TRENER GOŁOWKINA: ALVAREZ ZACHOWUJE SIĘ JAK DIWA
- Nie jestem naturalnym średnim, chciałem jednak, by w stawce mojej potyczki z Khanem znalazł się pas federacji WBC - mówi Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO), który 7 maja w Las Vegas spotka się z Amirem Khanem (31-3, 19 KO) w umownym limicie 155 funtów, czyli 70,3 kg.
Już chyba mało kto liczy na starcie "Canelo" z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO), co teoretycznie narzuca organizacja WBC. Bo "GGG" nie chce słyszeć o żadnych umownych limitach.
- Dlaczego mielibyśmy to robić dla tej diwy, która chce przewrócić do góry nogami cały boks? Mamy aż siedemnaście kategorii w boksie zawodowym, ale żadna z nich nie wynosi 155 funtów. W wadze średniej zawodnicy biją się na granicy 160 funtów - wścieka się Abel Sanchez, szkoleniowiec Gołowkina.
- Ten pojedynek na pewno dojdzie do skutku, pytanie tylko kiedy. Chcę go jako promotor, ale jako promotor chcę też organizować największe gale. Saul póki co musi skoncentrować się na Khanie, a potem zobaczymy co dalej - wtrącił do dyskusji Oscar De La Hoya, promotor Meksykanina.
Niech rudy wakuje pas i bedzie swiety spokoj, albo niech zgodza sie na te 155 lbs i zamkna ta historyjke raz na zawsze.
Niezły pomysł xD Tylko, że to Kazach jest mistrzem, więc może lepsze byłoby coś w stylu: "Let's go Mexican pussy!" :)
Rudy jest szmaciarzem jakich mało
xxx
Ale po co Rudy ma wychodzić do GGG, skoro nikt mu nie każe? Jeżelibyś się utrzymywał z boksu @kolego, byłbyś gwiazdą, zarabiałbyś na tym masę $, czy uniósłbyś się honorem i rzuciłbyś to wszystko, żeby zebrać wpierdol od jakiegoś powszechnie nieznanego Kazacha?
Na pewno nie.
Jako kibic masz oczywiście prawo wkurzać się i na federacje, i na promotorów, i nawet na Rudego, ale nie możesz tego ostatniego posądzać o nieracjonalne zachowanie.
skoro uważa się za najlepszego mistrza itd. to powinien wyjść do Gienka, a jeśli chodzi o to, że dostanie wpierdol to pamiętaj, że to jest boks a nie szachy, takie ryzyko zawodowe tutaj
Mysle podobnie, rzucic kilkoma tekstami o tym, ze wielcy meksykanscy mistrzowie nigdy nie uciekali przed wyzwaniami, owiedziec, ze przynosi swoim zachowaniem wstyd wielkim wojownikom z tego kraju. Moze sam Canelo nie bedzie tym poruszony, ale meksykanska publika moze na takie teksty reagowac, a to na nich zarabia Rudy.
Jak pisalem we wczesniejszych artykulach, nie dziwie sie Oscar'wi ani Canelo, ze tej walki nie chca, ale GGG musi troszke pocisnac w mediach i postarac sie wywrzec presje nawet posrednio przez kibicow.
ale dlaczego powinien? Przecież skoro unika tej walki, prawdopodobnie nie uważa się za "najlepszego mistrza". Boks to jego zawód, on utrzymuje z tego rodzinę, po co ma ryzykować karierę? Przecież prawie nikt będąc na jego miejscu nie dążyłby do walki z Golovkinem:-)
Największą winę za zaistniałą, patologiczną sytuację ponosi WBC. Promotorom Rudego też ani trochę się nie dziwię.
Pojedynek Gołowkina z Wadem był najlepiej oglądaną walką pokazywaną w USA w telewizjach kablowych w 2016 roku, bijąc dotychczasowy rekord należący do Siergieja Kowaliowa i Jeana Pascala (średnio 1,179 mln widzów, 1,269 mln w momencie szczytowym).
Powód że GGG jest za mało medialny nie generuje kasy teamowi Canelo poszedł w pi..u
to po chuj się tam pcha? Sam zaprzecza sobie. Ostatnio mówił, że do ringu wnosi 165-168 ale yu na sile chce się umówić na 155 aby wymęczyć ggg który pewnie bea problemu by to zrobił, tylko po co?
