KELLERMAN: GOŁOWKIN POWINIEN PRZEJŚĆ DO WYŻSZEJ WAGI
Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) do tego stopnia dominuje w wadze średniej, że powinien poważnie pomyśleć o przejściu do wyższej kategorii, uważa Max Kellerman, komentator telewizji HBO.
Minionej nocy "GGG" już w drugiej rundzie odprawił obowiązkowego pretendenta IBF Dominika Wade'a (18-1, 12 KO). Teraz czeka na zwycięzcę majowego pojedynku Canelo-Khan, ale w środowisku panuje przekonanie, że się nie doczeka. Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO), otwarcie mówi, że potrzeba czasu, tj. dłuższej promocji, aby starcie Kazacha z Meksykaninem stało się wielkim wydarzeniem, zasięgiem wykraczającym poza boks.
Gołowkin zaczyna się jednak niecierpliwić i w tej sytuacji, mówi Kellerman, być może najlepszym rozwiązaniem byłyby występy w dywizji do 168 funtów, gdzie chęć potyczki z nim wyraża m.in. mistrz WBO Gilberto Ramirez (34-0, 24 KO).
- Sądzę, że powinien przejść do wyższej wagi. Powinien walczyć z najlepszymi dostępnymi zawodnikami - oświadczył komentator.
Niektórzy sugerują kierunek odwrotny i występy w niższej kategorii. Czempion IBF w wadze półśredniej Kell Brook (36-0, 25 KO) zapewniał ostatnio, że zmierzy się z "GGG" w umownym limicie 157 funtów, ale po zwycięstwie nad Wade'em Gołowkin przyznał, że nie jest zainteresowany taką potyczką.
- Brook jest za mały. Możemy walczyć, ale w limicie 160 funtów. To wszystko to trash talk - skomentował.
Gołowkin fizycznie jest naturalnym średnim i spokojnie może pozostać w tej wadze do końca kariery.
Wiadomo, że dla nas, sympatyków pięściarstwa najlepszym rozwiązaniem byłaby walka Canelo - GGG. Coś czuję pod skórą jednak, że prędzej Kazach wskoczy do super średniej, aniżeli zaboksuje z Canelo.
Czemu uważasz, że DeGale byłby nie do przejścia dla GGG. Lubię styl Jamesa, lecz w mojej opinii bywa on czasem pięsciarzem chimerycznym. Jednego dnia boksuje świetnie, by w następnej walce męczyć się z rywalem. Przykładem może być np. walka z Andre Dirrellem. Do momentu, w którym posłał 2 razy Andre na deski wszystko było ok. Potem mocno spuścił z tonu i wygrał nieznacznie tę walkę. Dla mnie taki pojedynek 50/50. Podstawowe pytanie brzmi, czy w super średniej ciosy Kazacha miałyby taką wymowę?
Do wzięcia jest WBC i WBO.
Napisałem tak może trochę prowokująco. Moim zdaniem DeGale umiejętnościami zbliża się do Andre Warda. Jest bardzo wszechstronnym, dobrze wyszkolonym technicznie pięściarzem, a do takich zawodników trudno się przygotować. Jednak tak jak napisałeś DeGale walczy nierówno, czasami popełnia głupie błędy, walczy trochę ryzykownie jak np. właśnie z Andre Dirrellem, gdzie wychodząc z półdystansu bywał często odsłonięty i chyba można go było wtedy łatwo trafić.
Jesli w kolejnej walce nie uda sie zakontraktowac Rudego, to musi probowac z Saundersem, trzymac sie pozycji obowiazkowego w WBC, a o pojsciu w gore myslec tylko w ramach jednorazowego wyskoku np w przyszlym roku. Gienek jest juz leciwy ma ze 2-3 lata walk na dobrym poziomie, supersrednia nie jest nabita nazwiskami, wiec na dluzej nie jest perspektywiczna, nadaje sie na wejscie na gora 2 walki. Ja to mysle, ze Kazach zrobi jeszcze ze 3-4 walki i pojdzie wyzeja, ale supersrednia bedzie tylko przystankiem do polciezkiej, bo tam sa nazwiska i duze pieniadze do wziecia.
Twój cytat:"Skoro Rudy nie chce walczyc to niech oddaje pas i tyle. Pozniej Saunders i jego WBO i mamy zunifikowanego mistrza."
#
#
Dokładnie.
Najpierw niech zunifikuje wszystkie pasy w wadze średniej, to będzie duży sukces, ponieważ nikomu, oprócz Hopkinsa się to nie udało, nie tylko w kategorii średniej, ale w ogóle, w żadnej z kategorii wagowych, tzn. nikt nie zunifikował pasów pasów WBA,WBC,IBF,WBO w żadnej z wag , czy to ciężkiej, czy półciężkiej, półśredniej, lekkiej itd., oprócz Hopkinsa w średniej.
