DeGALE CHCE PRZEJŚĆ DO PÓŁCIĘŻKIEJ I WALCZYĆ ZE STEVENSONEM
Mistrz świata IBF w wadze super średniej James DeGale (22-1, 14 KO) zapowiedział, że zunifikuje tytuły, po czym przejdzie do dywizji półciężkiej i spróbuje swoich sił w starciach z Adonisem Stevensonem oraz Siergiejem Kowaliowem.
"Chunky" wróci na ring w najbliższą sobotę, 30 kwietnia. W stolicy Stanów Zjednoczonych jego rywalem będzie Rogelino Medina (36-6, 30 KO). Podczas tej samej gali Badou Jack (20-1-1, 12 KO) będzie bronić tytułu WBC w konfrontacji z Lucianem Bute (32-3, 25 KO). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, tj. DeGale i Jack zwyciężą, zmierzą się prawdopodobnie pod koniec roku. Potem Anglik ma ruszyć na podbój wyższego limitu.
- Myślę o kategorii półciężkiej i walce ze Stevensonem. Jak się tam przeniosę, to będę musiał ostrożnie dobierać rywali. Kowaliow jest numerem jeden, ale na początek lepszy będzie dla mnie Stevenson - oznajmił.
- Mógłbym zostać w super średniej i walczyć z rodakami, ale czy byłbym wtedy uznawany za najlepszego? Chcę walczyć z najlepszymi i być szanowany na całym globie- dodał.
Nie wydaję mi się, by był to dobry pomysł.
No, ale Stevenson nie ma z kim walczyć, więc nie zdziwiłbym się jakby do tego doszło
DeGale'owi też pewnie odmówi
Niech próbuje, przynajmniej jest ambitny
Bardziej mi chodziło, że nie za bardzo pali się do walki z kimś poważnym