HOPKINS CHCE WALKI GOŁOWKINA Z KOWALIOWEM W UMOWNYM LIMICIE
Legendarny Bernard Hopkins zasłynął tym, iż nigdy nie unikał największych wyzwań. Był królem wagi średniej, potem mistrzem w półciężkiej, a jak sam zapewnia, rozmowy z Davidem Haye'em, gdy ten był w posiadaniu tytułu WBA wagi ciężkiej, też były bardzo zaawansowane. Sławny "Kat" z Filadelfii chciałby teraz zobaczyć bodaj dwóch najbardziej dominujących w swoich kategoriach zawodników naprzeciw siebie. O kogo chodzi?
W dywizji półciężkiej aż trzy pasy zunifikował Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO). Z kolei w średniej króluje Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO), który ma póki co tytuły dwóch federacji, lecz jeśli ktoś z dwójki Khan vs Alvarez nie podejmie z nim rękawicy w kolejnym starcie, do kolekcji Kazacha wpadnie również trzecie trofeum. Hopkins ma nadzieję, że wkrótce dwaj wielcy mistrzowie spotkają się między sobą.
- Nikt nie chce walczyć z tymi kolesiami, więc niech oni biją się między sobą. Ja tak przecież zrobiłem, przeszedłem z wagi średniej do półciężkiej i pokonałem Antonio Tarvera, nie chcę więc słyszeć żadnych wymówek. Niech jeden pójdzie trochę w górę, drugi trochę w dół i spotkają się w umownym limicie, powiedzmy 168 bądź 170 funtów. W taki sposób doprowadziłem do walk z Winky Wrightem czy Kelly Pavlikiem - powiedział najstarszy w historii mistrz świata.
Echhh, czemu nie ma edycji...
taka wypowiedz chyba znaczy ze dostawal lanie heh
Wiadomo, teraz to jeszcze takie tam marzenia tylko.Na razie maja swoje cele do zrealizowania. Moze kiedys...
hopek wzrost 185 zasieg 191
ggg wzrost 178 zasieg 178
kowaliow 183 i 184
takze na warunkach jakos super nie traci, tylko hmm po co to ggg na ta chwile?
On ma swoje cele ale pozniej kto wie, tylko siergiej niech najpierw wygra z wardem
http://www.thesweetscience.com/news/articles-frontpage/21463-in-a-ward-golovkin-bout-who-is-the-a-side
przepasci nie ma, ale narazie niech Gienek czysci swoja wage
:) ^^
Dla mnie w tym momencie największa ze sportowego aspektu walka do zrobienia..."
Nie bardzo rozumiem, co znaczy ze "sportowego aspektu" znaczy, ale zgadzam sie z toba, ze tego typu pojedynek dalby GGG szanse na Stacie sie gwiazda profesjonalnego boksu I to na wielka skale. Uwielbiam obu piesciarzy I taki pojedynek bylby rewelacyjny.
W mojej ocenie to byłoby trochę bez sensu. W mojej ocenie GGG byłby za mały do takiego tura jak Kovaliow..."
Uwazam, ze pojedynek wspomniany powyzej ma absolutny sens dla Golovkin, mniejszy dla Kovalev. Jezeli GGG chce osiagnac status gwiazdy, musi wciagnac do ringu wielkie nazwiska jak: Cotto, Alvarez, Ward, Kovalev, Stevenson a moze nawet wasz Fonfara. Bez nich, slawa GGG jest tylko tymczasowa ciekawostka. Jak rzeczywiscie Golovkin jest takim zabijaka, wejscie do dywizji 175 lbs nie powinno byc dla niego wielkim problemem. Przypomnijcie sobie Adamka po walce z Dawson. Spotkal sie szybko z cholernie niebezpiecznym Bell a wkrotce p[ozniej z Cunningham. Takie postepowanie powinno byc norma. Masz "jaja" walczysz o swoja przyszlosc. Czas by Golovkinpokazal na co go stac.
