FURY: STARCZY MI PIENIĘDZY, NIE WIEM, CZY JESZCZE ZNAJDĘ MOTYWACJĘ
- Szczerze mówiąc nigdy dotąd nie byłem chyba na tak profesjonalnie zrobionej konferencji prasowej - mówił po dzisiejszym spotkaniu z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) w Kolonii mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA i WBO, Tyson Fury (25-0, 18 KO).
- Niestety, tak jak organizacja konferencji była profesjonalna, tak sama konferencja przez Kliczkę znów okazała się nudna. Wysilił się kilkoma słabszymi żartami, ale znów mówił to samo. Teraz na weekend wracam do dzieciaków, a od przyszłego tygodnia zaczynam treningi na poważnie - kontynuował ponad dwumetrowy kolos z Manchesteru, który dzień wcześniej otwarcie przyznał, że nie lubi boksu.
- Mówiłem prawdę. Nie lubię dziewięćdziesięciu dziewięciu procent związanych z przygotowaniami, ale robię to co muszę. Po tej walce będę miał już wystarczająco dużo pieniędzy, by zakończyć karierę. Nie wiem czy wtedy znajdę motywację do jej kontynuowania. Ludzie chcą mnie oglądać walczącego i robiącego różne dziwne rzeczy, ale jestem szczerze mówiąc tym wszystkim już zmęczony. Często bywam przygnębiony. Po wygranej pierwszej walce z Kliczką było kilka dni euforii, lecz potem zdałem sobie sprawę, że to w zasadzie i tak nic nie znaczyło. W życiu ważniejsze są inne rzeczy - stwierdził Fury.
Anglik jest również zdania, że niemal każdy zawodnik wspomaga się niedozwolonymi środkami, o czym nie omieszkał wspomnieć.
- Wszyscy z czołówki się koksują, bez wyjątku. Z drugiej strony większość ludzi jest na sterydach. Przecież zwierzęta, które jedzą, są szprycowane. I dlatego też ludzie są dziś więksi niż na przykład w latach siedemdziesiątych - przemawiał niczym Artur Binkowski. Dodał jednak, że sterydy na tym najwyższym poziomie i tak nie znaczą zbyt wiele.
- Sterydy nie znaczą tyle, co na przykład serce do walki, szczęka i praca nóg. To tylko większe mięśnie, a mięśnie nie są w boksie najważniejsze.
Fury to wariat. Pieprzy farmazony jak potłuczony, ale robi to po prostu dobrze. Wie jak nakręcić show, podnieść zainteresowanie, bo o to mu przecież chodzi. Początkowo byłem mu nieprzychylny, ale brak piątej klepki i poprawności politycznej przekonały mnie do gościa.
Ostatnio nawet były badania, że pokolenie urodzone parę lat przed wojną, było wyższe od tego wojennego i od razu powojennego
gada i gada, gada i gada, gada i gada
Raczej niczym Rafał Orgowski xD
dobrze, że się pojawił na bokserskim firmamencie taki Fury, jest ciekawie...znacznie ciekawiej, a i przy dobrej dyspozycji dnia, coś sensownego chlapnie
Save the Tyson:))
ludzie są więksi, bo poprawiają się warunki życia.
Ostatnio nawet były badania, że pokolenie urodzone parę lat przed wojną, było wyższe od tego wojennego i od razu powojennego"
Zgadza sie, choc generalnie w dawnych czasach bywaly juz nacje bardzo wysokich ludzi. Bywali ludzie 3-metrowi, bywały też niektore nacje ludzi o wzroscie 185 cm i to bardzo dawno temu; takich dzisiejszych Holendrow.
Fury ma iloraz inteligencji około 110, jest taki w miare kumaty, ale żaden geniusz, ale w swiecie bokserow taki ktos jest niemal Einsteinem, bo wiadomo ze w tym swiecie ludzie nie naleza do zbyt inteligentnych.
Ja bym chcial aby Fury zanim odejdzie na emeryturę zlał jeszcze tego prymitywa nigeryjskiego Joshuę. Przylać matołowi, bo tak malo inteligentnego boksera jak ten chloptas to dawno nie widzialem. Jak czytam czasem jego wypowiedzi to jakbym czytal jakiegos uposledzonego 15-latka. To dziecko jest naprawde zdrowo przytrzymane i mam nadzieje ze Fury zniszczy go
Pytam z ciekawości a wiem że jako wielki znawca pewnie określisz dokładnie i to.
Taki ktos tak jak i Kliczko ma zawsze prymitywne umiejetnosci techniczne i taki Fury zleje ich obydwu jak dzieci.
Zauwaz ze lubisz takich prymitywow bo kolejny z nich to byl Jennings Twoj pupil- tez prostacki boksersko leń ktoremu nie chcialo sie cwiczyc techniki i tez zostal obnazony przez Ortiza jak Twoj Kliczko.
Zapewniam Cie ze to samo czeka Joshue z Fury'm- a jesli nie TYsonem ktory moze nie bedzie walczyl, to z Hughie
To chyba nie tak źle skoro Fury ma 110 IQ. Myślałem że upośledzony 15- latek ma zdecydowanie mniej a do takiego porównałeś wyżej prymitywnego Nigeryjczyka Mistrzu.
Rzeczywiście dopóki nie dotarło do mnie że to Ty Wielki Mistrzu Rafale masz rację ceniłem wyżej wymienionych pięściarzy. Głuptas ze mnie.
Te leniwce na to nie zasługują. Fury i Hughie Fury- inteligentni pracusie zleją ich jak dzieci. Również super bystry Charles Martin by to zrobił ale padł ofiarą tragicznego zdarzenia.
Dzięki za naukę mistrzu. Co do moich prymitywnych wypowiedzi popracuję nad sobą.
moze wzrost zalezy od tego co jemy np holendrzy maja truskawki wielkosci jablek ,czasem w sklepie mysle o kurczaku ,ale jak widze kure wielkosci indyka to zamiast miec na nia apetyt porostu zaczynam sie jej bac.Albo taka kraina szczesliwosci USA .oni tez sa wielcy ,oczywiscie nie wszyscy ,zalezy co jedza
Data: 29-04-2016 02:04:50
O widzę na ostro się kreci. Po forum biegają trzymetrowi ludzie i naparzają do karzełków. Escape.
Hehe, ano!
oaj
moze wzrost zalezy od tego co jemy np holendrzy maja truskawki wielkosci jablek ,czasem w sklepie mysle o kurczaku ,ale jak widze kure wielkosci indyka to zamiast miec na nia apetyt porostu zaczynam sie jej bac.Albo taka kraina szczesliwosci USA .oni tez sa wielcy ,oczywiscie nie wszyscy ,zalezy co jedza"
-------------
Swietny sarkazm, teraz juz wiem, ze naukowcy sie mylili a racje ma chłopak po zawodowce na emigracji zeitgeist
Przypomina się rewanż Lewis-Mcall :D
Mogę umrzeć stary i syty dni !!
Co za szczęście. Sam Wielki Mistrz Rafał takie coś napisał. Łzy mi płyną po policzkach jak to piszę.