POLSCY PIĘŚCIARZE WRACAJĄ NA SERBSKIE I CZESKIE RINGI
Po długiej przerwie polscy pięściarze znów walczyć będą w turniejach międzynarodowych w Serbii i Czechach. To sprawdziany przed kwalifikacjami olimpijskimi do Rio.
Do Serbii na zawody pod nazwą "Beogradski Pobednik" (Belgradzki Zwycięzca) udali się Tomasz Resól (-56kg) i dwaj zawodnicy boksujący w tym sezonie w drużynie Rafako Hussars Poland - Mateusz Polski (-60kg) oraz Arkadiusz Szwedowicz (-81kg).
- Nigdy wcześniej nie rywalizowałem w tym turnieju. Ze zdrowiem wszystko w porządku, a mam nadzieję, że z formą również będzie dobrze i pokażę się z jak najlepszej strony – mówi Mateusz Polski (Róża Karlino), brązowy medalista zeszłorocznych I Igrzysk Europejskich w Baku.
Serbowie co roku organizuje dwa duże turnieje – Belgradzki Zwycięzca i Złote Rękawice. W tych drugich zawodach Polacy ostatni raz boksowali w 2010 roku, a na liście uczestników był m.in. Mateusz Kostecki, wtedy w wadze lekkiej. Prawie 20 lat temu wygrał tam Mirosław Nowosada (-67kg).
Już wkrótce kadrę narodową czeka zgrupowanie w Cetniewie, a następnie wyjazd na turniej Grand Prix do czeskiego Usti nad Łabą.
Przed laty każdego roku biało-czerwoni tam występowali, a potem tradycja zanikła. Od siedmiu lat Polaków nie widzieliśmy na czeskim ringu (startowały kobiety), zaś ostatnim zwycięzcą jest Marcin Łęgowski w 2007 roku w kategorii -64kg.
Awans na Igrzyska Olimpijskie w Rio ma zapewniony jedynie Tomasz Jabłoński (-75kg) z rankingu ligi WSB. Polacy walczyć będą jeszcze m.in. w kwalifikacjach światowych w Azerbejdżanie.