Golovkin ktory jest o rok starszy na amatorce w 2004 roku startowal jako sredni Kowaliow do 2005 roku tez byl na amatorce sredni. Nie ma miedzy nimi zadnej przepasci Kovaliev jest wiekszy ale dalo by sie to jakos pogodzic"
Czasy amatorskie sie calkowicie nie licza, ale ogolnie zgadzam sie z twoja opinia.
Nie bardzo rozumiem, co znaczy ze "sportowego aspektu" znaczy, ale zgadzam sie z toba, ze tego typu pojedynek dalby GGG szanse na Stacie sie gwiazda profesjonalnego boksu I to na wielka skale. Uwielbiam obu piesciarzy I taki pojedynek bylby rewelacyjny.
A czego nie rozumiesz? Sportowy aspekt to klasa sportowa.
Za to ja nie rozumiem jak możesz uwielbiać Kowaliowa, bardzo nieciekawy typ, zawzięty, nieprzyjemny. Gołowkin dla odmiany jest jakiś taki mdły.
O co więc chodzi słynnemu sknerze Hopkinsowi?
O to, żeby odwrócić uwagę od walki Canelo vs Gołowkin.
wlasnie ogladnalem sobie lemieux ggg i nie dosc ze gienek ma potworna sile to w polaczeniu z hirurgicza precyzja powoduje to masakre w ringu. Nie jestem fanem pchania ggg wyzej ale z kowaliowem chetnie bym to obejrzal
Cop pisze żeby GGG pokazał jaja. Wydaje mi się że kilka razy już pokazał, a jak ciągle mało to moze czas na porównani cohones De La Hoyi i jego pupilka Saulka. Później może Ward by błysnął swoją torbą. Cop jest jeszcze kilku w Twoim nietwoim kraju ktorzy mogliby zabłysnąć.
Cop pisze żeby GGG pokazał jaja. Wydaje mi się że kilka razy już pokazał, a jak ciągle mało to moze czas na porównani cohones De La Hoyi i jego pupilka Saulka. Później może Ward by błysnął swoją torbą. Cop jest jeszcze kilku w Twoim nietwoim kraju ktorzy mogliby zabłysnąć.
Strachu przed bohaterami tego artykułu ciąg dalszy. Kilku z indiańskiego kraju dostalo już od nich po łbie więc chcą coś z tym zrobić.
Cop pisze żeby GGG pokazał jaja. Wydaje mi się że kilka razy już pokazał, a jak ciągle mało to moze czas na porównani cohones De La Hoyi i jego pupilka Saulka. Później może Ward by błysnął swoją torbą. Cop jest jeszcze kilku w Twoim nietwoim kraju ktorzy mogliby zabłysnąć.
*
*
*
Wszyscy wielcy (poza zawodnikami HW z wiadomych względów) szli w górę. Szli w górę po wyzwania sportowe, pieniądze i chwałę. Tym bardziej w sytuacji, w której zdominowali swoją wagę i z uwagi na różne układy i układziki do pewnych walk nie dojdzie (np. GGG vs Jacobs czy mało prawdopodobna walka GGG vs Canelo). Gołowkin tymczasem kisi się dalej w średniej i walczy z bumami pokroju Wadów, którzy reprezentują III lub IV ligę P4P, a ponoć Gołowkin aspiruje do nr 1 P4P, a przynajmniej na tę jedynkę jest kreowany przez fanbojów. Wszyscy najwięksi średni ostatnich lat czyli Hopkins, Toney oraz Roy Jones jr szli w górę i cop ma 100% rację.
Szkoda, że nasza płaczka Rollins potrafi racjonalizować sobie to, że Gołowkin nie ma jaj żeby pójść wyżej, a w innych przypadkach ta "racjonalizacja" kuleje... no ale to już przecież zależy od preferencji bezrobotnego frustrata z Tomaszowa i jego widzimisię.
