- Cunningham to naprawdę dobry zawodnik i twardy wojownik - powiedział z uznaniem o rywalu w rozmowie z Mateuszem Borkiem tuż po zejściu z ringu Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO). Polak po raz pierwszy obronił tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej.

Tyson Fury (25-0, 18 KO) ma dość osobliwą teorię na temat pierwszej walki z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Zdaniem Anglika Ukrainiec mógł ją przegrać celowo.

Przy takich okazjach naszą zabawę "Waszym zdaniem" rozpoczynamy wcześniej niż zazwyczaj. Znacie to wszystko bardzo dobrze. To temat dla Was - kibiców!

- Po prostu mnie złapał. Po dwóch liczeniach w drugiej rundzie wiedziałem, że muszę atakować, wygrywać kolejne starcia i odrabiać straty - przyznał po walce pokonany Steve Cunningham (28-8-1, 13 KO), który bezskutecznie atakował w nocy Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) i jego pas federacji WBO wagi junior ciężkiej.

Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) po kolejnym świetnym występie pewnie wypunktował Steve'a Cunninghama (28-8-1, 13 KO), posyłając go aż cztery razy na deski. Teraz prezentujemy Wam krótką fotorelację z pierwszej obrony tytułu mistrza świata kategorii cruiser federacji WBO w wykonaniu Polaka.

Errol Spence Jr (20-0, 17 KO) w wielkim stylu rozprawił się z Chrisem Algierim (21-3, 8 KO) udowadniając tym samym, że może być wielką przyszłością zawodowego boksu.

Po fatalnej serii trzech porażek w czterech walkach powoli odradza się Chad Dawson (34-4, 19 KO). Dawny lider wagi półciężkiej pokonał przed momentem Corneliusa White'a (23-5, 17 KO).

Eddy Reynoso, jeden z trenerów Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO), zapewnił, że Meksykanin skrzyżuje rękawice z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO). Nie jest jednak pewny, kiedy to nastąpi.

Statystyczny portal BoxRec po nocnym zwycięstwie Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) nad Steve'em Cunninghamem (28-8-1, 13 KO) przesunął Polaka na pierwsze miejsce rankingu kategorii junior ciężkiej.

Bardzo trudna przeprawa zakończona sukcesem. Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) aż cztery razy rzucił Steve'a Cunninghama (28-8-1, 13 KO) na deski, dzięki czemu wygrał na punkty i po raz pierwszy obronił tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBO!

Telewizja HBO wyemitowała program "Face Off", w którym naprzeciw siebie przy jednym stole usiedli Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) i Amir Khan (31-3, 19 KO) oraz ich trenerzy Eddy Reynoso i Virgil Hunter. Hitowa walka o pas WBC w dywizji średniej odbędzie się 7 maja w Las Vegas.

Errol Spence Jr (20-0, 17 KO) zdołał zrobić coś, czego nie zrobili Manny Pacquiao ani Amir Khan, kiedy wygrał przed czasem z Chrisem Algierim (21-3, 8 KO). - To pokazuje, jaką pozycję zajmuję w wadze półśredniej - skomentował 26-latek.

Cztery nokdauny przypieczętowały zwycięstwo Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) nad Steve'em Cunninghamem (28-8-1, 13 KO). Sędziowie punktowali na korzyść Polaka 116:108 i dwukrotnie 115:109. A jak wyglądały karty runda po rundzie?

Łukasz Maciec (23-3-1, 5 KO) zrobił swoje. Siedem miesięcy po porażce z Hugo Centeno Jr udanie powrócił na amerykańską ziemię i podczas gali z udziałem "Główki" pokonał Jeremy'ego Ramosa (9-4, 4 KO).

Gary Russell Jr (27-1, 16 KO) marzy o rewanżu z Wasylem Łomaczenką, a póki co zdemolował w pierwszej obronie tytułu mistrza świata wagi piórkowej federacji WBC Patricka Hylanda (31-2, 15 KO).

Cesarzowi co cesarskie, czyli premiera pieśni państwowej dla współczesnego Albionu. Jeżeli jeszcze raz zagrają Antoniuszowi ''God Save the Queen'', w pałacu Buckingham rozlegną się strzały.

Uznawany za jeden z największych bokserskich talentów na świecie Felix Verdejo (21-0, 14 KO) pokonał na punkty w swoim rodzinnym San Juan Jose Luisa Rodrigueza (18-9, 11 KO), ale tym razem nie błyszczał.

- Plan był prosty, od początku trafiać moją lewą ręką. I trafiałem z pełną parą - powiedział tuż po ogłoszeniu werdyktu zadowolony Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO), który pokonując po kolejnej widowiskowej wojnie Steve'a Cunninghama (28-8-1, 13 KO) obronił po raz pierwszy tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej według federacji WBO.

Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) bił więcej, zaś Steve Cunningham (28-8-1, 13 KO) celniej. Takie wnioski możemy wysnuć po przeanalizowaniu statystyk ciosów.

Dwa tygodnie temu kariera Roberta Heleniusa (22-1, 13 KO) została mocno zastopowana niespodziewaną porażką z Johannem Duhaupasem w szóstej rundzie. Dwumetrowy Fin nie załamuje jednak rąk i zaraz po wakacjach powróci do gry.

40-letni Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) znajduje się już u schyłku kariery, ale na razie nie myśli o emeryturze. Ukrainiec skupia się wyłącznie na walce rewanżowej z Tysonem Furym (25-0, 18 KO).

Przełożona i wyczekiwana walka na szczycie wagi półśredniej pomiędzy Keithem Thurmanem (26-0, 22 KO) a Shawnem Porterem (26-1-1, 16 KO) odbędzie się 25 czerwca na ringu w Barclays Center. Wszystko potwierdzono już oficjalnie.

Niestety wczorajsza gala na Brooklynie, gdzie między innymi pokazał się Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO), nie przyciągnęła przed telewizory wielkiej publiczności. Nawet pomimo faktu, że walki pokazywane były na antenie bodaj najpotężniejszej stacji NBC w najlepszym czasie antenowym.

Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) po raz pierwszy obronił tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej organizacji WBO. Oceny jego walki podjęli się trzech koledzy po fachu - Mateusz Masternak, Paweł Kołodziej i Mariusz Wach.

- Wiedziałem doskonale, że czeka nas trudna walka, bo Cunningham zawsze będzie dobrym zawodnikiem. Z nikim nie przegrał przecież w sposób zdecydowany - mówił po zwycięstwie Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) niemal również wyczerpany co jego podopieczny trener Fiodor Łapin.