PETER FURY: REWANŻ Z KLICZKĄ BĘDZIE LEPSZY NIŻ PIERWSZA WALKA
Pierwszy pojedynek wstrząsnął światem boksu, choć sam w sobie nie była porywający. Tym razem Tyson Fury (25-0, 18 KO) i Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) mają stworzyć lepsze widowisko.
- Myślę, że Kliczko będzie wywierać większą presję. Będzie potrzebować nokautu, żeby wygrać. Ma siłę i będzie próbował zrobić z niej użytek. Musi zaryzykować. Kto pierwszy trafi, ten wygra. Sądzę, że to będzie lepsza walka od pierwszej - mówi Peter Fury, wujek i trener Anglika.
W listopadzie ubiegłego roku 27-latek zwyciężył Ukraińca jednogłośną decyzją sędziów na gali w Dusseldorfie. Do rewanżu dojdzie 9 lipca w Manchesterze, rodzinnym mieście Fury'ego.
- Tyson będzie teraz bardziej zrelaksowany. Za pierwszym razem wkraczał na nieznane terytorium. Teraz już wie, czego się spodziewać, więc będzie mógł pokazać więcej - przekonuje szkoleniowiec mistrza WBA Super i WBO.
Kliczko, jeśli myśli o zwycięstwie, będzie musiał zawalczyć śmielej, zaatakować, co za tym idzie, bardziej się otworzyć.
Fury będzie jeszcze pewniejszy siebie, bardziej świadomy co i jak, w dodatku dopingowany przez swoich rodaków.
Stawiam na ponowne jego zwycięstwo. Możliwe przed czasem (ale to zależy od taktyki, jaką obierze Władek)..
Racja, bo Władek to przecież wrak, waciak, dziadek, papierowy mistrz
Obaj wiedzą na czym stoją. Jeśli ktoś może coś więcej zmienić na plus w swoim boksowaniu to moim zdaniem właśnie Wład.
Tyson zawalczył prawie że idealnie w pierwszej walce. Jemu chaos w ringu nigdy nie służył i raczej służyć nie będzie. Za każdym razem gdy jednak dał się porwać walce miewał kłopoty.
Tylko czy Wład będzie w stanie przełamać swoje schematy które od tylu lat dawały mu zwycięstwa? To jest dobre pytanie. Myślę że co najmniej spróbuje a to już samo w sobie gwarantuje emocje.
"Tylko czy Wład będzie w stanie przełamać swoje schematy które od tylu lat dawały mu zwycięstwa? To jest dobre pytanie."
Tzn. czy sprobuje sam z siebie przestac faulowac, klinczowac, wieszac sie na przeciwniku, czy zacznie cofac reke po lewym prostym, czy przestanie wpadac w panike po kazdym ciosie ktory dosiega jego szczeki i czy moze zacznie w koncu walczyc w poldystansie?
Otoz pozwole sobie odpowiedziec na te wszystkie pytania dosc krotko i zwiezle - NIE.
koledze melonxis chodziło o poziom widowiska a nie poziom sportowy Władka
Juz tlumacze drogi kolego trollu. Otoz po wpadnieciu w panike Wladek momentalnie wiesza sie na swoim przeciwniku, klinczuje i oblapia go swymi umiesnionymi rekoma oraz spoconym z wysilku muskularnym cielskiem wyhodowanym na bazie wylacznie naturalnych srodkow odzywczych (w przeciwienstwie do swego koksujacego brata Vitaliego). Po takiej cieplej zagrywce przeciwnikowi miekna nogi z wrazenia i nachodzi go pytanie czy przypieprzyc Wladkowi raz jeszcze, czy tez moze go jednak oszczedzic bo widac ze chlopak jest mily, otwarty i taki przyjazny lubiacy sie tulic i piescic. Ten moment konsternacji przeciwnika Wladek niecnie wykorzystuje do dojscia do siebie i do kontynuacji klinczowania tzn. walki.
W 11 albo 12 rundzie wymęczony już Kliczko jak trafiał to potrząsał Tysonem
więc moim zdaniem Fury nie jest w stanie ustać mocnego celnego uderzenia od takiego killera jak Wład, Cygan zatańczy, a wtedy Wołodja rzuci mu się do szyi jak lew i go ubije.
Mam nadzieje, że Kliczko znokautuje Tysona pokazując jemu i wielu z
Was, że tego dnia miał po prostu zły dzień. Mam też nadzieje, że jak wygra zakończy karierę i dwa paski znowu się rozsypią. A powinien to zrobić bo wszystko wskazuje, że prędzej czy później spotka się z Ortizem, który jest w stanie zrobić mu krzywdę mimo sympatii dla Władka. Tak samo może zrobić Wilder i Joshua i nie dlatego, że są lepsi (chociaż technicznie Ortiz może i jest), ale dlatego że są młodsi i bardziej energetyczni z pierwiastkiem wariactwa, bo jeszcze nie leżeli na macie po bombie i nie są też za mocno wyboksowani, a wydający się być genialni technicznie, siłowo i z umiejętnością przyjęcia ciosu, a jeszcze bardziej unikania go - Ortiz
Fury krzywdy Kliczce nie zrobi.
Czy Kliczko będzie w stanie trafić Furego np. overhandem w stylu USS, lub wywołać presing i go trafić po kontrze, uniku; okaże się.
Jeżeli w drugiej walce zobaczymy Kliczkę zupełnie innego, to ja nie wierzę w takie nagłe odmiany...
Rollins
koledze melonxis chodziło o poziom widowiska a nie poziom sportowy Władka
*
*
Wątpię, a nawet jeśli, to kompletnie nie rozumiem. Fury to obecnie najlepszy ciężki, Władek był nim do niedawna, teraz jest na pewno w ścisłej czołówce.
Czy tu poziom może być niski?
Niski poziom to był w ostatniej walce o pas wagi ciężkiej, tutaj emocje podobne do walki Powiekitn - Wilder.
Nie zrozumiałeś to powiedz, a nie odwracasz teraz kota ogonem. Chyba, że dalej nie rozumiesz?
ja w pierwszej walce stawiałem na ciężkie ko dość szybko i ponawiam to.
W 11 albo 12 rundzie wymęczony już Kliczko jak trafiał to potrząsał Tysonem
więc moim zdaniem Fury nie jest w stanie ustać mocnego celnego uderzenia od takiego killera jak Wład, Cygan zatańczy, a wtedy Wołodja rzuci mu się do szyi jak lew i go ubije.
Coś ci się z lek sza popierdzieliło to w 11 rundzie Wład pływał i żeby nie sędzia co wkroczył i dał ostrzeżenie Taysonowi to Kliczko przegrałby przed czasem
natomiast pisznie takich rzeczy zakrawa pod idiotyzm, bo zeby babca miala chujato by byla dziadkiem...