Dla pocpanego odlh? Mało tego ten nienaturalny średni pewnie bez treningu wazy i 180.
Jak robi wagę te ich kochane 155 to wygląda jak mumia, która i tak nei jest szybka to chociaz w 160 niebyłby wymęczony i wniósł prawdziwe 175, miał więcej siły a i tak przegrał.
Ale by się zdziwili jakby GGG powiedział ok 155 pasuje hehehe
Powód jest jeden: młody silny canelo będzie padał po potęznym laniu i wstawał i tak jego kariera się załamie, straci pas i będzie znowu się wspinał. Jak odpuszczą to kibice się odwrócą od tchurza.
Mam nadziej ze suliman nie zrobi z geby dupy i kolejna walka to MUSI byc o pas Gienka z kimś, albo pas za darmo.
Moim zdaniem przegrana z GGG nic nie zmienia, najwyżej by powiedzieli, że przegrał z potworem jak każdy.
tam gdzie napisałem 'najlepszego mistrza' miał być przecinek między tymi słowami
sorry, bo można źle zrozumieć to co napisałem
Rudy gdyby miał honor przynajmniej by nie poniżał GGG w wypowiedziach ... skoro nie chce z nim walczyć
ale to ciągle mało. Kazach ma za małą bazę kibiców, jest za mało medialny, aby Rudy mógł zaryzykować z nim walkę, którą prawdopodobnie przegra, być może zostanie zdeklasowany. Fakt, starcie z GGG mogłoby być hitowe, ale i tak niesie za sobą zbyt duże ryzyko w odniesieniu do potencjalnych zysków. Niestety.
Przeinaczenia nicku nie bierz do siebie, jestem po kilku i nie potrafię go przepisać.
Jednak rzeczywistość jest niestety inna - dla federacji liczy się tylko i wyłącznie maksymalizacja zysków. Cel ten jest naturalny, jeżeli przyświeca zawodnikom/promotorom, ale organizacje, które mają (w teorii) czuwać nad przestrzeganiem zasad w boksie zawodowym powinny mieć inne priorytety.
Pisałem powyższe w kontekście krytyki Canelo. A jego wina jest imho niewielka. Po prostu korzysta z okazji jaką stworzyło mu WBC. Prawie każdy będąc na jego miejscu by z tej okazji korzystał i starał się przekładać w czasie walkę z niebezpiecznym, niegenerującym wielkich zysków rywalem.
On mówi co mu każą bo w zasadzie sam to pewnie bez problemu wyszedł by do walki.
odlhuja po prostu wie, że znalazł się w strefie gdzie nie ma 100% dobrego wyjścia
a coby było śmiesznie najepiej by było przegrać z ggg po dobrej wojnie ale po 12 rundach
tylko to mało prawdopodobny scenariusz.
Przegranie z Khanem dramat
Oddanie pasa GGG bez walki wstyd
Przegranie z GGG w zasadzie w jaki kolwiek sposób to nie dramat bo zawsze da sie znalezc wymówke,
ale moze sie to odlozyc na jego zdrowiu bo jest mlody silny i ambitny i bedzie idiotycznie wstawal jak adamek z kliczko, a nie ma na tyle madrych ludzi w narozniku ktorzy rzuca recznik jak bedzie trzeba.
lynce
czytaj od tyłu jego nicka a bedzie latwiej :P
oglada ta malo emocjonujaca walke 1,3mln widzow kiedy Kovaliov-Pascal ogladalo 1,2mln
internety sie gotuja bo kibice domagaja sie walki z Canelo
ma kontrakt reklamowy z Air Jordan bo jest malo znany i malo rozpoznawalny? heheheh
wszelkie te argumenty sa tak z dupy wyjete ze smiech tylko wzbudzaja
Ward to rozpoznawalny zawodnik, ale żadna wielka gwiazda.
A gdyby walka z GGG się Canelo opłacała (w tym sensie że ogólne z niej profity przewyższyłyby sumę potencjalnych strat) Canelo i Oscar dawno by ją wzięli.
co ty gadasz?
przeciez gosc od dawna jest w top p4p
bierze za walke 2 mln $
uwazany za jeden z najwiekszych talentow i same ohy i ahy
w negocjacjach zawsze stawia sie jako gwiazde i wszyscy maja mu isc na reke bo on jest gwiazda a ty piszesz ze zadna z niego gwiazda?
to niech sie nie zachowuje jak kolejna diva