TRENER CANELO: DO WALKI Z GOŁOWKINEM KIEDYŚ DOJDZIE
Eddy Reynoso, jeden z trenerów Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO), zapewnił, że Meksykanin skrzyżuje rękawice z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO). Nie jest jednak pewny, kiedy to nastąpi.
- Do tej walki dojdzie. Kiedyś, w swoim czasie - powiedział.
Kazach od dłuższego czasu jest obowiązkowym pretendentem dla "Canelo", mistrza WBC w wadze średniej, ale na mocy grudniowych ustaleń z federacją obaj pięściarze mogą stoczyć po jeszcze jednej walce, zanim spotkają się w ringu. I tak Gołowkin zaboksuje 23 kwietnia z Dominikiem Wade'em (18-0, 12 KO), Alvarez zaś 7 maja z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).
- Mówienie teraz o tym pojedynku to brak szacunku dla rywali Gołowkina i "Canelo", którzy są niebezpiecznymi zawodnikami. Dopiero po ich najbliższych walkach zawodnicy będą mogli zdecydować, co zrobić dalej - skomentował Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council.
Obóz Alvareza póki co w ogóle nie myśli o "GGG". Priorytetem jest Khan i budowanie "Canelo" na gwiazdę numer jeden w bokserskim świecie.
- To dla nas bardzo ważny moment, ważne zwycięstwo. Po tym, jak Pacquiao i Mayweather przeszli na emeryturę, boks potrzebuje nowej twarzy. Ludzie chcą oglądać "Canelo", nawet ci, którzy na co dzień nie śledzą boksu. MMA odbiera pięściarstwu kibiców, a my musimy ich odzyskać - stwierdził Reynoso.
Oczywiście, że tak dobrze wiedzą, że Rudzielcowi by grzywa odpadła jakby się zmierzył z GGG
- zaplaca ggg 10 baniek za odstapienie na jeszcze jedna walke
- canelo sie zesra i odda pas czego meksykancy mu nie wybacza i ląduje w czarnej dupie
bo dla tego narodu lepiej przegrac po wojnie niz stchórzyć
- dadza większy % ggg za nizszy limit co jest blazenada bo kilka artow nizej canelo powiedzial ze wnosi na ring 167-170 wiec po chuj mu 155? aby zdusic ggg bo przy 160 realnym ggg wniesie 175-178-180 i go zabije w tym ringu?
Nie wierze ze Team GGG zgodzi sie na jeszcze jedno przesuniecie walki bo to by juz zle swiadczylo.
I nie powinni godzic sie na nizsza wage za wiekszy %, niech to ODLH ma bol dupy co zrobic
Niestety inne federacje też podążają coraz częściej tym tropem.
Coraz bardziej zaczynam wierzyć,że to możliwe. Jeśli Amir naprawdę się przygotuje, jeśli ta waga nie jest dla niego (zbyt dużym) problemem, jeśli wyjdzie naprawdę po zwycięstwo, a nie tylko po wypłatę, to może zaskoczyć wszystkich, a najbardziej rudego biznesmena.
wiec nie potrzebuja wygrywac z najlepszymi tylko promocji marketingowej