DE LA HOYA: PO KOLEJNEJ WALCE ORTIZ RUSZA PO WSZYSTKICH MISTRZÓW
Niepokonany Kubańczyk, tymczasowy mistrz WBA Luis Ortiz (25-0, 22 KO) będzie w najbliższych latach główną siłą podnoszącej się z marazmu wagi ciężkiej, przekonuje jego promotor Oscar De La Hoya.
- Ortiz to przyszłość wagi ciężkiej. W ringu sprawia wrażenie lekkości, porusza się jak pięściarz kategorii średniej, ale jest silny jak zawodnik wagi ciężkiej. To najbardziej unikany zawodnik w całej dywizji. Nikt nie chce z nim walczyć, będziemy jednak zmuszać do tego kolejnych rywali. Liczymy na to, że będzie boksować w czerwcu lub lipcu na antenie HBO. Potem ruszamy po wszystkich mistrzów - stwierdził szef Golden Boy Promotions.
37-latek z gorącej wyspy, pogromca m.in. Bryanta Jenningsa, został wyznaczony przez władze federacji do udziału w turnieju World Boxing Association. W pierwszej rundzie ma się zmierzyć z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO), ale porozumienia w sprawie tej walki wciąż nie osiągnięto.
Dają mu Ustinowa który będzie unikał tej walki.
Dokładnie tylko marnują cenny czas na tego kloca:(
Najchętniej Ortiza zobaczyłbym z wygranym Povietkin - Wilder, potem Fury - Kliczko i dopiero AJ, który potrzebuje jeszcze rund..
"czywiscie jest politka kiedy jest typowo silny tur w wadze ciezkiej a nie ma sporo kibiców to wymysla mu sie jakies turnieje aby zyskac na czasie"
Nie zabłysnąłeś kolego :)
Niby kto ma zyskać na czasie? Federacja?
Człowieku federacja to najchętniej co tydzień wysyłałaby bokserów na walki. Z każdej walki mają pieniążki więc nie wiem skąd do głowy Ci przyszła taka refleksja :)
Tak wiem Kabanos że wyraziłeś opinie ja też dałem swoją dla kontrastu. :p
Ja na dzień dzisiejszy jednak powiem, że należy uznać za takowego Tysona Fury, gdyż pokonał on poprzedniego wieloletniego dominatora Władimira Kliczko. Tak więc do ich walki rewanżowej z technicznego punktu widzenia to Fury jest królem
@szanse
Ortiz byłby stylowo koszmarem dla Ruska.
Oceniając słabe strony Wildera i Ortiza to Wilder jest dziurawy przy podwójnej gardzie i ogólnie mniej pewniej się broni.
Ortiz jest w tym elemencie bardziej kompletny.
W obu przypadkach zasięg ramion robi swoje i mały zawodnik musi się dwa razy więcej narobić i zaryzykować aby skrócić dystans i coś zadać.
Wilder potrafi zadać zajebiste ciosy w tempo. A Ortiza w tym elemencie nie widziałem (oglądałem tylko jego dwie ostatnie walki).
SAMI SOBIE WINNI !!!!!!!!!!!!!! Taka prawda :)
Faktycznie Ortiz Stylowo i wyglądem przypomina Rddicka Bowe z najlepszych lat 1992-1993 z tym że Kubianiec jest lepszy technicznie od Bowea i lepiej przychodzi z obrony do półdystansu.
ale nie ma też takich szybkich rąk jak np Corrie Sanders w Walce z Władem
Jakby Povietkin poradził sobię z Ortizem to Walka z Povietkinem była by rewelacyjna.
Z Tym że Ortiz jest silniejszy fizycznie niż rusek i chyba by go stłamsił fizycznie.
Tak hipotetycznie co ty była za walka walka śp Corriego Sandersa z formy z 2003 roku z dzisiejszym Ortizem to by dopiero wojna ringowa była