KHAN: JOSHUA W TEJ CHWILI NIE POKONA FURY'EGO
Bukmacherzy już teraz stawiają na Anthony'ego Joshuę (16-0, 16 KO) w walce z Tysonem Furym (25-0, 18 KO), ale zdaniem Amira Khana (31-3, 19 KO) to starszy z Anglików wyszedłby zwycięsko z tej konfrontacji.
- W tym momencie Joshua by nie wygrał. Było mu bardzo trudno. Fury to świetny zawodnik, ludzie go nie doceniają. Często atakuje się Tysona, ale dla Joshui jest jeszcze za wcześnie na taki pojedynek - powiedział 29-latek, który 7 maja zaboksuje w Las Vegas z Saulem Alvarezem o pas WBC w dywizji średniej.
Fury zapewnił już, że chętnie podejmie rękawicę i zmierzy się z AJ-em, ale najpierw musi pokonać Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO). Do rewanżu z Ukraińcem przystąpi 9 lipca w swoim rodzinnym Manchesterze. Joshua wróci na ring dwa tygodnie wcześniej - 25 czerwca. Nazwisko jego rywala nie jest jeszcze znane.
xD Ale notowania Martina widzę poleciały na łeb na szyję xD Facet jak był niewygodnym, groźnym mocno bijącym mańkutem z świetnym jabem i warunkami tak widzę teraz jest wart mniej niż zero.
Ech...
Fury nie ma mocnego ciosu.
A.J. kontrując Martina udowodnił że ma oczko, timing.
Pytanie jak poradziłby sobie z pressingiem i skracaniem dystansu, aby złapać Furego....
Ja na Martina z AJ nie stawiałem. Jakby nie patrzeć Martin nie pokonał nikogo nawet na średnim poziomie poza Czarem, który przedwcześnie skończył walkę. Prince ma cios i warunki co widać po bilansie ale nic ponadto nie pokazał (oprócz psychiki journeymana). Top 15 HW to nie jest. Co nie oznacza, że jest leszczem totalnym z Whytem lub Mansourem byłaby ciekawa walka a naszego Zimnego, Wawrzyka albo Rexia by pokonał i to przed czasem.
Tu akurat musze się z tobą całkowicie zgodzić... ale utwierdza mnie to tylko w przekonaniu jak wiele jest wśród nas "chorągiewek", które najpierw mają jedno zdanie wobec danej osoby, a później wszystko obracająo 180 stopni.
Nawet nie chodzi o deski i że się nie chciał z nich podnieść, on nie pokazał nic. Jego prawy prosty to kpina. Joshua zrobił go dwa razy tą samą akcją, najprostszą z prostych, czyli dwa razy bezpośredni prawy prosty.
Szkoda gadać
pompowany balon pękł
Przypominam o wielkich słowach wielkiego guru tego forum z wielkim basenem nie skreślajcie Charles Martin on jeszcze namiesza :D
Gosc to rasowy cruiser,ktory do ciezkiej poszedl dla pieniedzy i dlatego,ze w swojej macierzystej wadze nie mial juz czego szukac..Zawalczyl w HW kilka pojedynkow (w tym ten z Furym) po czym wrocil do CW i pieczatke nad nim przybil malo doswiadczony,mlody Glowacki.
Jak ktos go traktuje jak nie wiadomo jaki skalp Fury'ego,to niech sie zastanowi ze dwa razy nad tym co pisze.
Martin owszem wypadł blado ale wystarczy cofnąć się trochę w czasie i zadać sobie pytanie na jakiej podstawie prawie wszyscy robili z niego tak świetnego zawodnika (u niektórych będącego nawet faworytem).
Może wam się odświeży pamięć wszak jakieś podstawy musiały do tego istnieć.
Ja czytałem to co wypisałem wyżej. Że Martin to wielki zwinny facet z świetną przednią ręką i mocnym ciosem. Warunkami też przebija wielu ciężkich. Ba czytałem opinie że to lepsza wersja Tony'ego Thompsona. A teraz nagle co? Nie ma podstaw by go do szerszej czołówki zaliczyć? Hmm.
I kolejną OKROPNĄ wręcz bzdurą jest pisanie jakoby Joshua mógł przejść weryfikację poprzez walki z nazwiskami: Fury, Ortiz, Klitschko, Wilder, Powietkin.
WTF?
Rozumiem że jak lałby wszystkich jak leci a przegrał z którymś z owych panów zostanie okrzyknięty balonikiem xD
Bez kitu. Samo to że potrzebujecie wymienić najlepszych dziś ciężkich by mieć kogoś kto ma z nim większe szanse o czymś dobitnie świadczy.
Joshua to już jest zweryfikowany zawodnik. Przynajmniej w stopniu pozwalającym założyć że facet jest na pewnym poziomie.
Piszecie panowie dziwne rzeczy.
Martin owszem wypadł blado ale wystarczy cofnąć się trochę w czasie i zadać sobie pytanie na jakiej podstawie prawie wszyscy robili z niego tak świetnego zawodnika (u niektórych będącego nawet faworytem).
Może wam się odświeży pamięć wszak jakieś podstawy musiały do tego istnieć.
Ja czytałem to co wypisałem wyżej. Że Martin to wielki zwinny facet z świetną przednią ręką i mocnym ciosem. Warunkami też przebija wielu ciężkich. Ba czytałem opinie że to lepsza wersja Tony'ego Thompsona. A teraz nagle co? Nie ma podstaw by go do szerszej czołówki zaliczyć? Hmm.
I kolejną OKROPNĄ wręcz bzdurą jest pisanie jakoby Joshua mógł przejść weryfikację poprzez walki z nazwiskami: Fury, Ortiz, Klitschko, Wilder, Powietkin.
WTF?
