VERA DLA KOROBOWA
Ryan Burton, Boxingscene
2016-05-03
W drugim po powrocie pojedynku Mike Alvarado (35-4, 24 KO) spotka się 25 czerwca w Dallas z Joshem Torresem (15-4-2, 7 KO). Do tego wieczoru dodano właśnie inny ciekawy pojedynek.
Weteran ringów zawodowych - Brian Vera (23-10, 14 KO), poinformował media, że tego dnia skrzyżuje rękawice z Mattem Korobowem (25-1, 14 KO).
Po niespodziewanej porażce z Andym Lee doskonały na ringach olimpijskich Rosjanin pauzował ponad rok, wyrażał głośno swoje niezadowolenie względem promującej go grupy Top Rank, a gdy w końcu wrócił w połowie stycznia, też jakoś specjalnie nie olśnił. Z kolei twardy jak skała Vera ostatnio mocno skruszał, przegrał ostatnie cztery walki i do ringu z Korobowem wyjdzie w rocznicę poprzedniego startu.
Na siłę próbuje się wskrzesić wraka Alvarado, Korobowowi przypadł w miarę solidny niegdyś journeyman.
Jeśli to mają być dwie główne walki wieczoru, to... szkoda gadać
Jeśli ktoś tam ma niski budżet na film, zrobi totalną chałę, to ja mam pewnie nie krytykować, bo przecież budżet był mały?
To niech kur... skombinują więcej kasy i zrobią porządną galę. Jak nie, to niech się nie dziwią, że nikt tego nie zechce oglądać (szczególnie zarywać nocki).
PS Profesjonalna strona bokserska powinna pisać profesjonalnie o boksie, o walkach, a nie udawać, jakie to wielkie wydarzenia bokserskie się szykują na tych małobudżetowych galach, i nie okłamywać mniej obeznanych z boksem kibiców.
Vera najlepsze lata ma za sobą, ale to wciąż twardy zawodnik, porażkę przed czasem z Fieldiengiem zaliczałbym do kategorii wpadki..
Matt powinien go mocno wypunktować..