Striczu pokaze miejsce ggg w szeregu
nastepnie polak zunifikuje wszystkie pasy i bedzie wiekszy od hopkinsa
;-)
pozniej pojdzie 2 wagi w gore i wciagnie nosem Kovaleva,Warda i Stevensona
a na koniec polska walka na PBN Sulęcki vs Fonfara
elo
Gołowkin powinien przejść do wagi ciężkiej, tam zdemolować Joshue, Wildera, Furego, Powietkina, Kliczkę...
Wtedy może nawet niedorozwoje z orga (a namnożyło ich się, jak robactwa w gnoju) uznają, że nie jest bumem, przeciętniakiem itd.
Nb. Gołowkin nie zaczepia mniejszego i słabszego Mayweathera, orgowa gimbazo. To Mayweather stale wyraża się lekceważąco o Gołowkinie i go zaczepia. Bo zazdrości mu tego, czego sam nie miał: siły ciosu połączonej z techniką i agresją.
To samo lapanie pasów od poczatku? W swojej wadze naturalnej wyrósł już na gwiazdę
i pokazuje jakie wielkie cioty są z pozostałych mistrzów
A diwa Canelo jest jakis bardzo zajety przez najblizsze pol roku? Wywiady w telewizji i reklamy under armour?
co do DeGeale i Warda to porownywanie wgm nie na mniejscu Ward jednak nie ten level ALE zgadzam sie ze maja tez duzo wspolnego - wszechstronnosc,umiejetnosc zmiany, adaptacji i walki na rozne sposoby.
Jak lubiłem Oscara jako boksera, tak rozpierdala mnie jego hipokryzja, od kiedy został promotorem. Stanie na głowie, żeby załatwić Ortizowi walkę z którymś mistrzem, ale swojego ulubionego podopiecznego nie puści na Gołowkina xD
Szkoda, że Ward przeszedł jednak wyżej. Może by do tej walki doszło.
I obawiam się, że Andre Ward może jednak się wycofać ze starcia z Kowaliowem. Przynajmniej na razie. Za dużo osób mówi, że przegra.
Niby jakie przeslanki za tym stoja? To ze Ward zdominowal w debiucie w 175 bardzo dobrego Barrere i to ze GGG zmasakrowal Wade ktorego nikt nie znal i co przewidywali wszyscy?
Jak uwielbiam Gołowkina to z Wardem widzę szanse 50 na 50. Obaj są genialni.
Team GGG unika wyzwań i wiemy to nie od dziś. Idą na łatwizne i będą kontynuować swoje gadanko tak długo jak będą mogli.
To samo BJS...jemu wystarczy dobrze zapłacić, a wyjdzie do Golovkina. Ale team GGG nie chce jechać do Anglii. Dlaczego miałby jechać do UK ? Ano dlatego, że tamtejsza kasa aktualnie bije na głowe kwoty za walki w USA.
CO ZA BEKA XD Mniejszym Canelo? A wiesz, że on w dniu walki wnosi więcej do ringu niż Gołvkin? XD I dla czego ma walczyć w ustalonym limicie, skoro jest posiadaczem pasa kategorii ŚREDNIEJ to niech walczy w limicie kategorii ŚREDNIEJ, a jak chce się bawić w jakieś limity wagowe to niech do kurwy nędzy zrzeknie się pasa bo przynosi wstyd Meksykanom. Jedynym tchórzem tutaj jest rudy, i każdy kto twierdzi inaczej jest debilem. Dziękuję za uwagę.
Masz rację. Gołowkin unika wyzwań. Zamiast walczyć z Larą to facet woli walczyć z jego pogromcą i zarazem posiadaczem pasa WBC, w dodatku o wiele bardziej medialnym niż nudny Kubańczyk.
Porównałem DeGala do Warda trochę na zasadzie prowokacji, bo jest to moim zdaniem zawodnik trochę pomijany przez kibiców. Ja bardzo wysoko cenię umiejętności, wszechstronność i wyszkolenie DeGala i na tym polu niewiele ustępuje Wardowi. To czego nie ma DeGale, a ma Ward to wg mnie ringowa inteligencja, wykorzystywanie dystansu jako istotnego elementu gry i poza tym Ward jest jednak szybszym zawodnikiem od Jamesa. Reszta u Anglika stoi na bardzo wysokim poziomie. Według mnie to najlepszy obecnie zawodnik w Super Średniej.
Canelo jest pogormca Lary? hehhe no nie sadze :)
Golovkin nie jest glupi. Jesli z kims bedzie mial problemy to z kims takim jak Lara czy Ward.
Zawodnicy pokroju Canelo nie sa natomiast dla niego zagrozeniem bo to co jest ich atutem - sila, dynamika - sam Golovkin to ma na jeszcze wyzszym poziomem
To, że wynik walki Canelo z Larą był kontrowersyjny nie zmienia faktu, że Canelo jest jego pogromcą. I nie ma co wnikać czy werdykt był słuszny czy nie. Wynik poszedł w świat. Z Wardem oczywiście Gienek miałby bardzo ciężko, ale z Larą? Daj spokój :)
Czego mu życzę ;)