Dać dzisiaj Gołowkinowi w 175 lbs 50 letniego Hopkinsa i jego KO streak znika od razu. Pęknie bańka niszczyciela nokautującego wszystkich na lewo i prawo dlatego nawet nie ma mowy o takiej walce mimo, że Hopkins kilkakrotnie zaczepiał little G i zawsze było "nie" ze strony Kazacha xDD
GGG vs Kovaliow? Liczą że Kowaliow znokautuje GGG, i Alvarez będzie miał z nim jakąś szansę.
Kowaliow ma zajebiste umiejętności- kontry, dystansowanie.
GGG czasem zbiera całkiem na czysto- 4 czyste ciosy od Stevensa.
W jego wadze bez konsekwencji, ale gdyby to był Kowaliow to oznaczałoby ciężki nokaut...
Hopkins ma największe jaja wśród bokserów.
Wyjść do Kowaliowa w tym wieku? i przetrwać?
nie myl pojec koleszko
walka z Alvarezem ma byc starciem mistrzowskim o pas w kategorii sredniej dlatego nie ma mowy o umownych limitach w potencjalna walka z Wardem to byloby spotkanie dwoch kolesi z innych kategorii wagowych wiec catch weight jak najbardziej wskazany bo czmu niby jeden mialby pojsc zupelnie na reke drugiemu skoro to jednorazowy wyskok?
Czasy amatorskie sie calkowicie nie licza, ale ogolnie zgadzam sie z twoja opinia."
Czasy amatorskie licza sie jesli patrzymy na naturalne rozmiary zawodnikow. Nie da sie tam za bardzo dymac wagi bo boksy w dniu zawodow. Kovaliev potem juz poszedl kategorie wyzej ale do pewnego momentu obaj bili sie jako sredni
pod kazdym postem z GGG piszesz te same kocopoły
Wade byl obowiazkowym wiec nie bylo wyboru
Canelo za to ma obowizkowego od 18 miesiecy i sie wymiguje
i to pieprzenie o Wardzie ktory nie potrafil sie zmiescic w limicie SMW i walczyl w umownych limitach az przeszedl do polciezkiej i nie chcial sie spotkac z GGG w polowie ale duzo gada w mediach jak to przed nim Kazach ucieka hahahah przeciez mogl przyjac oferte GGG na spotkanie w 164
Abel z Tomem nie chcą puścić Gienka nawet do SMW, a wy liczycie na starcie Gienka z półciężkim ? xD
Powodzenia xD
i to pieprzenie o Wardzie ktory nie potrafil sie zmiescic w limicie SMW i walczyl w umownych limitach az przeszedl do polciezkiej i nie chcial sie spotkac z GGG w polowie ale duzo gada w mediach jak to przed nim Kazach ucieka hahahah przeciez mogl przyjac oferte GGG na spotkanie w 164
*
*
*
To jest dopiero kocopoł xDDD
1. Nie pisze, że nie był obowiązkowym pretendentem, a jedynie, że to kolejny bum/średniak nie dający kompletnie nic
2. Canelo to tchórz, ale nie zmienia to faktu, że on nie stanie do walki z Kazachem, który jedynie traci czas czekając na niego
3. Jacobs to CBS - też może nie dojść do walki, czyli jeden Sanders może podejmie wyzwanie, może
4. Jeśli GGG chce budować legendę to jest na dobrej drodze by o nim szybko zapomniano, bo tak będzie jeśli nie będzie walczył ze świetnymi zawodnikami. W MW najwidoczniej oni nie chcą, a o swego czasu chętnych Hopkinsie i Wardzie, nawet Larze GGG/jego obóz nie chcą nawet słyszeć
5. Frochowi team GGG proponował 168ibs, ale już Wardowi 164? Brak konsekwencji i jasny znak, że subtelnie chcieli odmówić tej walki, gdyż jak piszesz Ward miał kłopot z robieniem nawet limitu SWM
6. Ward nie potrzebuje GGG, chyba że jako dużo łątwiejszą pocję niż Krushera. SOG poszedł do LHW gdzie ma pełno wyzwań, a kazach gnije w MW, zamiast wyjść do kogoś poważnego.