Rozumiem że jak lałby wszystkich jak leci a przegrał z którymś z owych panów zostanie okrzyknięty balonikiem xD
Bez kitu. Samo to że potrzebujecie wymienić najlepszych dziś ciężkich by mieć kogoś kto ma z nim większe szanse o czymś dobitnie świadczy.
Joshua to już jest zweryfikowany zawodnik. Przynajmniej w stopniu pozwalającym założyć że facet jest na pewnym poziomie.
-----
Podbijam razy 100 !
Święte słowa:)
Może Ty uwazasz ,ze to bzdura - ja niekoniecznie.Wszystko zależy w głownej mierze od przeciwników z którymi się walczy.Na ile Tobie pozwoli dany zawodnik.Im lepszy rywal tym wiecej można pokazać w ringu.Powiedzmy szczerze-oprocz Whyta to nikt specjalnie oporu mu nie postawił.Czyli niezbyt miał trudnych przeciwników do tej pory.Jak pisałem wyżej,niczego mu nie odbieram i nie twierdze,ze tez nie ma szans z kimkolwiek których wymieniłem wcześniej.Osobiscie lubie AJ i nic do niego nie mam ,ale czekam na bardziej wymagajacych rywali :)
A potem znów będzie zdziwienie i pierdolenie "on nie starał się wygrać", "był niesprawdzony", "nie był sobą", "z Ortizem Fury nie ma szans"...
Tyle, że Stiverne chociaż opór postawił.
Jedynym który chciał do tej pory wygrać z cyganem był cunningam który mimo, że był mikrusem dał mu dobra ciężką walkę i wiemy na jakiej zasadzie został pokonany. Kliczko nei robiący niemal nic dał równą walkę. W rewanży zabierze z szatni ze soboą jaja i bez problemu ubije Furego
Druga sprawa, że ile ludzi tyle opinii, więc...
Moim zdaniem można wyróżnić w HW 5 Najlepszych, których jakiekolwiek zestawienie ze sobą nie ma wyraźnego faworyta - Fury, Kliczko, Wilder, Joshua, Ortiz
dalej jest dwóch na poziomie też bardzo wysokim, ale moim skromnym zdaniem z żadnym z powyższych nie są foworytami z racji swoich ograniczających gabarytów - Powietkin, Haye - i jakby ich zestawić ze sobą też ciężko mi wskazać faworyta
Dalej mamy wiele ciekawych nazwisk, niektórzy są już rozbici, albo juz po swoim 'prime' jak - Chisora, Pulew, Takam, Jennings, Helenius i inni. Tych gości nie można nazwać bumami ani średniakami, bo prezentują oni jakiś poziom wyższy niż 'bum, bijok, leszcz'
Ja nawet takiego Mollo nie nazwałbym bumem, dla mnie to jest właśnie taki średniak, można powiedzieć tester
Bum to jest taki Stefan Cirok, którego pokonał nawet inny bum Najman
W każdym razie taki Joshua, czy Wilder wszystkich tych z trzeciej grupy (oczywiście nie wymieniłem wszystkich z tego poziomu) i niżej leją jak chcą, a nie wiadomo co by było gdyby ich zestawić na przeciwko siebie
Moim zdaniem można wyróżnić w HW 5 Najlepszych, których jakiekolwiek zestawienie ze sobą nie ma wyraźnego faworyta - Fury, Kliczko, Wilder, Joshua, Ortiz"
wszystko ladnie pieknie ale moim zdaniem Sasza pokonuje czterech z pieciu przez Ciebie wymienionych piesciarzy
A ty w szatni Włada byłeś, że jego jaja widziałeś i wiesz, że będzie szedł agresywnie w rewanżu?
@matd
Wywołałeś do tablicy. Cunn w HW ma skalpy Adamka, Głaza (wygrane by Duva decision ale zostali wyboksowani)i Mansoura. W czasie gdy Fury go pokonywał wygrywał z dużymi nazwiskami w ciężkiej a AJ najokazalszy skalp to cień Kevina Johnsona.
@BlackDog
AJ jest dobry to nie podlega wątpliwości. Niemniej media ogłaszają go nowym Wymiataczem, następcę Lennoxa i Tysona. Trochę jak McGregor w UFC. Bdb zawodnik ale żaden nadczłowiek. Tak samo może zostać zweryfikowany AJ. Co nie oznacza, że nie ma szans wrócić potem silniejszy jak choćby Wład po Brewsterze.
Rollins, że Ty wstydu nie masz- pamiętam jak wypisywałeś, że Joshua polegnie itp w ogóle szkoda z Toba dyskutować ostatni mój wpis w Twoim kierunku bez odbioru...
*
*
Może postaraj się wytężyć mózgownicę i zrób jeszcze jeden wpis - pokaż mi post, w którym stawiałem na zwycięstwo Martina.
Od początku stawiałem na Joshuę.
Wybacz ,że nie jestem tak wybitnym ekspertem jak Ty,nie zamierzam również uskuteczniać swoich opini za wszelką cenę,nie szanując innych użytkowników... to tylko forum ,kazdy moze sie wypowiedzieć,ale pewne ramy przyzwoitości jednak powinny być tutaj zachowane...
Po pierwsze - wybaczam.
Po drugie - niepotrzebnie się oburzasz, przecież również uważasz, że AJ jest niesprawdzony. I słusznie.
Po trzecie zaś - ciężko jest szanować opinie typu "AJ na pewno wygra z T. Fury" nie poparte żadnymi argumentami, zwłaszcza że jak do tej pory AJ nie pokazał na tyle dużo żeby stawiać go w roli faworyta ze ścisłą czołówką HW. Takie opinie tylko obniżają poziom tego zacnego forum (który to poziom po odejściu na emeryturę większości ogarniętych @użytkowników poleciał ostro w dół).