NICK BLACKWELL KOŃCZY KARIERĘ. NIE MA PRETENSJI DO EUBANKA JR
Brytyjski bokser Nick Blackwell (19-4-1, 8 KO), który pod koniec marca stracił przytomność zaraz po przegranej przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie walce z Chrisem Eubankiem Jr (22-1, 17 KO), poinformował, że kończy pięściarską karierę.
Po dramatycznym pojedynku 25-letni zawodnik trafił do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali skrzepy w mózgu i wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Na szczęście młody zawodnik wraca do zdrowia i niedługo opuści szpital. Nie ma jednak mowy, aby ponownie stawił się między linami.
- Nie mogę więcej narażać mojej rodziny i przyjaciół na coś takiego - napisał na Twitterze, dodając jednak, że pozostanie blisko pięściarstwa, ale w innej, niesprecyzowanej jeszcze roli.
Blackwell zaznaczył też, że nie ma pretensji do Eubanka Jr o to, co się stało na ringu w Londynie. - Obaj wykonywaliśmy swoją pracę i po prostu doszło do nieszczęścia. Mam nadzieję, że wszystko u ciebie w porządku, mistrzu - stwierdził, podkreślając, że w niedalekiej przyszłości chętnie się spotka ze swoim oponentem.
Blackwell boksował zawodowo od 2009 roku. Jego największym sukcesem było zdobycia tytułu mistrza Wielkiej Brytanii w wadze średniej.
Za duże ryzyko utraty zdrowia, za mało kasy do zarobienia.
Anglia to nie Polska, tam znajdzie śmiało zatrudnienie gdzie indziej.
"Anglia to nie Polska, tam znajdzie śmiało zatrudnienie gdzie indziej. "
A u nas nie? Pamiętasz Hutkowskiego?
Bardzo dobra decyzja, po czymś takim głupotą byłoby wchodzić na ring nawet na sparingi. Niech dochodzi do zdrowia, dużo spokoju życzę.
A co z Hutkowskim, bo nie kojarzę? I chodzi o Tomasza, a nie Jarosława?
tomek hutkowski gdzieś się buja z ekipą wasyla. nie wiem kim jest w tej grupie, kierownikiem, menagerem czy nosi ręczniki ale widziałem go na nawet w usa na galach jak walczył wawrzyk czy szpilka.