Kazach nie gnije w MW tylko jest zunifikowanym mistrzem i zarabia tyle co Ward wiec spokojnie
hayabooza
uwazasz ze to kocopol? to daj jakis logiczny argument a nie jakies gimbusiarskie xDDDD
Wszyscy wielcy (poza zawodnikami HW z wiadomych względów) szli w górę. Szli w górę po wyzwania sportowe, pieniądze i chwałę. Tym bardziej w sytuacji, w której zdominowali swoją wagę i z uwagi na różne układy i układziki do pewnych walk nie dojdzie (np. GGG vs Jacobs czy mało prawdopodobna walka GGG vs Canelo). Gołowkin tymczasem kisi się dalej w średniej i walczy z bumami pokroju Wadów, którzy reprezentują III lub IV ligę P4P, a ponoć Gołowkin aspiruje do nr 1 P4P, a przynajmniej na tę jedynkę jest kreowany przez fanbojów. Wszyscy najwięksi średni ostatnich lat czyli Hopkins, Toney oraz Roy Jones jr szli w górę i cop ma 100% rację.
Szkoda, że nasza płaczka Rollins potrafi racjonalizować sobie to, że Gołowkin nie ma jaj żeby pójść wyżej, a w innych przypadkach ta "racjonalizacja" kuleje... no ale to już przecież zależy od preferencji bezrobotnego frustrata z Tomaszowa i jego widzimisię.
*
*
Z ćwierćinteligentami to jest tak, że ich myślenie jest prymitywne i jednokierunkowe.
Nie ma sensu z takimi dyskutować, ale czasem można szybko i łatwo zripostować i pokazać, jak taki ćwierćinteligent sam siebie ośmiesza i kompromituje.
Gołowkin to, Gołowkin tamto.
A co z Kowaliowem? Czy komuś w ogóle przyszło do pustego łba do czego Kowaliowowi Gołowkin?
No przecież wielcy mistrzowie idą w górę, jak tylko wyczyszczą swoją kategorię.
Kowaliow właśnie czyści. Przed nim walka z Wardem, jest jeszcze Stevenson, Fonfara...
Wielki mistrz nie zejdzie w dół, żeby pokonać jakiegoś tam średniego Kazacha.
Po co?
Żeby przyszedł inny idiota, albo nawet ten sam i powiedział, że Kowaliow to nie jest wielki mistrz, bo szuka łatwiejszych rywali?
Gołowkin też czyści swoją wagę, jak sam powiedział. On chce zunifikować pasy, chce najebać wszystkim w jego wadze - to priorytet. A później się zobaczy.
Czy walczy z bumami? Dla niego każdy w średniej to bum, tak wychodzi. Ale są jeszcze Saunders, Eubank Jr, Jacobs, Quillin. Można sporo zarobić. Tym bardziej, że już jest bardzo popularny, zarabia 2 mln za walkę. Później być może pójdzie wyżej. Może do super średniej wyczyścić tamtych "bumów"...
Tak przy okazji. Kogo w średniej obija "gwiazda", której Meksyki powoli mają dość - Canelo? Małego junior średniego Cotto i teraz półśredniego Khana, z którym też nie wiadomo jak sobie poradzi.
Już po walce z Cotto widać było jak Alvareza kochają, po artykule, jakoby to oszukano Miguela Cotto. Jeśli w sobotę ten zawalczy słabo, to kibice mogą go całkiem olać.
Zostaną mu tylko bokserscy ignoranci, ćwierćinteligenci, za to spece od biznesu typu: cop i NiestrzezwyTomasz
kowaliow to wychudzony półciężki, natomiast Gołowkin to 'w sam raz' średni
duża różnica wzrostu i zasięgu (relatywnie)
prędzej kowaliow mógłby pokusić się o skok do cruiser
Mayweather to nawet nie jest prawdziwy półśredni, a GGG "w sam raz" średni, a wielu kretynów życzy sobie tej walki. 100 razy więcej sensu ma Kowaliow v Golowkin niż Mayweather v Gołowkin.