JOSHUA USTĄPI FURY'EMU I KLICZCE, ZABOKSUJE W INNYM TERMINIE
Anthony Joshua (16-0, 16 KO) przyznał, że jest mało prawdopodobne, aby do kolejnej walki przystąpił 9 lipca, jak jeszcze niedawno zapowiadano.
Tego dnia w Manchesterze dojdzie do wielkiego rewanżu Fury-Kliczko i AJ woli uniknąć konkurencji z hitową potyczką na szczycie wagi ciężkiej.
- Zamierzałem boksować 9 lipca, ale są też inne terminy. Niech to będzie dzień Fury'ego i Kliczki. Nie mieszajmy się do tego - powiedział 26-letni Anglik.
Eddie Hearn, promotor mistrza IBF, stwierdził przed kilkoma dniami, że jeśli Joshua nie będzie walczyć 9 lipca, to najprawdopodobniej wystąpi 25 czerwca w O2 Arena w Londynie. Jego rywalem ma być ktoś z rynku amerykańskiego - wśród kandydatów wymienia się m.in. Bryanta Jenningsa, Malika Scotta, Bermane'a Stiverne'a i Erika Molinę.
W niedalekiej przyszłości może też dojść do potyczki Joshuy z Furym, o ile obaj pozostaną na zwycięskiej ścieżce. Obozy Brytyjczyków twierdzą, że potyczka o prym na Wyspach i w całej królewskiej kategorii może się odbyć jeszcze w tym roku.
Artykuł na ten temat już był. W zasadzie identyczny:
http://www.bokser.org/content/2016/04/14/103818/index.jsp
to już lepszy byłby twardy Duhapas ewentualnie Andy Ruiz
Stiverne'a po kompromitacji z Wilderem i problemach z Rossy'm oglądać w ringu już nie chcę (chyba, że ze Szpilą:-)), Scott nie ma serca do walki, Molina zostanie zmieciony.
Jennings - dobry, solidny rywal
Breazeale chyba zbyt niebezpieczny - to wielkie, silne chłopisko.
Scott, Stiverne, to lekka, łatwa i przyjemna przeprawa, więc jeśli szukają kogoś niezbyt groźnego, to któryś z tej dwójki. Scott trochę szybki (do czasu), Stiverne zaliczyłby pierwszą w karierze porażkę przed czasem (tej wcześniejszej nie liczę, bo to pomyłka). Bermane ma wprawdzie cios, ale z tymi swoimi nóżkami, to na nic mu się zda ten arsenał.
Stivern kołek na to mzoe pojsc, moline tez powinni rozwazyc, ale kazdego aj niszczy moim zdaniem
Breazele fajna opcja bo ma 0 w rekordzie