PIOTR GUDEL OTRZYMAŁ PROPOZYCJĘ WALKI W KAZACHSTANIE
- W tamtym tygodniu otrzymałem propozycję walki w Kazachstanie z lokalnym i niepokonanym zawodnikiem, ale niestety musiałem odmówić, ponieważ miałbym zbyt krótki okres na przygotowania - zdradził Piotr Gudel (4-1-1), który pauzuje już od pół roku.
- Cały czas jestem w delikatnym treningu, przy czym teraz głównie skupiam się na wzmocnieniu się fizycznie. Nie zapominam jednak przy tym o treningu techniki. W tej kwestii nic się nie zmienia i cały czas pracuję z Andrzejem Liczikiem. Miałem propozycję walki 14 maja w Kazachstanie z niepokonanym rywalem, ale po pierwsze, czasu było za mało, a po drugie, miałbym wystąpić w wyższym limicie 59 kilogramów. A nie chciałem narażać się na drugą porażkę w karierze. Pieniądze też nie były jakieś oszałamiające, zwykła, przeciętna wypłata - kontynuował pięściarz promowany przez Tomasza Babilońskiego.
Jeszcze niedawno Gudel był przymierzany do starcia z Łukaszem Maszczykiem bądź Krzysztofem Rogowskim podczas PBN w Krakowie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Piotrek więc nadal czeka na swoją szansę.
- Po rezygnacji Łukasza z pojedynku byłem po prostu wściekły. Naprawdę wielka szkoda, bo przecież każdy marzy o występie na tak prestiżowej imprezie, a mi dosłownie uciekła sprzed nosa. Mówi się trudno, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie mi dane zabokoswać na Polsat Boxing Night. Póki co czekam na termin kolejnego startu. Wszystko wskazuje na to, że kibice zobaczą mnie w akcji dopiero w drugiej połowie roku - dodał Gudel.