafień po stronie Rosjanina a to przez 12 rund wcale nie byłoby takie proste. Ale Pulev z twardego zawodnika nie stał się szklarzem więc w sumie możliwe że by wytrwał więcej niż się może w tym momencie wydawać.
Tak ja to widzę.
Oddałem obraz walki w skrócie, którą de facto mógł wygrać na punkty Chisora i u jednego z sędziów wygrał, u jednego przegrał 116:112, a trzeci sędzia to idiota. Nie "trolluje" tylko piszę prawdę. Ktoś będzie chciał to sobie obejrzy i sam oceni, komuś się nie chce to będzie zliczał głosy za i przeciw. Pulev od początku miał oszukańczy styl, duża pomoc sędziego.
Z AJ niestety za klincze to go wygwizdają. Natrętne klincze powinny być traktowane jak uderzenia łokciami i z dyńki. AJ vs Breazale to o wiele ciekawszy pojedynek niż vs Pulev.
Zobaczymy jak Wilder zaprezentuje się z Povietkinem. Mam na myśli przede wszystkim siłę w klinczu , przepychaniu itd. Wilder ma dwa metry wzrostu i waży około 100 kg . Nie jest więc jak na dzisiejsze warunki potężnie zbudowany. A Pulev jest od Wildera naturalnie cięższy i jest lepszy technicznie od każdego z jego dotychczasowych przeciwników. Ma bardzo dobre ciosy proste. Krótko mówiąc : więcej kilogramów + lepsza technika (od każdego z rywali Wildera ). Myślę ze może mieć większe szanse niż 20-25 % . Wilder rozczarował mnie w walce ze Szpilką. Może i kopie jak koń ale boks to nie tylko siła ciosu...Pozdro
Pulev często klinczował, a że jest spory i silnu to zabierał sporo sił Chisorze który o dziwo wytrzymał cały dystans i widać że chciał i nie wyglądał tragicznie, przyjął kilka mocnych uderzeń a i trochę oddawał. Dereck jest natomiast już rozbity, puchnie czego kiedyś nie było po nim widać, no ale taki jest "syndrom kliczko" Moim zdaniem z 5 razy podłączył Kubrata a sam był ze 2-3 razy gotowy do skończenia. 115-112 to uczciwie dla Puleva
AJ Wilder czy Powietkin go ubijają jak władek. On jest leniwy, nie jest za szybki a taki mały Powietkin jest dziki w półdystansie, i skoro powalił tura Takama to uszkodzonego już przez Kliczko Kubrata też by wykończył.
aaa i tak mi się skojarzyło, że Bułgar wygląda jak mały Wałujew tylko trochę ładniejszy i z równiejszą czaszką :P
Pierdolisz pod przykrywką takie bzdury że szkoda pisać. A jak ktoś Ci to już udowodni to znikasz i nie odpisujesz.
Chisora bardzo wyraźnie przegrał tę walkę. Miał parę momentów. Za pewne akcje można by mu oddać 2 lub 3 rundy w których to Pulev oddał mu trochę inicjatywy. Tyle.
Ale czego tu wymagać od trolla który twierdzi że w walce Wład vs Jennings powinien paść remis...
Bez odbioru. Od dziś jesteś dla mnie powietrzem. Nie ma sensu w ogóle zwracać na Ciebie uwagi. Zauważyłem już to dawno temu ale myślałem że to tylko jakieś przebłyski. Teraz widzę jednak że ty się bawisz w te trollowanie a to całkowicie wyklucza Cię z grona sensownych userów.
Pulev już swoje udowodnił przed walką z Kliczką i samą walką gdzie nie odpuszczał więc mówiąc,że jest nikim to strzał w przysłowiowe kolano :) tej walki z Anglikiem nie miałem okazji okazji obejrzeć nad czym ubolewam bo lubię styl Puleva zawsze coś się w jego walkach dzieje a Chisora mimo wszystko solidny przeciwnik więc teraz tylko życzyć Kubratowi walki z Joshuą a myślę,że nie byłby do końca na straconej pozycji :)
https://www.youtube.com/watch?v=nbdInxdi1PA
I tak się zastanawiam - czy Sauerland jest tak wjebany w koks, że nie umie zachować formy na 1-2h na konferencję, tylko musi być nagrzany jak wiksiarz z Ekwadoru/Manieczki? JA JEBIE :)
Co jak co panowie ale klapsa na wazeniu nigdy nie zapomne xD
Dobrze, ze Pulev wygral. Chisora wydaje sie byc skonczony.
