BROOK: CHCIAŁBYM ZLAĆ BRONERA
Danny Garcia (32-0, 18 KO) jest priorytetem dla Kella Brooka (36-0, 25 KO), ale mistrz IBF w dywizji półśredniej przyznaje, że chętnie też skrzyżowałby rękawice z Adrienem Bronerem (32-2, 24 KO), któremu chciałby spróbować przemówić do rozsądku.
- Wielu ludzi, w tym ja, chciałoby sprawić mu lanie za to, jak się zachowuje. Irytuje mnie, bo nie ma szacunku dla sportu. Nie nienawidzę go, jak niektórzy, ale to na pewno ktoś, komu chciałbym grzmotnąć - stwierdził.
Brook jest także zainteresowany potyczką z Errolem Spence'em Jr (20-0, 17 KO), ale podkreślił, że utalentowany Amerykanin musi najpierw zostać obowiązkowym pretendentem do jego tytułu. W tym celu musi pokonać w eliminatorze Rosjanina Konstantina Ponomarewa.
- To będzie interesujące, jeśli Spence zostanie pretendentem. Zastanawiam się tylko, czy nie będzie nim tak, jak było z Jeffem Lacym. Też było wokół niego dużo szumu, a zobaczcie, co zrobił z nim potem Joe Calzaghe. Nie wiem, mam jakieś takie przeczucie co do niego. Nie będziemy jednak wiedzieć, czy to prawda, dopóki nie zaboksujemy - oświadczył.
Spence poskłada Brooka. Broner dostałby za to baty. Chetnie zobaczyłym obie opcje.
Rollins....
A dlaczego niby piszesz ze nie wyjdzie??
Kahn,Peterson,Stary Morales dwukrotnie,Malignagi,Matthysse...Do nich wyszedł to do Brooka nie wyjdzie?? Jak kasa będzie sie zgadzała to odwagi napewno mu nie zabraknie..O to się nie martw...
Jessie Vargas nie jest łatwiejszy od Dannego Garcii zacznijmy.
*
*
nikt nie twierdził, że jest