EFEKTOWNY KOSELA, RUNOWSKI NA PUNKTY
Z dobrej strony pokazał się przed momentem Krzysztof Kosela (5-0, 4 KO), który porozbijał na ringu w Tczewie cenionego Maksyma Pediurę (14-10-1, 12 KO).
Dwumetrowy Polak od pierwszego gongu narzucił wysokie tempo i zepchnął rywala do głębokiej defensywy. W pierwszej rundzie bił konsekwentnie akcją lewy-prawy na górę i tak doświadczony zawodnik jak Ukrainiec zbierał większość tych akcji na rękawice. W drugim starciu Krzysiek dołożył prawe haki pod lewy łokieć i po jednym z takich uderzeń Pediura przyklęknął, dając się wyliczyć do ośmiu. Ciosy na korpus zrobiły miejsce na górze, dlatego Kosela jeszcze dwukrotnie przewrócił przeciwnika, zanim potyczka została przerwana. W obu przypadkach był to prawy sierp na głowę.
- Zawsze nastawiam się na pełen dystans, ale fajnie, że wyszło jak wyszło. Wracam zaraz na salę i dalej pracujemy ciężko, by robić dalsze postępy. Bo nauki jeszcze dużo przede mną - powiedział zadowolony z siebie Kosela.
Wcześniej Mariusz Runowski (4-0, 2 KO) pokonał na punkty Dzianisa Makara (5-32-2, 4 KO).
drwal z ciosem dobrze prowadzony tez może :d
ale to trzeba miec dobrych promotorow i opiekunów