DiBELLA: SPENCE JR TO BESTIA, JUŻ TERAZ POKONAŁBY PACQUIAO
Errol Spence Jr (20-0, 17 KO) zdołał zrobić coś, czego nie zrobili Manny Pacquiao ani Amir Khan, kiedy wygrał przed czasem z Chrisem Algierim (21-3, 8 KO). - To pokazuje, jaką pozycję zajmuję w wadze półśredniej - skomentował 26-latek.
Z młodym Amerykaninem już od dłuższego czasu wiązane są duże nadzieje, a na kolejną wielką gwiazdę boksu namaścił go sam Floyd Mayweather Jr. Walkę z Algierim, który wyciągnął na pełny dystans wspomniane gwiazdy boksu, rozstrzygnął już w piątej rundzie, potwierdzając, że nie ma przesady w zachwytach nad jego osobą.
- To bestia. Ma niewiarygodną szybkość, jest niesamowicie opanowany jak na kogoś w jego wieku. Stanowi zagrożenie dla każdego. Mayweather na pewno nie wróci z emerytury, aby z nim walczyć. Spence jest przerażający. Może pokonać wszystkich. Pacquiao? Postawiłbym dom, że by z nim wygrał. Spence to jeden z najlepszych zawodników na świecie - rozpływa się Lou DiBella, promotor gali na Brooklynie.
Sam pięściarz chce teraz walki o tytuł. Jest już bliski obowiązkowej potyczki z czempionem IBF w kategorii półśredniej, niepokonanym Kellem Brookiem (36-0, 25 KO).
- Jestem dla Brooka pretendentem numer jeden, on już wie, na co jest teraz pora. Musimy się zmierzyć. Danny Garcia i inni mistrzowie - chcę ich wszystkich, nie ma znaczenia, kogo mi dadzą - stwierdził.
Co nie zmienia faktu, że Spence Jr jest bardzo dobrym perspektywicznym zawodnikiem.
Taki Spence, Thurman, Brook, może Porter, Khan prawdopodobnie by go pokonali. Manny o tym wie, dlatego o walkach z którymś z nich nie było mowy.