Nie szukam poparcia tylko relacjonuje swoje zdanie. Nie oczekuję żadnych oklasków od ludzi komentujących, którzy czytają komentarze dla umilenia sobie czasu czy ukształtowania zdania. Co ciekawe naszła mnie myśl, że niektóre rzeczy, które piszesz to copypasta z rozmów między userami, a to pozwala wywnioskować iż wirtualny świat wpływa na Ciebie, na Twój dobór słów oraz ich słownik. Nie wmawiam Ci nic, możesz się tego wyprzeć, ale często robimy rzeczy nieświadomie.
Na wstępie wyjaśnię Ci, że w życiu prywatnym i społecznym nie ulegam konformizmom, a także nie używam konformizmów aby zaimponować komuś. Tak więc widzę sam atuty Puleva dobry Jab, potrafi bić te proste seriami, ale widzę, że ulega presji, fauluje, a jak coś dzieje się to się uśmiecha próbując ukryć to, że jest w tarapatach. Widzę słabą pracę nóg i bardzo mizerne umiejętności walki w zwarciu. To, że zada 3 podbródki nie czyni z niego hybrydy Lenoxa i Iron Mike'a.
Widzę dużo słabości, więc dlaczego miałbym o nich nie pisać? Żeby potem być zszokowanym w poważniejszych wyzwaniach i szukać przyczyn? U mnie Kubrat tym faulowaniem przegrał, nie punktuje faulowania, a podczas klinczy dostawał dużo mocnych ciosów na korpus. Co miał zrobić Chisora? Pulev to niewygodny rywal i dlatego to wyglądało jak wyglądało, ciężka walka dla oka. Były wyrównane rundy, ale jak wspomniałem - faworyzowałem Chisorę, ponieważ klinczy nie punktuje i mimo, że TV dawało tylko 2 rundy Chisorze to dwóch sędziów widziało to starcie już podobnie do mnie i gdyby trzeci był zdrowy psychicznie to wynik by mnie nie zdziwił.
Podsumowując: Jeżeli Pulev wygrał to wygrał minimalnie, a nie 118. Minimalnie nie miałbym żadnych problemów, ale zaznaczam, że Kubrat uzyskał kilka rund dzięki faulowaniu i tego nie można tolerować. Jak raz się zawodnik nauczy to będzie cały czas próbował tego sposobu. On wiedział, że ma wsparcie sędziów. Bardzo brzydki pojedynek.
Zarzucasz mi coś co robisz sam - znikanie. Ja odpisuję, a to jak zamierzasz mnie oczerniać to mnie nie interesuje. Nie szukam chwały, a to co pisze jest najbardziej obiektywne do faktycznego stanu rzeczy, co oznacza, że nie manipuluję, a piszę prawdę, więc jedyne co możesz to uderzać do mojej osoby ponieważ to co piszę jest prawdziwe, a na prawdę brakuje Ci argumentów. W końcu długo żyłeś w kłamstwie zwanym Wladimir Klitschko, ale nie martw się dzisiaj okłamują nas na każdym kroku. Musisz wybrać czy chcesz być częścią kłamstwa czy chcesz widzieć rzeczy takimi jakie są w zamian za brak wyznawców, ale to jedyna droga do sukcesu.
Dał mu walkę na poziomie Leapaia, pokazał, że Wład robi się łatwiejszy do trafienia, ale Wach wypadł lepiej. Pulev jabował Wlada, trafił mocnym ciosem, a potem kilkukrotnie szorował matę. Mi Bułgar nie zaimponował tak by wychwalać go ponad innych rywali Wlada. Jab to jego atut, który powinien szlifować i wykorzystywać. Samym jabem byłby wstanie pokonać Chisorę, ale przez słabą pracę nóg oraz obawa o bycie znokautowanym spowodowały, że walczył asekuracyjnie i klinczował pressing Chisory.
Wygrał dzięki faulom i nie powinno być to tolerowane i nie będzie tolerowane w walkach w których nie będzie faworytem np z Wilderem, Furym, AJ.
Chisora jest już wypalony wyboksowany bił bardzo sygnalizowanie ,a Pulew tak słabo dysponowanego Angola powinien skończyć przed czasem ,bułgar zawalcył bez rewelacji za mało przyśpieszeń słaba praca nóg cios też ma jak na cieżką słaby(myśle ze Wawrzyk ma silniejszy)poza tym widać że po cieżkim ko od Włada już nie ma tej
agresji (pamietam walke z Dimitrenko czy Ustinowem gdzie był szybszy , dynamicniejszy i bardziej kąśliwy )
walczy zachowawczo.
Szpilka balansujący dobrze przygotowany wypunktował by Pulewa a Chisora by bardzo wyraznie wypunktował Angola a kto wie może skończył przed czasem